Koniec misji pokojowej w Etiopii i Erytrei
Rada Bezpieczeństwa NZ jednogłośnie zadecydowała w środę (30.07) o zakończeniu misji pokojowej na pograniczu Etiopii i Erytrei.
Poprzez głosownie Rada Bezpieczeństwa uznała realną sytuację w terenie, która uniemożliwia siłom pokojowym skuteczne wywiązywanie się z powierzonego mandatu. Oddziały UNMEE zostały rozmieszczone na pograniczu Etiopii i Erytrei 8 lat temu, aby patrolować i monitorować strefę bezpieczeństwa utworzoną po zakończeniu brutalnego konfliktu zbrojnego pomiędzy obu państwami.Kolejny kryzys w stosunkach Etiopia-Erytrea wywołał spór o przygraniczne miasto Badme, które utworzona po wojnie specjalna komisja ds. granic przyznała Erytrei. Jednakże rząd Etiopii do tej pory nie wycofał swoich sił z Badme, co wywołuje co raz większe niezadowolenie w Asmarze. Uznawszy, że obecność międzynarodowych sił pokojowych nie przynosi konkretnych rezultatów, Erytrea wstrzymała z początkiem roku dostawy paliwa i żywności dla żołnierzy i obserwatorów wojskowych Misji Pokojowej Narodów Zjednoczonych w Etiopii i Erytrei (UNMEE), co całkowicie sparaliżowało działania błękitnych hełmów.
W połowie lutego br., ze względu na stale pogarszające się warunki materialne funkcjonowania Misji, ONZ postanowiła wycofać siły pokojowe (ok. 1 700 żołnierzy) do północnej Etiopii, ale władze Erytrei postanowiły nie dopuścić do przekroczenia granicy przez konwoje Misji. Większość transportów ze sprzętem należącym do UNMEE zostało zatrzymanych w przygranicznych punktach kontrolnych, a żołnierze UNMEE spotkali się z groźbami ze strony oddziałów wojskowych Erytrei. Na terytorium Erytrei pozostało zaledwie 164 międzynarodowych żołnierzy, którzy sprawują pieczę nad sprzętem Misji dopóki nie będzie on mógł zostać ewakuowany.
W kwietniu br. sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-Moon ostrzegł przed możliwością wybuchu nowego konfliktu zbrojnego między Etiopią a Erytreą, jeśli misja pokojowa Narodów Zjednoczonych zostanie zmuszona do całkowitego wycofania swoich sił. W swoim raporcie dla Rady Bezpieczeństwa ONZ Ban Ki-moon podkreślił, że konieczne jest wznowienie przez błękitne hełmy operacji monitorowania granicy między Erytreą a Etiopią. Całkowite wycofanie oddziałów pokojowych może spowodować wzrost napięcia w strefie przygranicznej i w konsekwencji doprowadzić do wznowienia walk.
Decyzja Rady Bezpieczeństwa wzbudziła kontrowersje ze względu na fakt, że po raz pierwszy w historii misja pokojowa została zakończona z powodu działań rządu państwa, na terytorium którego została rozmieszczona. Tuż przed głosowaniem premier Etiopii Meles Zenowi podkreślił jednak, że wycofanie błękitnych hełmów nie oznacza automatycznego wznowienia walk, a choć siły pokojowe pełniły ważną rolę, to nie są niezastąpione w zakresie utrzymywania względnego spokoju na pograniczu z Erytreą.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, mg.co.za