Kontrowersje wokół kanadyjskiego azylu dla białego obywatela RPA
Kanadyjska Komisja ds. imigracji i statusu uchodźcy przyznała status uchodźcy białemu obywatelowi RPA, uzasadniając, że władze tego kraju nie są w stanie zagwarantować mu bezpieczeństwa przed atakami ze strony „afrykańskich obywateli RPA”. Decyzja wywołała burzliwe dyskusje, a władze RPA uznały ją za „rasistowską”.
Komisja ogłosiła w uzasadnieniu, iż Brandon Huntley przedstawił przekonujące dowody, że "państwo [RPA] jest niezdolne lub niechętne, by go chronić". To precedensowa sytuacja. Rzecznik Narodowego Kongresu Afrykańskiego (ANC) powiedział, że rząd jest „oburzony” "bezpodstawnymi oskarżeniami pod adresem naszych ludzi i naszego kraju", a decyzja kanadyjskiego sądu „będzie tylko nakręcać rasizm w RPA” i „wpłynie negatywnie na wizerunek kraju”.

Tymczasem decyzja Komisji jest niezgodna z aktami prawa międzynarodowego i z prawem kanadyjskim. Status uchodźcy w tym kraju mogą uzyskać osoby politycznie prześladowane, których życie znalazło się w niebezpieczeństwie ze względu na przekonania polityczne lub rasę oraz gdy rząd nie chce lub nie może podjąć żadnych działań w tej sprawie. Prawnicy argumentują, że taka sytuacja nie ma tu miejsca. Tseliso Thipanyane, prezes Komisji Praw Człowieka (HRC) powiedział, że jego zdaniem działania Huntleya miały na celu wyłącznie uzyskanie kanadyjskiej wizy.
Kwestia rasy nadal jest drażliwym tematem w RPA, gdzie dopiero w 1994 zakończył się apartheid. Od tego czasu setki tysięcy białych opuściło kraj ze względu na przestępczość i trudności w znalezieniu pracy. Rząd promuje bowiem dyskryminację pozytywną, aby wynagrodzić czarnoskórym obywatelom lata prześladowań. Jednak 61% wysokich stanowisk oraz duże obszary ziemi nadal zajmowane są przez białą mniejszość.
W czwartek, 3 września, władze Kanady na wniosek rządu RPA odwołały się od decyzji Komisji. Rozpatrzy ją teraz sąd federalny.
Na podstawie: news24.com, allafrica.com, mg.co.za
Zdjęcie: flickr.com