Somalia/ Katastrofa humanitarna co raz bardziej realna
40 agencji humanitarnych ostrzegło przed zbliżającą się katastrofą humanitarną w Somalii, jeśli w najbliższym czasie nie zostaną uruchomione specjalne programy pomocowe.
We wspólnej deklaracji organizacje humanitarne ogłosiły, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy sytuacja w Somalii stała się tak niebezpieczna, że niemożliwe jest niesienie pomocy blisko 2 milionom ofiar trwającego od kilkunastu lat konfliktu. Do tej pory około milion osób zostało wysiedlonych z ich domów, a każdego miesiąca prawie 20 000 mieszkańców Mogadiszu jest zmuszonych do ucieczki z ogarniętego falą przemocy miasta.
Oświadczenie to zbiegło się z wybuchem kolejnych walk pomiędzy islamskimi rebeliantami a wojskiem rządowym i wspierającymi go etiopskimi żołnierzami. W wyniku starć w mieście Jowhar, 90 km na południe od stolicy kraju Mogadiszu, śmierć poniosło 5 żołnierzy i 2 osoby cywilne.
Według świadków setki wojowników Unii Trybunałów Islamskich wdarło się do miasta, gdzie obrabowali oni budynki należące do lokalnej administracji, a następnie wypuścili przetrzymywanych w Jowhar więźniów.
Od 1991 r., kiedy to obalono komunistycznego prezydenta Siada Barre, Somalia nie posiada efektywnie działającego rządu centralnego. Somalia jest klasycznym państwem „upadłym”, w którym nie działają żadne państwowe instytucje, a miejscowe klany i ich „Panowie wojny” podzielili pogrążony w anarchii kraj na swe strefy wpływów.
Latem 2006 r. Mogadiszu i niemal cała południowa Somalia przeszły na pół roku pod kontrolę islamskich fundamentalistów z tzw. Unii Trybunałów Islamskich. Islamiści zaprowadzili na zajętych przez siebie terenach porządek i względną stabilizację, lecz ich polityka wzbudziła zaniepokojenie Zachodu i regionalnych potęg. W rezultacie w grudniu 2006 r. etiopska interwencja wojskowa rozgromiła „somalijskich talibów” i osadziła w Mogadiszu uznawany przez społeczność międzynarodową Tymczasowy Rząd Federalny.
Islamiści nie zrezygnowali jednak z walki i prowadzą przeciwko Etiopczykom i ich somalijskim sprzymierzeńcom krwawą wojnę partyzancką, a Mogadiszu stało się areną nieustających starć pomiędzy siłami rządu tymczasowego a powstańcami.
W ubiegłym tygodniu Sekretarz Generalny ONZ Ban Ki-moon przedstawił specjalny raport dotyczący ewentualnego rozmieszczenia w Somalii błękitnych hełmów. Raport wskazuje jednak, że wcześniej musi zostać spełniony szereg warunków gwarantujących międzynarodowym żołnierzom odpowiedni poziom bezpieczeństwa, jak zawarcie porozumienia o zawieszeniu ognia i częściowym rozbrojeniu oraz wznowienie negocjacji pokojowych. Do natychmiastowego podjęcia interwencji humanitarnej wezwał Narody Zjednoczone specjalny wysłannik ONZ do Somalii, Ahmedou Ould-Abdallah.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, news24.com, mg.co.za