Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Somalia: Piraci uwolnili małżeństwo po roku niewoli


15 listopad 2010
A A A

Somalijscy piraci zwolnili brytyjskie małżeństwo żeglarzy porwane ponad rok temu na Oceanie Indyjskim w pobliżu Wysp Seszelskich. Porywacze żądali za nich 7 milionów dolarów.

60-letni Paul Chandler i jego 56-letnia żona Rachel spędzili prawie 400 dni w niewoli. Dwa dni temu zostali zapakowani do samochodu i przewiezieni w odludne miejsce, gdzie po spędzeniu nocy w aucie zostali powiadomieni, że są wolni. Obecnie, Chandlerowie dochodzą do siebie w ambasadzie brytyjskiej w Kenii.

W czerwcu tego roku somalijscy piraci otrzymali część okupu - 430 tysięcy dolarów, ale było to ewidentnie za mało i Chandlerowie spędzili jeszcze niemal pół roku czekając na zwolnienie. Oni sami nie wiedzą, jakim sposobem odzyskali wolność, a ich rodzina w Wielkiej Brytanii odmawia komentarzy na temat okupu.

Brytyjski minister spraw zagranicznych William Hague powtórzył, że rząd w Londynie z zasady nie płaci porywaczom. Zdaniem specjalistów, piraci jednak otrzymali w końcu prawie milion dolarów.

W Wielkiej Brytanii media przynoszą wiele zakulisowych szczegółów uwolnienia przez somalijskich piratów brytyjskiego małżeństwa. Para żeglarzy została porwana 11 miesięcy temu na Oceanie Indyjskim. Według doniesień, porywacze otrzymali za ich uwolnienie ponad 800 tysięcy dolarów. Brytyjski rząd konsekwentnie odmawiał wypłacenia piratom okupu, ale zbiórką pieniędzy zajęła się rodzina i przyjaciele Paula i Rachel Chandlerów. Ich własne środki były znikome. Chandlerowie zainwestowali całe oszczędności w sfinansowanie swojej przygody życia na morzu, a piraci porzucili jacht - ich jedyny poważny kapitał.

Jak pisze dziennik "Daily Telegraph", w czerwcu rodzina posłała porywaczom prawie 450 tysięcy dolarów. Jednak pieniądze te albo do nich nie dotarły, albo suma okazała się za niska. Po tym fiasku rodzina Chandlerów uzyskała sądowy zakaz nagłaśniania sprawy przez media, aby nie podbijać ceny zwolnienia i uzbierała dalsze 350 tysięcy dolarów wśród znajomych i ludzi dobrej woli.

Komercyjny Kanał 4 brytyjskiej telewizji ujawnia, że w rokowania włączył się, jako pośrednik i kurier, londyński taksówkarz pochodzenia somalijskiego, poruszony tym, że jego córki wstydziły się po tym porwaniu przyznać w szkole do swej narodowości. "Daily Telegraph" dodaje, że część nowego okupu uzbierali somalijscy emigranci w Wielkiej Brytanii.