Sudan: Walki na granicy Sudanu z Sudanem Południowym
W środę (11.04) parlament Sudanu zawiesił negocjacje z Sudanem Południowym i odwołał delegatów prowadzącychna forum Unii Afrykańskiej rozmowy z południowym sąsiadem. Przedstawiciele obu państw, jeszcze dwa tygodnie temu przygotowywali historyczną wizytę prezydenta Sudanu Omara Al-Baszira u jego południowego odpowiednika Salva Kiir. Ostatecznie spotkanie odwołano z powodu walk jakie wybuchły pod koniec marca b.r.
Dzisiejsza decyzja władz w Chartumie, to reakcja na ciężkie walki jakie do dwóch dni trwają na pogranicznych spornych terenach. Władze sudańskie podały jeszcze we wtorek, iż użyją wszelkich możliwych środków w odpowiedzi na agresję z Juby. Eskalacja przemocy wybuchła po tym jak dwa dni temu oddziały z południa zajęły należące do północnego sąsiada miasto Heglig i przyległe do niego pola naftowe. Działania te armia południa (SPLA) przeprowadziła jako odpowiedź na wcześniejsze zbombardowanie przez samoloty północy (SAF) przygranicznych terenów w Południowym Sudanie. Obecnie SPLA kontroluje największe pola naftowe jakie zostały przy północy.
Dzisiaj parlamenty obu krajów wezwały swoich obywateli aby przygotowali się do nowej wojny pomiędzy sąsiednimi krajami. Od kilku dni władze z Chartumu prowadzą także akcje mobilizacyjną pośród swoich obywateli. Mobilizacja odbywa się na podstawie dekretu prezydenta Omara Al-Baszira, z 26 marca b.r. powołującego komisje mobilizacyjne i nakazującego tworzenie obozów szkoleniowych dla powstających sił paramilitarnych.
Sporne pola naftowe, do czasu podziału kraju na Sudan i Sudan Południowy (9.07.2011 r.), przynosiły Sudanowi ogromne dochody. Jednak od momentu ogłoszenia niepodległości przez Południe, Chartum stracił trzy czwarte swoich rezerw naftowych. Ropa z pól naftowych Heglig to jedyne rezerwy jakie pozostały przy północy. Także opłaty jakie pobiera Chartum za transfer ropociągami południowej ropy stanowią kość niezgody pomiędzy obu krajami. To właśnie ropa stanowi dziś przyczyną napięć i może wywołać kolejną wojnę pomiędzy dwoma sąsiadami, którzy przez 37 lat, aż do 2005 r. byli w stanie wojny domowej.
Żródła: AFP, Le Monde