Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Zimbabwe/ Pat powyborczy


08 kwiecień 2008
A A A

Członkowie Komisji Wyborczej zostali w niedzielę aresztowani pod zarzutrem oszustw. Prezydent Mugabe żąda ponownego przeliczenia głosów, podczas gdy opozycja przed sądem domaga się ujawnienia wyników wyborów.

Rządząca w Zimbabwe partia ZANU-PF podała w niedzielę (06.04.2008), że pod zarzutem oszustw wyborczych i przekupstwa, aresztowano kilkoro urzędników Zimbabweńskiej Komisji Wyborczej (ZEC) czuwających nad przebiegiem wyborów.

Image

Sekretarz partii ZANU-PF, Didymus Mutasa już w miniony piątek stwierdził, że urzędnicy ZEC powinni zostać „aresztowani i uwięzieni”. Przedstawiciele rządzącej partii twierdzą, że „nieprawidłowości wykryto w formularzach V11 i V23” służących zapisywaniu i zestawianiu głosów.

Również w niedzielę prezydent Robert Mugabe zażądał od ZEC zakazu ujawniania wyników i ponownego przeliczenia głosów z powodu domniemanych „błędów i nieprawidłowych obliczeń” wyników.

W tym samym czasie opozycyjna partia Ruchu na Rzecz Demokratycznej Zmiany (Movement for Democratic Change) zwróciła się do Sądu Najwyższego o nakazanie ujawnienia rezultatu wyborów prezydenckich. Sąd odrzuciwszy argumentację Komisji Wyborczej twierdzącej, że orzekanie w tej sprawie nie leży w jego kompetencjach, wyznaczył posiedzenie na wtorek. Jednakże dopiero wtedy podejmie decyzję, czy sprawę traktować jako pilną.

Ruch na Rzecz Demokratycznej Zmiany (MDC) zarzuca partii rządzącej próby opóźnienia w ujawnieniu wyników, by pomóc prezydentowi doprowadzić do chaosu i utrzymania władzy.

W wyborach do senatu obie partie zyskały po 30 przedstawicieli, ale w izbie niższej parlamentu przewagę uzyskali opozycjoniści z obu frakcji Ruchu na Rzecz Demokratycznej Zmiany (MDC) - 109 miejsc wobec 97 dla rządzącej od 28 lat ZANU-PF.

Ciągle nie są znane oficjalne wyniki wyborów prezydenckich z 29 marca.

Wobec domniemanego impasu, ZANU-PF ogłosiła konieczność przeprowadzenia drugiej tury wyborów.

Morgan Tsvangirai – kandydat MDC uważa, że druga tura nie jest konieczna, gdyż to on zwyciężył w wyborach zdobywając wymaganą przewagę 50,3 proc. wobec 42,9 proc. poparcia dla Mugabe. ZANU-PF komentuje te liczby jako „pobożne życzenia”.

„ZANU-PF przygotowuje wojnę przeciw ludziom” – zarzuca przeciwnikom Tsvangirai i nawołuje do zaprzestania „trzymania kraju w charakterze zakładnika” przez prezydenta Mugabe i zachęca go do pokojowego odejścia, gdyż jak twierdzi nic nie grozi jemu jak i ludziom zajmującym główne stanowiska w armii, policji i siłach wywiadowczych.

Opozycja obawia się, że wojskowi i bojówki zostaną użyte w celu terroryzowania głosujących i doprowadzą do zwycięstwa prezydenta-dyktatora.

Podczas gdy propaganda głoszona przez rząd przestrzega przed białymi farmerami pragnącymi odebrać ziemię jej prawowitym właścicielom, dochodzi do nielicznych ataków weteranów wojennych i młodych bojówek na farmerów i opozycjonistów.

Nasuwa się pytanie, czy prezydent Mugabe i jego partia ZANU-PF podobnie jak w 2000 r. siłą przejmując ziemię i wywłaszczając białych farmerów, nie chce ponownie użyć oręża przemocy w walce o głosy i władzę w kraju borykającym się z najwyższą na świecie inflacją oscylującą na poziomie 160.000 proc..

Na podstawie: allafrica.com, news.bbc.co.uk, news24.com