Zimbabwe/ Prezydent chce siłą przejąć kopalnie
Podczas gdy w Zimbabwe trwa impas wyborczy przed niemalże pewną drugą turą wyborów prezydenckich, niezamierzający ustąpić prezydent Robert Mugabe chce przejąć kopalnie znajdujące się w rękach obcokrajowców – donosi The Zimbabwean.
Na pierwszej stronie gazety The Zimbabwean widnieje nagłówek sugerujący, że Mugabe zamierza przejąć kopalnie będące własnością obcokrajowców, aby zyskać głosy w obliczu drugiej tury wyborów prezydenckich.
Kopalnie miałyby zostać przejęte po uprzednim oskarżeniu właścicieli o zmniejszanie produkcji w celu sabotowania gospodarki Zimbabwe.
Znalezienie dowodów na taki „sabotaż” nie byłoby trudne – kraj boryka się z inflacją, które w ostatnim tygodniu osiągnęła wysokość 168 000 proc., ekonomia leży w gruzach, sytuacja polityczna jest niepewna. W obliczu takiego stanu rzeczy wiele kopalni zmniejszyło wydobycie w ostatnich latach, a niektóre nawet wstrzymały prace w oczekiwaniu na rezultaty wyborów prezydenckich i stabilność w polityce.
John Robertson, niezależny ekonomista z Harare, powiedział pod koniec marca dla Zimbabwe Gazette, że produkcja złota jest na najniższym poziomie od 1907 r., a wydobycie węgla i żelaza spadło o połowę od 2000 r.
Według Zimbabweńskiego Zrzeszenia Kopalń (Zimbabwe Chamber of Mines), w ubiegłym roku w kraju wyprodukowano 7.5 tony złota w porównaniu do 29 ton w 1999 r.
Zimbabwe posiada drugie co do wielkości na świecie (po RPA) złoża platyny i chromu.
Opozycja obawia się, że plany przejęcia kopalń przez państwo będą powtórzeniem sytuacji z 2000 r., kiedy to podczas wyborów prezydenckich przemocą wywłaszczono białych farmerów z ich ziem.
Na podstawie: news24.com