Ameryka Łacińska/ Ostrzeżenia o inflacji, zagrażającej całemu kontynentowi
- Łukasz Maślanka
Kolumbijscy ekonomiści ostrzegają, że w państwach Ameryki Łacińskiej może w najbliższych miesiącach nastąpić niepokojący wzrost poziomu inflacji. Wskaźnik ten, zupełnie niedawno opanowany, był przez dziesięciolecia zmorą regionu.
Jednym z czynników powodujących narastanie tego szkodliwego zjawiska ekonomicznego jest nagły wzrost długu publicznego. Obok niego istnieje wiele innych, m.in. zmiany klimatyczne, czy też stopniowy wzrost konsumpcji obywateli. Ekonomiści uspokajają jednocześnie, że pomimo „kilku niepokojących fenomenów bardziej widocznych w jednych państwach, niż w innych” sytuacja ciągle jeszcze nie wymknęła się spod kontroli i nie ma powodów do paniki.
Największy roczny wzrost inflacji odnotowała Wenezuela – 7,8%. Za główne przyczyny tego dramatycznego stanu uważa się wzrost długu publicznego oraz płynność finansów państwa. Eksperci oceniają, że rządowa prognoza szacująca poziom inflacji pod koniec 2007 roku na 12 punktów procentowych, może okazać się chybiona, gdyż wynik dwumiesięczny z czerwca mieścił się w granicach 19,5%. W nieco lepszej sytuacji jest biedniejsza Boliwia, gdzie poziom konsumpcji jest niższy. Z początkowych 3,7% stopa inflacji osiągnęła 5%. Chile oczekiwało wzrostu cen o 2,3%, teraz szacuje się go na 4,3%, ale ekonomiści uważają, że sytuacja jest opanowana.
Stopa inflacyjna Kolumbii nie budzi większych zastrzeżeń. Wskaźnik rzeczywisty (4,55%), tylko nieznacznie różni się od szacowanego maksimum 4,5%. Zwraca uwagę także sytuacja Panamy: 3-procentowy stopień inflacji spowodowany został wzrostem cen paliwa i żywności.
Ciągle jednak w regionie są kraje, gdzie ten wskaźnik opada. Chodzi o Nikaraguę i Kostarykę, gdzie inflacja w 2007 roku będzie miała niższy poziom niż w rok ubiegłym. Tymczasem rządowi Argentyny udało się dojść do porozumienia społecznego z pracodawcami na temat utrzymania stałego poziomu cen, dzięki czemu omawiany wskaźnik zmniejszył się w tym roku o 2,1% do stopy 7,7%.
Bank Narodowy Meksyku, który prowadzi restrykcyjną politykę finansową planuje zakończyć rok budżetowy z inflacją na poziomie 3%, chociaż w do maja wyniosła ona zaledwie 0,46%. Podobnie jest w Brazylii, mimo że władze tego kraju nie podejmują żadnych widocznych działań w tym kierunku, takich jak choćby podwyższanie stóp procentowych.
Wydaje się, że ostrzeżenia ekspertów skierowane są przede wszystkim do władz Wenezueli i Boliwii, które ze wszystkich państw regionu (nie licząc Kuby) wykazują największą tendencję do beztroskiego wydawania pieniędzy. Uzasadnione roszczenia socjalne narodów Ameryki Łacińskiej będą musiały zmierzyć się z twardą rzeczywistością ekonomiczną.
Źródło: www.efe.com, www.infolatam.com