Kolumbia/ Uribe stawia na współpracę południowoamerykańską
Prezydent Kolumbii, Alvaro Uribe, zaapeluje o przyjęcie Kolumbii do Banku Południa. Zapowiedź tę złożył w sobotę (13.10), w obecności prezydenta Wenezueli, Hugo Chaveza, podczas otwarcia gazociągu łączącego oba kraje. Zdaniem komentatorów, Uribe stawia na współpracę południowoamerykańską, gdyż stosunki Kolumbii ze Stanami Zjednoczonymi uległy ostatnio ochłodzeniu.
Uribe chce wejścia Kolumbii do Banku Południa, którego powołanie zapowiedzieli w czwartek (11.10) prezydenci siedmiu krajów Ameryki Łacińskiej: Argentyny, Brazylii, Boliwii, Ekwadoru, Paragwaju, Urugwaju i Wenezueli. W zamyśle Chaveza, który jest pomysłodawcą Banku Południa, ma on stanowić przeciwwagę dla Banku Światowego (BŚ) oraz Międzyamerykańskiego Banku Rozwoju (MBR).
Prezydent Kolumbii podkreślił, że wejście do Banku Południa nie oznacza dlań negowania funkcji BŚ lub MBR, a jest jedynie wyrazem solidarności ze społecznością południowoamerykańską. Przypomniał, że Kolumbia była zawsze bardzo dobrze traktowana przez BŚ i MBR, nie może też użalać się na ostatni układ z Międzynarodowym Funduszem Walutowym.
Jednakże, zdaniem komentatorów, włączenie się Uribe do inicjatywy Chaveza ma związek z pogorszeniem się stosunków Kolumbii ze Stanami Zjednoczonymi. Kolumbia była dotąd traktowana przez USA jako bliski sojusznik, tymczasem długo obiecywany przez prezydenta Busha traktat wolnocłowy nie został zatwierdzony przez amerykański Senat.
Kolumbia stawia coraz wyraźniej na współpracę z innymi krajami Ameryki Łacińskiej, czego dowodem ma być m.in. otwarty właśnie gazociąg łączący Kolumbię i Wenezuelę. O zmianie polityki zagranicznej Kolumbii ma świadczyć także ocieplenie stosunków między Uribe i Chavezem. Prezydent Wenezueli odgrywał rolę mediatora w niedawnych rozmowach między rządem Kolumbii a partyzantami z FARC. Ponadto, w zeszłym miesiącu Chavez wypuścił z więzienia 27 Kolumbijczyków, których wcześniej oskarżał o spiskowanie przeciwko niemu.
Na podstawie: elpais.es, bbc.co.uk