Atak na indyjską dolinę krzemową
Osiem bomb wybuchło w piątek (26.07) w Bangalore - centrum przemysłu informatycznego w Indiach. Dwie osoby zginęły, wiele jest rannych. To kolejny zamach terrorystyczny po majowym ataku w Dźaipurze, w którym śmierć poniosły 63 osoby. Celem ataku było najnowocześniejsze miasto w Indiach, w którym skupia się 40 proc. indyjskiego przemysłu informatycznego. Swoje siedziby mają tu tacy światowi giganci w tej branży jak Microsoft, Intel i IBM. Osiem bomb zostało podłożonych w różnych dzielnicach, tak że zamachy dotknęły całą metropolię.
Ładunki wybuchały między 13.45 a 14.15. czasu miejscowego. Większość ofiar to osoby czekające na jednym z przystanków autobusowych. Bezpośrednio w eksplozji zginęła kobieta, druga ofiara śmiertelna zmarła w wyniku obrażeń.
Nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za zamachy. Żadna z grup terrorystycznych nie wzięła na siebie odpowiedzialności. Policja podejrzewa dwie organizacje fundamentalistów islamskich Lashkar-e-Taiba oraz Students Islamic Movement of India (SIMI).
To pierwszy zamach na indyjską dolinę krzemową, ale kolejny atak terrorystów w Indiach. W maju uderzyli oni w popularne wśród turystów miasto Dźaipur w Radżastanie. Największy zamach tej dekady miał miejsce w 2006 roku w Mumbaju. W ataku na sieć kolejową zginęło 160 osób.
Na podstawie: thetimesofindia.com, news.bbc.co.uk