30 listopad 2008
-
-
Marek Rutkowski
Malezyjczycy opuścili w niedzielę (30.11) Międzynarodowy Zespół Monitorujący zawieszenie broni między rządem a separatystami z Islamskiego Frontu Wyzwolenia Moro (MILF) na filipińskiej wyspie Mindanao. Powodem jest brak postępu w negocjacjach pokojowych.
„Malezja w dalszym ciągu wspiera proces pokojowy i ma nadzieję, że obie strony opowiadają się za dialogiem i negocjacjami, by doprowadzić do pokojowego rozwiązania na Mindanao” głosi oświadczenie ministra spraw zagranicznych Raisa Yatima.
Już w kwietniu tego roku Malezja rozpoczęła wycofywanie swoich przedstawicieli, ostatnich dwunastu opuściło Filipiny w niedzielę. W zespole nadal pozostaną reprezentanci Brunei, Libii i Japonii.
Obowiązujące od 2003 roku zawieszenie broni doprowadziło do spadku liczby starć z 700 do 15 w skali roku. Rozmowy pokojowe zostały jednak wstrzymane w sierpniu, gdy prezydent Filipin Gloria Arroyo zarządziła zmasowane uderzenie przeciw MILF. Było ono odpowiedzią na serię skoordynowanych ataków separatystów zakończonych śmiercią dziesiątek osób.
Ataki MILF nastąpiły po wyroku filipińskiego Sądu Najwyższego, który rozpatrując wniosek katolików, uznał za niekonstytucyjny projekt pokojowy powiększający półautonomiczny muzułmański region na wyspie Mindanao i rozszerzający uprawnienia jego władz.
Malezja pośredniczyła w negocjacjach między rządem Filipin a MILF od 2001 roku. Oświadczenie ministra spraw zagranicznych nie potwierdza czy ta działalność będzie kontynuowana.
Na podstawie: straitstimes.com, economist.com, iht.com