Prawie 600 osób zatrzymanych po demonstracji w Kuala Lumpur
- Marek Rutkowski
Premier Najib Razak skrytykował protesty, twierdząc że były motywowane politycznie i niepotrzebne, gdyż rząd jest w trakcie prac nad rewizją ISA. Władze od kilku dni ostrzegały, że nie pozwolą na demonstracje, które według nich podważyłyby porządek publiczny.
Lider opozycji Anwar Ibrahim, który dołączył do demonstrantów, powiedział że brutalne zachowanie policji było nieuzasadnione. „To jasno pokazuje brak tolerancji Najiba na jakiekolwiek przejawy odmiennych poglądów” dodał.
Władze aresztowały w sumie aż 589 osób. Wśród zatrzymanych znalazł się wiceprzewodniczący opozycyjnej Partii Sprawiedliwości Ludowej – R. Sivarasa. W niedzielę wieczorem (02.08) w areszcie pozostawało 59 osób.
Internal Security Act to kontrowersyjne prawo sięgające swymi korzeniami czasów kolonialnych, pozwala na przetrzymywanie zatrzymanych bez procesu. Choć stosowane przede wszystkim w odniesieniu do podejrzewanych o terroryzm, uważane jest także za narzędzie walki z opozycją. Obecny rząd widzi możliwość zmiany ISA, nie bierze jednak pod uwagę jego całkowitego zniesienia.
Analityk Khoo Kay Peng twierdzi, że rządzący Front Narodowy (BN) musi wsłuchać się w głos ludu jeśli chce utrzymać się u władzy. Ludzie chcą bowiem wolności i poszanowania praw jednostki, a wychodzą na ulice nie widząc odpowiedzi na te dążenia ze stron rządu.
Front Narodowy (BN) premiera Najiba sprawuje władzę w kraju od 1973 roku, jest sukcesorem Partii Sojuszu rządzącej od czasu uzyskania niepodległości w 1957 roku. W 2008 roku doznał jednak spektakularnej porażki wyborczej w konfrontacji z Sojuszem Ludowym (PR) Anwara Ibrahima. Nie uzyskał większości parlamentarnej 2/3 głosów i przegrał rywalizację o władzę w 5 stanach Malezji.