Nepal/ Entuzjazm zdominował pierwsze od 10 lat wybory
W himalajskim królestwie w czwartek (10.04) odbyły się wielokrotnie przekładane wybory parlamentarne. Mimo obaw obserwatorów przebiegły nie w strachu, ale w atmosferze radości z odzyskanej po dekadzie demokracji. Wyniki będą znane dopiero za kilka tygodni. „Jestem w takim wieku, że nigdy nie miałem możliwości wybrania władz” powiedział 26-letni urzędnik po wyjściu z lokalu wyborczego. W Nepalu ostatni raz wybory odbyły się w 1999 roku. Obecnie 60 proc. Nepalczyków ma mniej niż 35 lat, więc wielu z nich pierwszy raz brało udział w wyborach. Młodzi wierzą, że demokratyzacja pociągnie za sobą zmiany ekonomiczne i pozwoli Nepalowi wyjść z izolacji.
W wyborach startowało prawie tysiąc kandydatów z 54 partii. Pomimo wielkiej presji na zwycięstwo maoiści, którzy doprowadzili do demokratycznych przemian w kraju, najprawdopodobniej przegrają z bardziej zachowawczymi partiami - Kongresem Nepalskim oraz Komunistyczną Partią Nepalu (Marksistowsko-Leninowską).
Liczenie głosów zajmie przynajmniej kilka tygodni ze względu na zawiły system wyborczy. Prawie połowa miejsc zostanie zapełniona w klasycznym systemie proporcjonalnym, a reszta będzie liczona według skomplikowanego systemu kwotowego faworyzującego grupy społecznie upośledzone, m.in. kobiety, niższe kasty, niektóre grupy etniczne. Wstępnie wyniki mają być znane pod koniec kwietnia.
W dniu elekcji entuzjazm przeważył ostatecznie nad strachem, który zdominował ostatnie dni kampanii wyborczej. We wtorek (07.04) podczas zamieszek zginęło ośmiu maoistów. Tego samego dnia zginął w niewyjaśnionych okolicznościach jeden z kandydatów lewicowych. Podczas protestów związanych z mordem policja otworzyła ogień i zabiła jednego z demonstrantów.
Wyborom przyglądało się ponad 100 tysięcy obserwatorów, wśród nich były prezydent Stanów Zjednoczonych Jimmy Carter. Całą kampanię oraz przebieg wyborów monitorowała ONZ, która od 2006 roku prowadzi Misję Pokojową w Nepalu.
Proces pokojowy w Nepalu rozpoczął się w listopadzie 2006 roku, kiedy maoistowscy rebelianci zgodzili się zakończyć powstanie przeciwko monarchii. W trwającej 10 lat wojnie domowej zginęło ponad 13 tysięcy ludzi.
Na podstawie: thetimesofindia.com, hindustantimes.com, news.bbc.co.uk