Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Daleki Wschód Nepal/ Król nie ma prawa głosu

Nepal/ Król nie ma prawa głosu


20 marzec 2008
A A A

Na ogłoszonych w środę (19.03) listach wyborczych do parlamentu nie ma króla i jego rodziny, ale znaleźli się na nich obywatele wykluczeni przez poprzedni reżim. Polityczna burza może doprowadzić do kolejnego przesunięcia terminu wyborów.  Król Nepalu Gyanendra nie znalazł się na listach wyborczych, ponieważ w poprzednim reżimie był wszechwładnym wcieleniem boga i wtedy także nie figurował w żadnym spisie wyborców, tłumaczą przedstawiciele władz tymczasowych. Zgodnie z oświadczeniem władz, ani król ani jego rodzina nie mają prawa głosu w zbliżających się wyborach parlamentarnych. Sprawa ma znaczenie głównie symboliczne, bowiem już w grudniu 2007 roku tymczasowe władze zdecydowały, że Nepal będzie republiką, i w ten sposób upadnie istniejąca 238 lat monarchia.

ImageTymczasem na listach wyborczych znalazły się grupy wykluczone przez reżim króla Gyanendry. Mahadeshi, mieszkańcy Taraju – regionu przy granicy z Indiami, w poprzednim systemie nie mieli dostępu do administracji, armii czy sądownictwa, teraz zostali wpisani na listy i mają prawo głosu w demokratycznych wyborach.

To nie jedyne polityczne problemy z jakimi przed kwietniowymi wyborami boryka się Nepal. Siedem partii, które tworzą rząd tymczasowy, pogrążone są w sporach, co do kształtu przyszłego ustroju państwa. Maoiści, których wieloletnie powstanie doprowadziło do obalenia monarchii, chcą silnej władzy prezydenta rozszerzonej o funkcje wojskowe. Liczą, że to ich kandydat objąłby to stanowisko. Ich przeciwnicy, Kongres Nepalski i jedna z partii komunistycznych, chcą żeby rządził premier, a prezydent spełniał funkcje reprezentacyjne.

Do kraju przybyli obserwatorzy ONZ, Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych, ale wciąż nie jest pewne, czy wybory odbędą się zgodnie z planem 10. kwietnia. W wyniku konfliktów etnicznych na południu Nepalu i sporów politycznych, pierwsze demokratyczne wybory były już wielokrotnie przekładane.
Proces pokojowy w Nepalu rozpoczął się w listopadzie 2006 roku,  kiedy maoistowscy rebelianci zgodzili się zakończy powstanie przeciwko monarchii. W trwającej 10 lat wojnie domowej zginęło ponad 13 tysięcy ludzi.

Na podstawie: thetimesofindia.com, hindustantimes.com