Nepal/ Król oddał koronę
W środę (11.06) mijają dwa tygodnie, które nowe władze wyznaczyły królowi na opuszczenie pałacu. Pozostawioną siedzibą, a także koroną i innymi pamiątkami po panującej setki lat monarchii ma zająć się specjalna komisja rządowa. Król zwołał konferencję prasową, by pożegnać się z poddanymi. W dniu odejścia król Gyanendra zdecydował się zwołać w pałacu swoją pierwszą i ostatnią konferencję prasową. „Nie zamierzam opuszczać kraju. Zostanę w Nepalu i będę wspierał niepodległość i pomyślność narodu nepalskiego” powiedział zdetronizowany monarcha. W Kathmadu demonstrowali w tym czasie zarówno przeciwnicy, jak i zwolennicy króla. Rojaliści nawoływali, by znów ustanowiono hinduizm religią oficjalną.
Decyzja o odejściu króla nie podlega już dyskusji. Zwycięscy wyborów maoiści postawili królowi ultimatum: albo odejdzie albo stanie przed sądem. „Cieszymy się, że król spokojnie przyjął decyzję o opuszczeniu pałacu. Jesteśmy mu za to wdzięczni” powiedział rzecznik maoistów Krishna Bahadur Mahara. Monarcha zamieszka tymczasowo w rezydencji królewskiej na przedmieściach Kathmandu, do czasu kiedy kupi prywatny dom.
Król Gyanendra pozostawia w pałacu większość rodowego dziedzictwa, w tym wysadzaną diamentami i rubinami koronę. Pamiątkami po monarchii zajmie się specjalny zespół rządowy, który przeprowadzi inwentaryzację w królewskiej siedzibie i przygotuje budynek, by w przyszłości mógł stać się muzeum.
Monarcha ma stać się od jutra zwykłym obywatelem. Nie grozi mu jednak żywot podobny milionom Nepalczyków, twierdzi autor książek o rodzinie królewskiej Surya Thapa. Według zebranych przez niego danych odchodzący król posiada majątek wart 200 mln dol. „Nikt nie wie ile pieniędzy ma poza granicami Nepalu i nikt nie jest w stanie do tego dojść” dodaje Thapa.
Dynastia nepalska panowała w himalajskim królestwie 238 lat, ostatni król Gyanendra 7 lat, w tym od 2005 roku sprawował władze absolutną. W kwietniu 2008 maoiści wygrali pierwsze od dziesięciu lat wybory hasłem ustanowienia republiki.
Na podstawie: hindustantimes.com, news.bbc.co.uk, thetimesofindia.com