Nepalscy maoiści schodzą z chińskiej drogi
Premier Nepalu Pushpa Kamal Dahal Prachanda ogłosił, że partia rządząca oficjalnie odejdzie od maoizmu. Ugrupowanie przez 10 lat walczyło z władzami himalajskiego królestwa w imię ideologii Mao Zedonga, teraz chce ją wykreślić z programu. Nie chcemy tworzyć republiki ludowej, ale republikę ludu powiedział w piątek (17.10) minister finansów Baburam Bhattarai. Wtórował mu dawny przywódca powstania, obecnie szef nepalskiego rządu Prachanda, który zdradził, że zamierza zaproponować komitetowi centralnemu partii zmiany w programie partii. Jest już pewne, że maoiści zrezygnują z przymiotnika maoistowska w nazwie ugrupowania i staną się po prostu Komunistyczną Partią Nepalu.
Jeszcze dwa miesiące temu premier będąc z oficjalną wizyta w Chinach złożył hołd towarzyszowi Mao w jego mauzoleum w Pekinie. Teraz Prachanda przekonał się jednak, że łatwiej jest toczyć wiele lat powstanie przeciw dyktaturze pod czerwonym sztandarem, niż wcielać w życie maoistowskie hasła w demokratycznym państwie. „W czasach Mao nie były rozwinięte koncepcje federalizmu i pluralizmu politycznego, a teraz mamy oba”- przyznał premier.
Tymczasem minister finansów wyleciał w piątek do Waszyngtonu na spotkanie Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. Władze Nepalu nie ukrywały, że liczą na dodatkową pomoc w wspieraniu demokracji i odbudowie gospodarki kraju.
Demokratyczny parlament, który funkcjonuje w Nepalu od kwietnia, wybrał Prachandę na szefa rządu 15. sierpnia. Wybór maoisty na najważniejsze stanowisko w państwie był ukoronowaniem wieloletniej walki maoistów przeciwko monarchii, która zakończyła się w listopadzie 2006 roku.
Na podstawie: nepalnews.com, thetimesofindia.com