Rząd Singapuru zapowiada ostrożną liberalizację
- Marek Rutkowski
Filmy takie będą musiały uzyskać ponadto akceptację specjalnego panelu doradczego, który ma się składać z wybitnych, bezpartyjnych obywateli.
Filmy polityczne będą mogły być wykorzystywane w kampanii internetowej w okresie wyborów. Dozwolone będzie także umieszczanie w sieci przez kandydatów i partie nagrań typu podcast i vodcast, wykorzystywanie blogów oraz „innych nowych narzędzi medialnych.” Polityczne strony internetowe będą jednak w dalszym ciągu podlegały obowiązkowi rejestracji.
Mimo tych zapowiedzi nadal w mocy pozostanie 35. część ustawy filmowej (Films Act), która pozwala władzom na zakazywanie filmów działających „przeciwko interesowi publicznemu” bez podania konkretnej przyczyny.
Zakaz kręcenia filmów politycznych został wprowadzony w Singapurze w 1998 roku a restrykcyjne zasady wykorzystania Internetu w kampanii wyborczej obowiązują od 2006.
Wydaje się, że decyzje rządu są wynikiem przekonania o niemożności kontroli gwałtownie rozwijających się mediów elektronicznych. Nie zmienia to jednak faktu, że władze Singapuru kontrolują znaczną większość mediów tradycyjnych w kraju, a partie opozycyjne mają bardzo utrudnioną działalność.