Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Świat Bliski Wschód Bliski Wschód/ Antyamerykańskie protesty muzułmanów

Bliski Wschód/ Antyamerykańskie protesty muzułmanów


29 maj 2005
A A A

W piątek przez wiele państw - od Azji Południowo-Wschodniej po Bliski Wschód i Afrykę - przetoczyły się demonstracje muzułmanów protestujących przeciwko profanacji Koranu przez amerykańskich strażników więzienia w Guantanamo.

W Indonezji, Malezji, Bangladeszu, Pakistanie, Indiach, Iraku, Jordanii, Libanie, Egipcie i Sudanie na ulice, pod ambasady amerykańskie, wyszły tysiące ludzi domagających się od przywódców swoich państw bojkotowania Stanów Zjednoczonych i wezwania ich do oficjalnych przeprosin za bezczeszczenie Świętej Księgi. Demonstrujący wznosili antyamerykańskie hasła, żądali wydalenia amerykańskich dyplomatów, wreszcie, palili flagi USA, Wielkiej Brytanii i Izraela oraz kukły przedstawiające Georga W. Busha. Najwięcej osób protestowało w Pakistanie i Egipcie (odpowiednio 15 i 12 tysięcy). Nigdzie nie było ofiar.

W stolicy Sudanu - Chartumie tysiące ludzi zgromadzonych wokół ambasady USA domagało się wszczęcia śledztwa w sprawie poniżającego traktowania przetrzymywanych w Guantanamo muzułmanów. Protestujący wzywali także obecnego w Chartumie Sekretarza Generalnego ONZ Kofi Annana do podjęcia działań zapobiegających takim incydentom.

Piątkowe demonstracje odbyły się po wcześniejszym oświadczeniu Waszyngtonu potwierdzającym pięć przypadków profanacji Świętej Księgi muzułmanów – Koranu, do których doszło w więzieniu Guantanamo na Kubie. Gen. Bryg. Jay W. Hood, dowódca więzienia, powiedział, iż pięć z piętnastu rzekomych incydentów można ogólnie nazwać „nieodpowiednim obchodzeniem się z Koranem”. Dodał także, że sprawcami tych czynów byli strażnicy i osoba przesłuchująca więźniów. Zaprzeczył jednak, że miało miejsce wrzucanie księgi do toalet.

Informacje o tym ostatnim sposobie profanacji Koranu w Guantanamo przedstawił przed kilkoma tygodniami magazyn Newsweek. Po jego doniesieniach miały miejsce w wielu krajach muzułmańskich gwałtowne protesty. W ich wyniku, w Afganistanie zginęło 12 osób, a wiele zostało rannych. Newsweek, zdaniem protestujących muzułmanów, wycofał się ze swoich wcześniejszych doniesień pod presją amerykańskiej administracji. Czwartkowe oświadczenie Waszyngtonu potwierdziło jednak zasadność pierwszych publikacji Newsweeka i stało się iskrą zapalną przetaczających się przez świat muzułmański protestów.

[Źródła: http://www.cnn.com; http://aljazeera.com]