Impeachment w Iranie
Wniosek przeszedł głosami 188 z 247 deputowanych. W obronie ministra opowiedziało się 45 parlamentarzystów, a 14 wstrzymało się od głosu. Sprawa była mocno nagłośniona. Przebieg głosowania był transmitowany przez irańskie radio i telewizję.
Główny oskarżony – minister Kordan, który sam przyznał się do winy – twierdzi, iż zdobył dyplom „w dobrej wierze”, a do nabycia fałszywego dokumentu namówił go Irańczyk z Teheranu podający się za przedstawiciela Uniwersytetu w Oksfordzie. Przeciwnicy Kordana oprócz oszustw i fałszerstw, wytykają mu także braki w wykształceniu.
Sprawa irańskiego ministra ma też drugie oblicze. Wotum nieufności wobec niego, jako bliskiego współpracownika Mahmuda Ahmadinedżada, pozwala domniemywać, iż cała sprawa ma na celu osłabienie prezydenckiej administracji i jest swego rodzaju wotum nieufności dla całego gabinetu.
Szef resortu spraw wewnętrznych Iranu jest już dziesiątym z kolei ministrem prezydenta Ahmadinedżada, który nie dopełni swej kadencji. Utrata kolejnego ministra w rządzie może oznaczać kłopoty dla irańskiego przywódcy. Zgodnie z zapisami konstytucji Iranu, jeżeli skład przynajmniej połowy rządu zmieni się w trakcie trwania kadencji, wobec całego gabinetu zgłaszany jest wniosek o wotum nieufności.
Prezydent Ahmadinedżad poddał w wątpliwość prawną zasadność decyzji parlamentu i zapowiedział, że może nie uznać wyników głosowania.
Na podstawie: bbc.co.uk, gulfnews.com