08 luty 2009
Były prezydent Iranu – Mohammad Khatami, ogłosił w niedzielę (8.02), że weźmie udział w lipcowych wyborach prezydenckich w Iranie.
Khatami rządził Iranem przez dwie kadencje w latach 1997 – 2005. Zgodnie z irańską konstytucją - kandydat, który wcześniej dwukrotnie był głową państwa, może ponownie ubiegać się o najwyższy urząd w państwie pod warunkiem, że upłynęły przynajmniej cztery lata od czasu ostatniego startu danego kandydata w wyborach prezydenckich. Ten warunek Khatami spełnia. Od czterech lat przywódcą Islamskiej Republiki Iranu jest bowiem konserwatysta Mahmud Ahmadinedżad, który pokonał Khatamiego w wyścigu do fotela prezydenckiego w 2005 r.
"Zapewniam, iż wezmę udział w wyborach prezydenckich” – oświadczył Khatami w Teheranie , podczas spotkania ze zwolennikami reform politycznych. „Musimy zadbać jednak o to, aby wybory odbyły się zgodnie z prawem, a frekwencja była wysoka” – dodał były prezydent, czym wzbudził entuzjazm wśród uczestników spotkania.
Prezydent Khatami był zwolennikiem odprężenia w stosunkach z Zachodem. Opowiadał się ponadto za szeroko zakrojonymi reformami politycznymi i społecznymi w państwie. Jednakże kilka wysoko postawionych osób w rządzie irańskim, a także wysocy duchowni irańscy skutecznie zablokowali plany reform Khatmiego, co kosztowało go utratę poparcia, a w efekcie także politycznej siły przebicia.
Zwycięstwo Khatamiego w najbliższych wyborach prezydenckich uzależnia się jednak od tego, komu udzieli poparcia najwyższy przywódca duchowy Iranu Ajatollah Ali Chamenei, cieszący się ogromnym społecznym uznaniem i szacunkiem. Najprawdopodobniej to jego głos przesądzi o wyniku wyborów. Wątpliwe jednak, aby Chamenei jako skrajny fundamentalista islamski, poparł Khatamiego, z którego reformami tak zaciekle walczył.
Na podstawie: reuters.com, bbc.co.uk