Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Decyzje w sprawie odliczania kosztów reform emerytalnych odroczone


16 grudzień 2010
A A A

Kraje, które przeprowadziły reformy emerytalne będą potraktowane łagodniej, ale konkretne decyzje zapadną w przyszłym roku - takie wnioski płyną z raportu, który zostanie przyjęty na rozpoczynającym w Brukseli dwudniowym szczycie z udziałem unijnych przywódców.

Projekt wniosków kończących spotkanie, które otrzymało Polskie Radio nie precyzuje w żaden sposób jak koszty reform będą odliczane od deficytu finansów publicznych i długu publicznego. Przyjęcie raportu na szczycie w praktyce oznacza, że Komisja Europejska zostanie zobowiązana do przygotowania szczegółowych propozycji dotyczących traktowania tych krajów, które już teraz wykazują zobowiązania wobec przyszłych emerytów, co podwyższa poziomu długu i deficytu.

W dokumencie jest stwierdzenie, że każde państwo będzie oceniane indywidualnie przy decyzji o karnej procedurze dotyczącej nadmiernego deficytu i przy ocenie kryterium długu publicznego. Raport wyklucza natomiast zmianę metodologii ich liczenia. Sprawa reform emerytalnych została więc na tym etapie zakończona i dyskusji na szczycie już nie będzie. W programie nie ma też debaty o nowym, wieloletnim budżecie po 2013 roku, ale Polska obawia się, że ten temat poruszy brytyjski premier David Cameron, który domaga się ograniczenia wydatków. "Wolelibyśmy uniknąć dyskusji o budżecie, bo to nie miejsce ani czas póki co” - mówił niedawno minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Bo najpierw Komisja musi przedstawić projekt budżetu, a ma to zrobić w przyszłym roku.

Na poprzednim szczycie w październiku brytyjski premier już przeforsował zapisy o oszczędnościach, teraz miał to zrobić znowu, ale wczoraj unijni dyplomaci powątpiewali czy się na to zdecyduje. Z Londynu zaczęły napływać sygnały, że David Cameron nie będzie chciał doprowadzać do konfrontacji między krajami, by uniknąć jeszcze bardziej nerwowych reakcji rynków finansowych.