Grecja/ Konferencja szefów sił zbrojnych państw Europy Połdudniowo-Wschodniej
Szefowie sił zbrojnych 10 krajów Europy Południowo-Wschodniej podpisali w środę (18.04) porozumienie o współpracy w zwalczaniu terroryzmu oraz skutków katastrof naturalnych. Zabrakło natomiast ostatecznego porozumienia pomiędzy Grecją a Turcją w sprawie wykorzystania przestrzeni powietrznej nad Morzem Egejskim.
Deklarację podpisali na spotkaniu w Salonikach ministrowie obrony Albanii, Bośni i Hercegowiny, Bułgarii, Chorwacji, Grecji, Serbii, Czarnogóry, Rumunii, Macedonii oraz Turcji. Zgromadzeni zobowiązali się działać na rzecz lepszej współpracy pomiędzy siłami zbrojnymi w tej części Europy poprzez wspólne programy szkoleniowe oraz coroczne spotkania międzyrządowe. Przyszłoroczne spotkanie zaplanowano w mieście Antalaya w Turcji.
Szef Sztabu Greckich Sił Zbrojnych, admirał Panagiotis Chinofotis podkreślił, że „środowa deklaracja przekształciła konferencję w regionalną instytucję z prawdziwego zdarzenia”. Grecki minister obrony Evangelos Meimarakis podkreślił natomiast znaczenie deklaracji w stopniowym przekształcaniu konfliktowej natury stosunków międzynarodowych w regionie Europy Południowo-Wschodniej.
„Bałkany stopniowo przestają być regionem zapalnym Europy…pragniemy uczynić z nich strefę pokojowego sąsiedztwa”, powiedział Meimarakis. „W tym celu potrzeba jednak uważnych i przemyślanych kroków, czego dowodem są m.in. trudności z przyjęciem finalnej rezolucji dotyczącej statusu Kosowa”.
Ważnym punktem konferencji było spotkanie greckiego admirała Chinofotisa z szefem tureckich sił zbrojnych gen. Yasarem Buyukanitem w sprawie rozwiązania przeciągającego się konfliktu o przestrzeń powietrzną nad Morzem Egejskim.
Konflikt ten przybrał ostrzejszą formę w maju 2006 roku, kiedy grecki pilot F-16 zginął nad Morzem Egejskim po zderzeniu ze szpiegującym go tureckim myśliwcem. Turecki pilot zdołał bezpiecznie się katapultować.
Chinofotis sugerując, że do wypadku doszło w greckiej strefie powietrznej, argumentował, że prawo międzynarodowe, zakładające zwierzchność państwa nad przestrzenią powietrzną ponad jego terytorium i wodami terytorialnymi, jest bezwzględnie obowiązujące, a jego przestrzeganie niezbędne dla utrzymania dobrych stosunków sąsiedzkich.
Minister Buyukanit zaprzeczył jednak wszelkim oskarżeniom o łamanie prawa korzystania z przestrzeni powietrznej nad Morzem Egejskim podkreślając, że „tureckie myśliwce nie wkraczają do greckiej przestrzeni, lecz korzystają ze strefy międzynarodowej, która jest dostępna dla wszystkich”.
Buyukanit zaproponował rozbrojenie tureckich i greckich myśliwców latających nad Morzem Egejskim na znak pokojowych stosunków pomiędzy obu państwami. „Nie rozumiem, dlaczego nasze myśliwce maja być uzbrojone skoro nie jesteśmy wrogami”- powiedział.
Do konkretnych ustaleń rozwiązania sporu jednak nie doszło.
Na podstawie: iht.com, turkishdailynews.com, ana.gr