Hiszpańska policja bada przyczyny ataków bombowych na Majorce
- IAR
Po wczorajszym zamachu bombowym na Majorce policja przeszukuje wyspę. Mnożą się też hipotezy dlaczego ETA dokonała tego ataku. W Madrycie trwa nadzwyczajne spotkanie policji i służb specjalnych podczas którego jest analizowana obecność ETA na Majorce.
Na razie przybywa niewiadomych. Eksperci od spraw ETA nie rozumieją, dlaczego na Majorce eksplodowały trzy bomby, kiedy kilka godzin wcześniej separatyści opublikowali komunikat, w którym opowiedzieli się za pokojowym rozwiązaniem konfliktu. Być może, po raz kolejny, w organizacji nastąpił rozłam i zwyciężył radykalny odłam, opowiadający się za akcją zbrojną.
Nikt nie potrafi też wyjaśnić, jak separatystom baskijskim udało się przechytrzyć policję i służby specjalne. Majorka jest teraz najlepiej strzeżonym miejscem w Hiszpanii. Od 30 lipca, kiedy to ETA zamordowała dwóch oficerów Gwardii Cywilnej, na wyspie trwa akcja pod kryptonimem "klatka", a od tygodnia na Majorce odpoczywa rodzina królewska.
Wiadomo jedynie, że autorką ataków była prawdopodobnie kobieta, bo wszystkie bomby podłożono w damskich toaletach. Być może jest to ta sama terrorystka, która współuczestniczyła w lipcowym zamachu.