IRA znów atakuje funkcjonariuszy policji
- IAR
Jedenaście lat po zawarciu pokoju w Irlandii Północnej znów słychać strzały i eksplozje. Po dwóch incydentach terrorystycznych podczas weekendu, północnoirlandzcy politycy wyrażają obawy o los porozumienia pokojowego. Policja boi się natomiast, że coraz śmielsze ataki rozłamowych ugrupowań republikańskich mogą się rozszerzyć na Anglię.
Głównym celem ataków jest policja. W sobotę w Belfaście dwaj zamachowcy przebili się samochodem przez barierę przed siedzibą cywilnego zarządu policji. Zamachowcy uciekli, wywołując tylko niewielką eksplozję. Obeszło się bez ofiar, ale mogło być inaczej, gdyby wybuchła ukryta w samochodzie główna, 200-kilogramowa bomba.
W tym samym czasie w Garrison w hrabstwie Fermanagh doszło do wymiany ognia między policją a bojówką, która przybyła najwyraźniej po to, by dokonać egzekucji jednego z funkcjonariuszy.
Rzecznik Federacji Policji Irlandii Północnej, Terry Spence uważa, że bliski jest moment, kiedy terrorystom uda się sparaliżować normalną pracę policji w Ulsterze. Nie ma on żadnych wątpliwości, że wówczas przeniosą uwagę na Wielką Brytanię.
Od marca, kiedy Prawdziwa IRA zastrzeliła dwóch żołnierzy, a IRA-Kontynuacja - policjanta, doszło już do 11 prób zamachów na funkcjonariuszy policji.