Niemiecka prasa: placówka poświęcona wysiedleniom będzie głównie służyć porozumieniu Niemców ze sobą
- IAR
Powstająca w Berlinie placówka poświęcona wysiedleniom będzie w pierwszej kolejności służyć porozumieniu Niemców ze sobą, a nie ich pojednaniu z innymi narodami. Tak pisze „Süddeutsche Zeitung" w artykule poświęconym fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie".
Dziennik cytuje profesora Tomasza Szarotę, który w jednym z wywiadów powiedział, że celem placówki ma być pojednanie Niemców ze sobą. Polski historyk uzasadnił w ten sposób swoją rezygnację z pracy w radzie naukowej fundacji.
Zdaniem „Süddeutsche Zeitung", wiele wskazuje na to, że profesor Szarota ma rację. Placówka, której koncepcję, zwaną wówczas „Widocznym znakiem" opracowano w 2005 r., miała w założeniu służyć pojednaniu między narodami. „Sygnał, który do tej pory wysyłają osoby odpowiedzialne za jej powołanie, świadczy jednak o tym, że Niemcy, realizując projekt pojednania, nie chcą być zdani na pomoc cudzoziemców" - pisze „Süddeutsche Zeitung".
W kierowniczych gremiach placówki zasiadają tylko Niemcy. Plany zorganizowania międzynarodowej konferencji naukowej poświęconej wysiedleniom zostały zawieszone. Pierwsza wystawa fundacji „Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie" ma być poświęcona wysiedleniom w Europie w latach 1938 -1950 i koncentrować się na wysiedleniach Niemców.
Wszystko to skłania komentatora „Süddeutsche Zeitung" do wniosku, że muzeum wysiedleń będzie czysto niemieckim projektem. „Historia niemieckich przesiedleńców zostanie w nim wyjęta z kontekstu narodowosocjalistycznej polityki ekspansji i zagłady i umieszczona w ogólnej historii wysiedleń" - pisze monachijski dziennik.