Projekt budżetu UE po 2013 będzie gotowy w czerwcu
- IAR
Unijni przywódcy zobowiązali Komisję Europejską, by do czerwca przygotowała projekt wieloletniego budżetu po 2013 roku. Taka decyzja zapadła na zakończenie szczytu w Brukseli. We wnioskach ze spotkania nie ma zapisów dotyczących ograniczenia wydatków, ale Wielka Brytania nie ustaje w działaniach i montuje koalicję krajów domagających się oszczędności.
Polskie Radio dotarło do listu, który Londyn przygotował, i szuka dla niego poparcia. Z naszych informacji wynika, że liczba chętnych nie przekracza 10-ciu. NIe poparł go żaden kraj z Europy Środkowo-Wschodniej.
List, do którego dotarło Polskie Radio, nie zawiera na razie żadnych liczb. Jest w nim natomiast apel o zamrożenie wydatków na poziomie obecnego budżetu i argument, że skoro unijne kraje wprowadzają u siebie oszczędności, to musi to być odzwierciedlone w europejskim budżecie.
Polska, która jest największym beneficjentem obecnego budżetu, na razie przyjmuje te informacje ze spokojem. Według premiera Donalda Tuska, najważniejsze, że udało się obronić wnioski ze szczytu i nie ma w nich żadnych zapisów o konieczności ograniczenia wydatków w budżecie po 2013 roku. „Nikt nie próbował zarysować jakiegoś limitu finansowego, a więc te brytyjskie pomruki na temat tego, że trzeba będzie wyznaczyć ostry kurs oszczędnościowy dla europejskiego budżetu, to nie znajduje odzwierciedlenia w konkluzjach. I o to nam chodziło” - powiedział premier. Jeśli chodzi o list autorstwa Brytyjczyków, oczywiście niczego on nie przesądza, ale jest presją na Komisję Europejską, i to jeszcze zanim przedstawiła ona projekt budżetu. „Rozpoczęły się już rytualne tańce różnych plemion wokół przyszłego, wieloletniego budżetu” - tak skomentował to, co się teraz dzieje w Unii, szef Komisji Jose Barroso.