Rosja ostrzega Rumunię i Polskę przed używaniem tarczy antyrakietowej
Władimir Putin ostrzegł 27 maja Polskę i Rumunię przed konsekwencjami wykorzystywania amerykańskiej tarczy antyrakietowej na ich terytoriach. Zagroził także „podjęciem środków odwetowych” w wypadku dalszego ignorowania ostrzeżeń. Rosyjski przywódca odniósł się także do innych spornych zagadnień w relacjach z Zachodem.
Podczas wizyty w Grecji prezydent Federacji Rosyjskiej odniósł się do faktu ukończenia rumuńskiej części systemu. Choć według wojska amerykańskiego tarcza ma służyć ochronie przed zagrożeniem rakietowym z Bliskiego Wschodu, Rosja twierdzi, że nie ma to sensu w świetle podpisania porozumienia z Teheranem w kwestii programu nuklearnego. Ma natomiast stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa i interesów Federacji Rosyjskiej.
Władimir Putin nie sprecyzował jednak, jakie kroki podejmie w związku z rozmieszczaniem elementów tarczy w Polsce i Rumunii. Zapewnił przy tym, że Rosja jedynie odpowiada na działania drugiej strony. Prezydent wyraził jednocześnie swoją frustrację z powodu braku chęci rozmów na temat systemu, o które politycy rosyjscy mieli wiele razy prosić.
Putin wykluczył możliwość jakichkolwiek rozmów na temat anektowanego w 2014 roku Krymu, uważając temat za zamknięty. Poruszył także sprawę stosunków z Turcją, nadwyrężonych od czasu zestrzelenia rosyjskiego myśliwca przez tureckie wojsko w listopadzie zeszłego roku. Wyraził on gotowość do odnowienia relacji, wymagając jednak pierwszego kroku ze strony Ankary.
Zapytany o projekt gazociągu South Stream, który upadł po wycofaniu się z niego Bułgarii, Putin winą obarczył presję wywieraną na ten kraj przez USA i Komisję Europejską. Zapewnił jednak o kontynuacji rozbudowy gazociągu Nord Stream na dnie Morza Bałtyckiego.
Na podstawie: Reuters, EurActiv