UE/ Unia próbuje zakończyć impas związany z nowym traktatem
- Emilia Brzdąkiewicz
Przywódcy krajów członkowskich UE rozpoczęli rozmowy kluczowe dla wejścia w życie Traktatu Reformującego. Ma on zastąpić odrzucony dwa lata temu przez Francję i Holandię Traktat Konstytucyjny.
„Jesteśmy rzeczywiście bardzo blisko urzeczywistnienia nowego traktatu, który będzie nazwany Traktatem Lizbońskim”- powiedział na czwartkowej (18.10) konferencji prasowej portugalski premier, Jose Socrates. Jak określił, podpisanie traktatu sprawi, że „Unia ruszy do przodu”.
W istocie, Traktat Reformujący gwarantuje wzmocnienie kompetencji UE w kluczowych dla Wspólnoty sprawach, takich jak m.in. polityka zagraniczna, a jego zatwierdzenie ma być, zdaniem wielu europejskich polityków, punktem zwrotnym dla Europy.
Jednak przed szczytem w Lizbonie swoje wątpliwości co do niektórych traktatowych zapisów wyrażały Polska, Włochy czy Wielka Brytania. Polsce szczególnie zależało na możliwości blokowania i odraczania niewygodnych dla niej decyzji na okres ponad dwóch lat. Włochy sprzeciwiały się nowemu podziałowi miejsc w Parlamencie Europejskim, a Wielka Brytania uzależniała sposób ratyfikacji traktatu od spełnienia jej postulatów. Przede wszystkim od tych państw zależy, czy spotkanie zakończy prawie dwuletni kryzys powstały w wyniku odrzucenia Traktatu ustanawiającego Konstytucję dla Europy (TKE) w referendach przez Francję i Holandię.
Na podstawie: euobserver.com, eu2007.pt, bbc.co.uk, euronews.net