06 marzec 2014
Priorytety UK na spotkaniu szefów państw i rządów UE to doprowadzenie do bezpośrednich rozmów Ukrainy i Rosji, wsparcie dla Ukraińców oraz jasny przekaz, że działania rosyjskie są nie do zaakceptowania i pociągną za sobą konsekwencje, a w razie gdyby Rosja wywierała dalszą presję, to również „kolejne konsekwencje". – Sprawy Ukrainy są ważne dla Wielkiej Brytanii, bo ważne jest, aby państwa przestrzegały reguł – zadeklarował premier David Cameron przed dzisiejszą Radą Europejską.
Przed spotkaniem Cameron wygłosił jedynie to krótkie, zdecydowane
oświadczenie, prasa w Wielkiej Brytanii nadal jednak spekuluje, że rząd
brytyjski może nie poprzeć nałożenia sankcji na Rosję ze względu na
interesy między obywatelami rosyjskimi i londyńskim City. Dodatkowy
argument przeciw to, według Huffington Post, oświadczenie jednego z
rosyjskich parlamentarzystów, że w razie nałożenia sankcji Rosja gotowa
jest do zablokowania działań prywatnych firm z UK i innych krajów UE na
terenie Rosji oraz do zamrożenia należących do nich funduszy.
W
rozmowie telefonicznej w środę wieczorem (6.03) premier Cameron i
prezydent Barack Obama uznali, że mimo braku eskalacji w ciągu
ostatnich 48 godzin i tak obecna sytuacja jest nie do zaakceptowania:
Rosja nadal nie wycofała swoich żołnierzy do baz, nadal nie uznaje rządu
tymczasowego w Kijowie, a sytuacja na Ukrainie jest wciąż napięta.
Również w środę minister William Hague brał udział w paryskich rozmowach ministrów spraw zagranicznych UK, USA, Francji i Niemiec z ministrem Siergiejem Ławrowem, a następnie z urzędującym ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Andrijem Deszczycą. W Paryżu obecny był także minister spraw zagranicznych Polski. Prasa przyjmuje, że rozmowy zakończyły się fiaskiem, gdyż przedstawiciele Rosji i Ukrainy nie usiedli do wspólnego stołu negocjacyjnego. Po spotkaniu Hague powiedział, że ministrowie wciąż poszukują możliwości doprowadzenia do bezpośredniego dialogu Rosji i Ukrainy i widzi „chęć odnalezienia formuły dla tego dialogu”. – Rozmowy są trudne, ponieważ nikt nie złagodził swojego stanowiska – powiedział dziennikarzom brytyjski minister. Konsultacje i negocjacje będą kontynuowane w następnych dniach, zarówno osobiście jak i telefonicznie.
Na podstawie: tvnewsroom.consilium.europa.eu, gov.uk, Huffington Post UK