W Rzymie rozpoczynają się rozmowy dotyczące przyszłości Fiata
- IAR
W Rzymie spotkają się przedstawiciele zarządu Fiata, związków zawodowych oraz rządu premiera Silvio Berlusconiego. Będzie to kolejne spotkanie, podczas którego dojdzie do próby ustalenia wspólnego stanowiska na temat przyszłości firmy.
Financial Times pisze, że łatwo na pewno nie będzie, ponieważ w związku z planami grupowych zwolnień we włoskich fabrykach Fiata, relacje między zarządem firmy a załogą są bardzo złe. Prasa określa je wręcz mianem "totalnej wojny".
Plan restrukturyzacji zakłada zwolnienie 30 tysięcy pracowników i likwidację zakładu na Sycylii. Pomysły zarządu nie podobają się związkom zawodowym, które zapowiadają walkę o obronę miejsc pracy. Prezes Fiata Sergio Marchionne nazywa groźby związkowców szantażem i oskarża pracowników o to, że nie współpracują na rzecz ratowania firmy.
Złość pracowników Fiata wywołało między innymi to, że zarząd spółki planuje zwolnienia pomimo przedłużenia okresu rządowych dopłat do zakupu nowych samochodów. Minister pracy Maurizio Sacconi ostrzega przed jednostronnymi ruchami, ale, jak twierdzą komentatorzy, rząd nie będzie miał w całej sprawie zbyt wiele do powiedzenia i fabryka na Sycylii zostanie ostatecznie zamknięta.
Jak dodaje Financial Times, w tle historii pojawia się też wątek polski, bowiem linia produkcyjna Lancii Ypsilon z sycylijskiej fabryki ma zostać przeniesiona do zakładu w Tychach. Z kolei produkcję Fiata Pandy firma chce przenieść z Tychów do Neapolu.