Włochy/ Kryzys w stosunkach z Rumunią na tle polityki imigracyjnej
Rumuński premier przybędzie do Rzymu, by zaprotestować przeciwko włoskiemu dekretowi zezwalającemu na wydalanie imigrantów pochodzących z krajów Unii, którzy stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego.
„Nagłe rozwiązania, które powodują obawę i rozbudzają nienawiść, mogą być złe i powodować inne efekty od tych zamierzonych” – tak prezydent Rumunii Traian Basescu określił wprowadzone we Włoszech prawo. Podczas rozmowy telefonicznej między premierem Rumunii Calinem Popescu Tariceanu i jego włoskim odpowiednikiem Romano Prodim ustalono, że szef rządu rumuńskiego w najbliższych dniach złoży wizytę w Rzymie, by naprawić stosunki bilateralne.
Dekret dotyczący imigrantów jest odpowiedzią na śmierć Giovanny Raggiani, żony włoskiego funkcjonariusza marynarki wojennej, która została zmasakrowana przez rumuńskiego Roma. Prawo to obowiązuje od chwili wydania, jednakże by zostało utrzymane w mocy parlament musi je zatwierdzić w ciągu sześćdziesięciu dni.
Śmierć Raggiani wywołała eksplozję ksenofobicznych zachowań wśród mieszkańców Rzymu. W dzień publikacji dekretu około dziesięciu Włochów zaatakowało kijami czterech imigrantów rumuńskich przed jednym z centrów handlowych. Pogrzeb kobiety stał się pretekstem do manifestacji przeciwko Rumunom przyjeżdżającym do Italii.
Odkąd Rumunia jest w Unii Europejskiej do Włoch przyjechało ponad tysiąc rumuńskich imigrantów. Od czerwca ubiegłego roku siedemdziesiąt sześć morderstw zostało popełnionych przez rumuńskich sprawców. Burmistrz Rzymu, Walter Veltroni, mówi, że 75 proc. aresztowanych za morderstwa, gwałty i napady w tym roku w Wiecznym Mieście to przybysze z Rumunii.
Na podstawie: repubblica.it, lastampa.it, bbc.co.uk
Saulius Skvernelis nowym premierem Litwy
