Rosyjskie media kontynuują czarną propagandę przeciwko Polsce
- IAR
Większość rosyjskich mediów - w przeddzień 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej - kontynuuje czarną propagandę przeciwko Polsce. Wypowiadają się w nich zarówno mało znani rosyjscy historycy jak i szanowani w Rosji naukowcy.
Profesor prawa międzynarodowego w Akademii Dyplomatycznej przy MSZ Rosji, Oleg Chlestow pisze na łamach "Niezawisimoj Gazety”, że tajny protokół do paktu Ribbentrop-Mołotow zaistniał po to „aby w przypadku zaprzestania istnienia państwa polskiego zapobiec przesuwaniu się Niemiec do starych granic Związku Radzieckiego oraz dla obrony ukraińskiego i białoruskiego narodu”. Profesor Chlestow uważa, że polsko-niemiecka deklaracja o niestosowaniu przemocy z 1934 roku nie różniła się od paktu Ribbentrop-Mołotow.
Historyk Jurij Żukow powiedział natomiast gazecie „Komsomolskaja Prawda”, że „w 1918 roku Polska zagarnęła Niemcom Śląsk” i „przejęła kontrolę nad wolnym miastem Gdańsk zamieszkałym wyłącznie przez Niemców”. Historyk powiedział też, że w 1938 roku Polska uczestniczyła w podziale Czechosłowacji i odebrała Wileńszczyznę, pozostawiając szczątki Litwy. Jego zdaniem w przedwojennej Polsce „gnębiono wszystkie mniejszości narodowe” i nie wiadomo dokładnie, ile 40 czy 60 tysięcy wziętych do niewoli żołnierzy Armii Czerwonej „zlikwidowali Polacy” w latach 1921-22.