UE na razie bez zdecydowanej odpowiedzi na sytuację na wschodzie Ukrainy
• rozszerzenie listy osób objętych sankcjami wizowymi i zamrożeniem aktywów
• tymczasowe zniesienie ceł na towary pochodzące z Ukrainy
• gotowość wsparcia reformy sektora bezpieczeństwa cywilnego na Ukrainie poprzez natychmiastowe wysłanie misji eksperckiej, a następnie podjęcie decyzji ws. wysłania unijnej misji policyjnej
• przyznanie Ukrainie makrofinansowej pomocy w wysokości 1 mld euro, zgodnie z porozumieniami zawartym z MFW
Rozmowy na niższych szczeblach mają zdecydować kto zostanie dopisany do listy osób dotychczas objętych sankcjami. Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii William Hague nie chciał komentować ile nowych podmiotów może pojawić się na liście, ani kiedy poznamy te ustalenia. Dodał jednak, że są to nadal działania z tzw. drugiej grupy sankcji. Trzecia grupa, obejmująca sankcje ekonomiczne, nie była dziś dyskutowana. Na spotkaniu Rady komisarz Štefan Füle miał potwierdzić, że prace w Komisji Europejskiej nad tym kolejnym etapem dobiegają końca.
Ustalenia dotyczące tymczasowego ograniczenia lub zniesienia ceł mają wejść w życie 23 kwietnia i pozostać w mocy do 1 listopada. W międzyczasie Unia zapowiada, że po wyborach prezydenckich 25 maja, podpisze z Ukrainą umowę o pogłębionej i kompleksowej strefie wolnego handlu (DCFTA). Według oświadczenia polskiego MSZ przyjęte w poniedziałek decyzje pozwolą na zniesienie lub ograniczenie blisko 98 proc. ceł na towary z Ukrainy.
Rada potwierdziła gotowość wsparcia Ukrainy przy reformie sektora bezpieczeństwa cywilnego. W praktyce oznacza to wysłanie eksperckiej misji z ramienia służby działań zewnętrznych (EEAS) oraz podjęcie na następnej Radzie decyzji ws. wysłania misji w ramach WPOiB. Misja ta to pomysł polsko-brytyjsko-szwedzki, którego celem jest „przywrócenie wiary w rządy prawa na Ukrainie”. Rozmowy na temat propozycji trzech krajów trwały w Brukseli w zeszłym tygodniu, ale jak donosił wtedy dziennik EUObserver, zastrzeżenia zgłaszały Niemcy, Hiszpania, Francja i Włochy, obawiające się antagonizowania Rosji. Po poniedziałkowej Radzie polski minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski powiedział, że przyjęte unijne stanowisko bardziej odzwierciedla pozycję Polski niż wcześniejsze rozmowy na niższych szczeblach. Jako realny termin wysłania takiej misji podał jednak dopiero czerwiec.
Już w zeszłym tygodnia Unia zapowiedziała na czwartek (17.04) rozmowy przedstawicieli Rosji, Ukrainy, USA i UE w Genewie. Wysoka Przedstawiciel Unii Catherine Ashton powiedziała, że jest w stałym kontakcie z reprezentantami wszystkich stron, a czwartkowe spotkanie będzie miało na celu „rozpoczęcie dialogu na temat doprowadzenia do deeskalacji sytuacji na Ukrainie”. Komentując szanse na porozumienie, minister Sikorski powiedział, że „nie ma przesadnych oczekiwań”. Podkreślał jednak, że dzisiejsza Rada daje Catherine Ashton wytyczne co do unijnego stanowiska.
Na podstawie: eeas.europa.eu, consilium.europa.eu, msz.gov.pl, euobserver.com