Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Europa UE/ Barroso ostrzega Francję

UE/ Barroso ostrzega Francję


18 maj 2005
A A A

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso ostrzegł Francję, że brak poparcia dla Traktatu UE nie będzie dobrym rozwiązaniem dla francuskiej i innych europejskich gospodarek. Premier Raffarin ostrzega że nie ma "planu B".

Barroso nawoływał dziś do głosowania na "tak" 29 maja. Zgodził się z premierem, że brak poparcia w referendum stworzy klimat niepewności dla inwestorów. Korespondenci jednak ostrzegają, że Barroso nie jest popularny wsród niektórych Francuzów. Ci ostatni obawiają się, że jego plany, aby uczynić gospodarkę UE bardziej konkurencyjną, stanowią zagrożenie dla hojnego francuskiego państwa socjalnego.


Przewodniczący zapewnił, że Francja jest kluczowym krajem w "Europejskim Projekcie" i bez niej na pewno nie byłoby Wspólnoty Europejskiej. Zastrzegł, że ewentualne "Nie" w referendum będzie postrzegane przez świat jako znak słabości Europy.


Barroso powiedział, że nie jest prawdopodobne, aby konstytucja była renegocjowana w wypadku braku poparcia Francji. Według niego inni liderzy UE powiedzieli, że w takim wypadku powinni kontynuować ten proces.


Oficjalna kampania przed referendum ruszyła w poniedziałek, dwa tygodnie przed głosowaniem. Sondaż przeprowadzony w weekend pokazał, że na "Nie" zagłosuje 53%, na "Tak" 47%. Komentatorzy twierdzą, że na opinie mogły mieć wpływ zaplanowane na poniedziałek strajki. Były one podjęte, aby zaprotestować przeciwko decyzji rządu o wprowadzeniu dnia pracy w tradycyjne święto narodowe.


Premier Raffarin zaprzeczył w wywiadzie telewizyjnym, żeby możliwe były renegocjacje Traktatu - tzw "plan B". "Mamy traktat, którego opracowanie, negocjowanie i podpisanie zabrało dużo czasu i musi byc teraz ratyfikowany. Nie ma alternatywnego traktatu" powiedział.

/Źródła: BBC, Forbes/