Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Były tajwański prezydent skazany na dożywocie


11 wrzesień 2009
A A A

Chen Shui-bian, który w latach 2000-2008 pełnił stanowisko prezydenta Tajwanu, został uznany winnym korupcji i skazany na karę dożywotniego więzienia.

Były prezydent został aresztowany w listopadzie ubiegłego roku pod zarzutem brania łapówek, prania brudnych pieniędzy, fałszowania dokumentów oraz malwersacji na łączną kwotę 15 mln dol. Na dożywocie skazana została również jego żona, Wu Shu-chen. Para prezydencka ma również zapłacić karę w wysokości 15 mln dol. Wraz z nimi na wieloletnie wyroki skazano członków ich rodziny (w tym syna i synową) oraz dwóch byłych doradców.

Image
Chen Shui-bian (cc) davidreid
„Oskarżeni zostali skazani na karę dożywotniego pobytu w więzieniu, ponieważ uczynili bardzo poważną szkodę swojemu krajowi” powiedział rzecznik sądu w Tajpej, Huang Chun-ming. Zarzuty dotyczą m.in. przyjęcia co najmniej 9 mln dol. łapówki od tajwańskiej firmy w zamian za pomoc w sprzedaży rządowi należącej do niej gruntów oraz 3 mln dol. za zagwarantowanie pomyślnego wyniku rządowego przetargu.

Były prezydent przez cały proces zaprzeczał zarzutom i oskarżał obecną administrację o to, że jego zatrzymanie ma podtekst polityczny i zostało wymuszone przez władze Chin. Chen wprawdzie przyznał się do przyjmowania pieniędzy, ale stwierdził, że były to datki na jego kampanię wyborczą.

Po ogłoszeniu wyroku rzecznik byłego prezydenta stwierdził, że jest on „nielegalny”, gdyż w trakcie procesu doszło do zmiany prowadzących go sędziów. Zapowiedział też, że Chen złoży apelację. Pod budynkiem sądu zgromadziło się wielu zwolenników byłego prezydenta, którzy przekonani są, że jego proces ma czysto polityczny charakter.

Wywodzący się z Demokratycznej Partii Postępu Chen piastował stanowisko prezydenta Tajwanu przez dwie kadencje w latach 2000-2008. W maju ubiegłego roku jego miejsce zajął kandydat Kuomintangu Ma Ying-jeou. Chen jest zwolennikiem niepodległości Tajwanu i gorliwym krytykiem poczynań obecnego prezydenta, który dąży do zacieśnienia stosunków z Chinami, co ma pomóc borykającej się ze znacznymi trudnościami tajwańskiej gospodarce.

Były prezydent oraz jego rodzina byli wiązani z zarzutami o korupcję od 2006 roku, kiedy to jego zięć został oskarżony i skazany na siedem lat więzienia za wykorzystywanie niejawnych informacji w handlu na giełdzie w Tajpej. Atmosfera korupcji była jedną z przyczyn zeszłorocznej przegranej DPP zarówno w wyborach parlamentarnych, jak i prezydenckich.

Na podstawie: news.bbc.co.uk, chinadaily.com.cn