Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Strefa wiedzy Polityka Grzegorz Morawski: Wyspy Kurylskie - od konfliktu do współpracy?

Grzegorz Morawski: Wyspy Kurylskie - od konfliktu do współpracy?


26 listopad 2006
A A A

Na Oceanie Spokojnym, pomiędzy wyspą Hokkaido a półwyspem Kamczatka znajduje się archipelag ponad trzydziestu wysp wulkanicznych. Wraz z wyspą Sachalin Wyspy Kurylskie tworzą Obwód Sachaliński, jedną z 49 takich jednostek administracyjnych w Federacji Rosyjskiej. Archipelag składa się z dwóch równoległych łańcuchów wysp: Dużego Łańcucha Kurylskiego, o długości 1200 km oraz Małego Łańcucha Kurylskiego, o długości 120 km. Wyspy oddzielone są od siebie 26 cieśninami. Szelfy u wybrzeży Wysp Kurylskich są bogate w zasoby naturalne (rtęć, ołów, złoto), gleby mają pochodzenie wulkaniczne. Znaczna większość archipelagu to czynne rejony sejsmicznie.

fMieszkańcy Kuryli to ludność żyjąca w zasadzie wyłącznie z łowiectwa i rybołówstwa, wykorzystująca bogate zasoby rybne stref przybrzeżnych. Pierwsze wzmianki o Wyspach Kurylskich pochodzą z dzienników rosyjskich podróżników, którzy dotarli tam w XVII wieku. I to właśnie Rosjanie jako pierwsi rozpoczęli kolonizację tych regionów. W roku 1786 caryca Katarzyna II ogłosiła, że archipelag jest częścią Imperium Rosyjskiego. Przez następne 200 lat rejon ten stanowić będzie „kość niezgody” pomiędzy dwiema największymi podówczas potęgami azjatyckimi – Rosją i Japonią. Konflikt ten, choć swoją genezą sięga czasów odległych, sprawia, iż rejon Wysp Kurylskich bywa dziś często nazywany miejscem, w którym zimna wojna jeszcze się nie zakończyła.

Czy istotnie jest to spór mogący wywołać fundamentalne zmiany geopolityczne na Dalekim Wschodzie? Czy może jest to po prostu spór o pryncypia, o dobre imię i pozycję zainteresowanych krajów na arenie międzynarodowej? I w końcu, jak można skonfrontować perspektywę rozwoju tej sytuacji z tezami Samuela Huntingtona, a więc czy jest to poważne ognisko zapalne, mogące zrodzić realny problem zderzenia cywilizacji?

{mospagebreak} 

Praktycznie do połowy XIX wieku Japonia pozostawała w trwającej już ponad 200 lat izolacji gospodarczej i politycznej. Widząc ekspansję kolonizacyjną Rosji w rejonie na północ od Hokkaido, Japończycy coraz poważniej zdawali sobie sprawę z konieczności podjęcia podobnych kroków, a zwłaszcza mając na uwadze potencjalne zagrożenie, jakim mogła stać się ekspansja sąsiadów. Dopiero jednak upór Amerykanów doprowadził w roku 1854 do podpisania traktatu o „pokoju i przyjaźni”, niosącego otwarcie dwóch portów japońskich dla Stanów Zjednoczonych. W ślad za USA poszły niebawem Wielka Brytania i Rosja. Dnia 7 lutego 1855 roku podpisano pierwszą rosyjsko-japońską umowę o handlu i granicach. Na mocy tego porozumienia granica pomiędzy państwami miała przebiegać między wyspami Iturup i Urup. Dwadzieścia lat później, w roku 1875 w Petersburgu podpisano kolejną umowę, w której Rosja przekazała wszystkie wyspy kurylskie Japonii, w zamian za zrzeczenie się praw do Sachalinu.

Rywalizacja Rosji i Japonii o wpływy na chińskim rynku spowodowała pierwszy kryzys we wzajemnych stosunkach obu państw. Dzięki łapówkom Rosja uzyskała zgodę Chin na budowę kolei transsyberyjskiej przez terytorium Mandżurii. Japonia, nie chcąc umożliwić Rosjanom gospodarczej penetracji Chin, zadeklarowała wyraźny sprzeciw. Ponadto, popierana przez Anglię i Stany Zjednoczone, domagała się wycofania wojsk rosyjskich z Mandżurii i uznania swojego zwierzchnictwa nad Koreą. W lutym 1904 roku Japończycy zaatakowali rosyjski Port Artur i rozpoczęli jego blokadę. Wojna japońsko-rosyjska zakończyła się pokojem podpisanym 5 września 1905 roku w Portsmouth (USA) i przyniosła zdecydowaną klęskę Rosji, a tym samym znaczne osłabienie jej pozycji na arenie międzynarodowej. Na mocy traktatu pokojowego Japonia otrzymała Port Artur, port handlowy Danlyj oraz południową część wyspy Sachalin i kolej mandżurską. Rosja uznała Koreę za strefę wyłącznych wpływów Tokio, a także przyznała Japonii prawo połowu ryb na swoich wodach terytorialnych.
Układu tego nie zaakceptowali bolszewicy, ogłaszając ów fakt w 1925 roku. Kolejne zmiany do geopolitycznej sytuacji Dalekiego Wschodu wniosła II wojna światowa. ZSRR skrupulatnie wykorzystał postanowienia konferencji w Kairze i Jałcie, według których terytorium Japonii miano ograniczyć zasadniczo do czterech głównych wysp i kilku mniejszych wskazanych przez aliantów. Japonia miała utracić również wszystkie terytoria zdobyte siłą po pierwszej wojnie światowej. ZSRR wypowiedział ostatecznie Japonii wojnę 9 sierpnia 1945 roku, zajmując Sachalin oraz Kuryle. Po wojnie terytoria te zostały – za aprobatą Zachodu – włączone do bolszewickiej Rosji. Na mocy traktatu pokojowego z San Francisco Japonia oficjalnie zrzekła się praw do Sachalinu i wysp kurylskich. Sprawę można by więc uznać już wtedy za sfinalizowaną, gdyby nie fakt, iż ZSRR nie był sygnatariuszem traktatu z San Francisco. Ponadto Japonia zajęła stanowisko, że wyspy Iturup, Kunasziri, Szikotan, Habomai nie należą do archipelagu kurylskiego, w związku z czym nie utracono do nich prawa.

{mospagebreak}

Rok 1956 przyniósł nawiązanie stosunków dyplomatycznych między ZSRR i Japonią. Postanowiono zakończyć stan wojny między państwami, a na mocy traktatu pokojowego ZSRR miał przekazać Japonii Szikotan i Habomai, wchodzące w skład archipelagu kurylskiego. W 1960 roku Japonia udostępniła swoje terytorium wojskom amerykańskim, podpisując z USA deklarację bezpieczeństwa. W obliczu przybierającego na sile konfliktu zimnowojennego ZSRR uznał to posunięcie za skierowane przeciw swojemu bezpieczeństwu i w rezultacie zadecydował, że nie przekaże Japonii wspomnianych wysp. Decyzja ta motywowana była obawą przed rozszerzeniem amerykańskich wpływów militarnych.

Omawiany konflikt nie zakończył się wraz z upadkiem podziału świata na konkurujące bloki i miał swoją kontynuację po politycznym przełomie początku lat dziewięćdziesiątych XX wieku. W 2004 roku dyplomacja rosyjska wykazała wolę przekazania dwóch spornych wysp Japonii, która to w odpowiedzi na tę deklarację jednoznacznie oświadczyła, iż kompromis możliwy jest wyłącznie w momencie przekazania jej czterech wysp.

Konflikt o Kuryle nie jest typowym przykładem sporu cywilizacyjnego w ujęciu Huntingtona. Zarówno Rosja, jak i Japonia są przedstawicielami kultur o długiej tradycji, mających ogromny wkład w dorobek całej historii ludzkości. Na takim tle jednak nigdy nie występowały pomiędzy nimi spory. Samuel Huntington wyróżnia rzecz jasna w swoim dziele cywilizacje obu państw. Charakteryzując cywilizację japońską wskazuje na fakt, iż jest ona w pewnym sensie pochodną cywilizacji chińskiej, z której wyłoniła się między 100 a 400 rokiem n.e., a wraz z którą często bywa określana mianem cywilizacji Dalekiego Wschodu. Natomiast za środek cywilizacji prawosławnej uznaje Huntington właśnie Rosję, którą „od zachodniego chrześcijaństwa odróżnia bizantyjski rodowód, odrębna religia, 200 lat panowania tatarskiego, biurokratyczny despotyzm oraz ograniczony kontrakt z Renesansem, Reformacją, Oświeceniem i innymi zjawiskami tak ważnymi dla Zachodu”. Definicje te pokazują, jak wzajemnie obce są przywołane tu kultury. Ich interakcje nie stanowiły jednak - i prawdopodobnie w przyszłości nie będą same w sobie stanowić - zarzewia konfliktu.

Na przykładzie konfliktu o Kuryle, jak również wojny lat 1904-1905 widać wyraźnie, że punkt zapalny stanowiły sprzeczne interesy gospodarcze, ekonomiczne i polityczne. Nie chodziło natomiast o rywalizację opartą o konieczność kreowania wizerunku swojego państwa jako mocarstwa światowego, a przynajmniej nie ze strony japońskiej. Polityka wschodnia strony rosyjskiej była w dużym stopniu determinowana przez status quo w Europie. Chylący się ku upadkowi carat rzeczywiście mógł szukać szansy na wzmocnienie swojej pozycji w rywalizacji z Japonią, jednak już wówczas był stosunkowo zależny w takich poczynaniach od poparcia krajów europejskich (poparcie władcy Niemiec Wilhelma II przed wojną z Japonią ). Japonia również nie występowała jako zupełnie samodzielne mocarstwo - obawy Anglii i Stanów Zjednoczonych o rozszerzenie rosyjskich wpływów w Azji przekładały się na poparcie dla jej konkurentów.

{mospagebreak} 

 

Również w okresie po II wojnie światowej Japonia występowała na arenie międzynarodowej jako państwo silnie uzależnione od współpracy z Ameryką Reakcja ZSRR na udostępnienie przez Japonię swojego terytorium amerykańskim siłom zbrojnym (podobnie zresztą jak ów sam fakt!) potwierdziła, że zimna wojna to konflikt przede wszystkim amerykańsko-radziecki, a kraj taki, jak Japonia, odgrywa w nim drugorzędną rolę.

Kwestia ewentualnych konfliktów etnicznych, jakie mogą mieć miejsce na omawianych terytoriach spornych wydaje się również odległa. Mieszkańcy wysp kurylskich to obecnie w zdecydowanej większości Rosjanie (w końcu lat 40. z południowych Kuryli wysiedlono około 17 tysięcy Japończyków), toteż nie widać perspektywy dla takiego sporu.

Konflikt o Kuryle ma dziś zasadniczo jedynie prestiżowy charakter. Natomiast istotną kwestią wydaje się być ostateczne podpisanie traktatu pokojowego, niezawartego od czasu II wojny światowej. Taki dokument mógłby ukierunkować rosyjsko-japońską współpracę gospodarczą, a w obliczu ekspansji ekonomicznej Chin na wschodnich terytoriach Rosji wydaje się to być niezwykle istotne. Dla Rosji taka współpraca może być szczególnie korzystna, biorąc pod uwagę stan jej gospodarki. Jest to kolejny czynnik, który w przyszłości będzie oba kraje zbliżał do siebie i który potwierdza, że konflikt pomiędzy Rosją a Japonią nie jest potencjalnym źródłem ogólnoświatowych sporów i zatargów.