Imigranci w Niemczech
1. Zamiast wstępu: fakty
W grudniu 2004 r. Niemcy liczyły ponad 82,5 mln mieszkańców. Minimalny przyrost naturalny (0,1 proc.) zapewniają imigranci. Bez nich przyrost byłby ujemny (i to od 1991 r.). W ostatnich latach (od 1997r.) maleje też, choć na razie nieznacznie (spadek o kilkadziesiąt tysięcy w skali roku), liczba imigrantów. Jeżeli ta tendencja utrzyma się w dłuższym okresie, może to poważnie zagrozić niemieckiemu przyrostowi naturalnemu.
Zdaniem Federalnego Urzędu Statystycznego, niemieckie społeczeństwo razem z tym, że ma kłopoty z przyrostem naturalnym, również niebezpiecznie się starzeje. W roku 2050 jedna trzecia obywateli Republiki Federalnej Niemiec (RFN) przekroczy wiek 60 lat, a ponad połowa będzie liczyła ponad 48 lat. Oznacza to bardzo duże kłopoty z utrzymaniem całego systemu świadczeń socjalno-emerytalnych.
Starzejące się w szybkim tempie społeczeństwo nie będzie w stanie sprostać wymogom gospodarczym i nie udźwignie gigantycznych kosztów socjalnych (renty, emerytury i inne świadczenia). Ludzi w wieku pomiędzy 20. a 40. rokiem życia będzie coraz mniej, a znacznie powiększy się liczba osób starszych pobierających świadczenia socjalne. Społeczeństwo będzie zmuszone płacić ze swoich wynagrodzeń minimum 46 proc. na fundusze emerytalne i 25 proc. na kasy chorych, będą to olbrzymie obciążenia, których po prostu gospodarka nie wytrzyma.
W obliczu takich perspektyw uzasadniona wydaje się opinia ekspertów, że tylko napływ siły roboczej z zagranicy jest w stanie uratować niemiecką gospodarkę. Opinię tą podzielają też politycy, czego wyrazem są odpowiednie unormowania prawne, regulujące kwestie imigracji i imigrantów (patrz punkt 4).
2. Rozwój historyczny i podłoża imigracji
Już od dawna ludność napływała do Niemiec. Powody imigracji były różnorodne. Jedni przybywali jako robotnicy lub handlowcy, inni byli uchodźcami. Do bardziej znanych i największych grup ludności napływających w historii do Niemiec należeli Hugenoci: W XVII wieku przybyli jako uchodźcy religijni z Francji. Inną grupę tworzyli przykładowo w XIX wieku tzw. „Ruhrpolen“: imigranci polskiego pochodzenia, którzy przeważnie pracowali w kopalniach węgla w Zagłębiu Ruhry i często się tam osiedlali.
Od zakończenia II wojny światowej napływ cudzoziemców do Niemiec Zachodnich trwał nieprzerwanie, choć zmieniały się formy i kanały imigracji. RFN (zachodnia część podzielonych po II wojnie światowej na dwa państwa Niemiec) od końca lat 50 tych, podobnie jak inne intensywnie rozwijające się gospodarczo państwa Europy Zachodniej, prowadziła aktywną politykę rekrutacji robotników cudzoziemskich, zwanych w Niemczech Gastarbeiterami (niem. Gast – gośc, Arbeiter – pracownik, czyli „gość-pracownik”). Sprowadzeni na podstawie „Porozumień w sprawie rekrutacji”(zawartymi m.in. z Włochami, Turcją, Jugosławią oraz Marokiem) jako pracownicy tymczasowi, mający uzupełnić braki w sile roboczej niezbędnej w kwitnącej gospodarce, w większości zostawali na stałe.
Pod koniec lat 60. zmniejszyła się rotacja siły roboczej. W latach 1966-1967 część obcokrajowców przymusowo odesłano do domów, ale powrócili oni niebawem (wraz z poprawą koniunktury w Niemczech). Rok 1973 był rekordowy pod względem liczby przybywających Gastarbeiterów - aż 2595000 ludzi napłynęło do Niemiec. Dopiero kryzys naftowy roku 1973 i jego następstwa spowodowały radykalną zmianę polityki rządu federalnego. Wprowadzono zakaz masowego składania ofert pracy obcokrajowcom. Trudności gospodarcze i kolejne lata recesji doprowadziły do znacznego spadku liczby pracowników z zagranicy.
Po 1973 r., pomimo zatrzymania oficjalnej rekrutacji cudzoziemców, napływ obcokrajowców do Republiki Federalnej nie ustał, zmieniły się jednak kanały imigracji. Cudzoziemcy przybywali w ramach procesu łączenia rodzin, jako osoby poszukujące azylu, w ramach powrotów osób narodowości lub pochodzenia niemieckiego (tzw. Aussiedler oraz Spätaussiedler, w tym spora rzesza Polaków niemieckiego pochodzenia, którzy skorzystali z szansy wyjazdu na zachód). Mniejsze grupy stanowili studenci, osoby z krajów EWG/UE oraz robotnicy sezonowi. Spośród wymienionych grup największy problem stanowiły osoby wnioskujące o status uchodźcy, ze względu na skalę procederu (88,4 tys. wniosków w 2001 r.; w szczytowym roku 1992 w Niemczech wniosek o status uchodźcy złożyło niemal 450 tys. osób).
Do NRD napływali pracownicy z Wietnamu, Kuby, Angoli i Mozambiku, a także innych „poprawnych ideologicznie” państw. Po likwidacji ograniczeń wyjazdu w krajach byłego bloku wschodniego pod koniec lat 80-tych z wzmożoną siłą napływali „wysiedleńcy“ pochodzenia niemieckiego.
Od roku 1990 do 2000 do Niemiec napłynęło prawie dwa miliony „wysiedleńców“. W tej dekadzie populacja obcokrajowców mieszkających w Niemczech wzrosła z 5,8 do 7,2 miliona, czyli z 7,3 do 8,9 proc. ludności. Dużą grupę imigrantów stanowiły osoby prześladowane politycznie i uchodźcy wojenni. Wśród nich 70 proc. to przybysze z byłej Jugosławii, choć w ostatnich latach wzrósł odsetek azylantów z krajów obecnie objętych konfliktami, jak choćby Czeczenia czy Afganistan, a także Irak.
3. Obecna sytuacja: struktura pochodzenia, czasu zamieszkania, skupiska, trendy
W Niemczech do tej pory osiedliło się 7 mln 288 tys. obcokrajowców, którzy stanowią niemalże 9 proc. populacji kraju (wszystkie poniższe dane na koniec 2004 r., wg. Federalnego Urzędu Statystycznego Niemiec). Zamieszkują oni głównie miasta. Ludność przybyła stanowi prawie 15 proc. mieszkańców Berlina, Bremy, Hamburga, Monachium, Frankfurtu nad Menem czy Stuttgartu. Obcokrajowcy najliczniej występują w takich landach jak: Badenia-Wirtembergia (stanowią tam 12 proc. mieszkańców), Hesja (11 proc.), Nadrenia-Westfalia (11 proc.) i Bawaria (9 proc.), czyli bogatych i uprzemysłowionych zachodnich krajach związkowych.
Przybysze pochodzą głównie z Turcji (1,7 mln, co stanowi 26 proc. obcokrajowców RFN), Włoch (odpowiednio: 0,5 mln i 8 proc.), państw byłej Jugosławii (podobne liczby), Grecji (0,3 mln i 5 proc.) oraz Polski (0,3 mln i 5 proc.). Mniejszy udział mają Rosjanie (ok. 2 proc.) i Ukraińcy, obywatele USA, Iranu czy Maroko (po ok. 1,5 proc.). W ostatnich latach zauważalny jest wzrost liczby imigrantów z Polski, Rosji i Kazachstanu.
W ujęciu kontynentalnym dominują imigranci z Europy (53 proc.). Kolejno najliczniejsi są Azjaci (38 proc., wliczając Turcję), Afrykanie (4 proc.) i Amerykanie (3 proc.). Mieszkańcy pochodzący z Australii i Oceanii stanowią zaledwie 0,1 proc. obcokrajowców w Niemczech.
Przeciętny dotychczasowy pobyt przybyszów trwa niewiele ponad 16 lat. Jedna trzecia żyje w Niemczech od ponad 20 lat. Dwie trzecie imigrantów (ok. 4,5 mln) przebywa w Republice Federalnej 8 lat lub dłużej i tym samym osiągnęli niezbędny do ubiegania się o obywatelstwo wymagany czas pobytu. Co czwarty z cudzoziemców urodził się w Niemczech.Wśród Turków, Włochów i Holendrów udział urodzonych w Niemczech jest jeszcze wyższy i wynosi ponad 30 proc. Średni wiek obcokrajowców kształtuje się na poziomie 35 lat. Kobiety stanowią 48 proc. ogólnej liczby przybyszów.
Średnio w ostatnich latach co roku prawie 800 000 ludzi napływa do Niemiec, i prawie 700 000 emigruje. Niektórzy pozostają tylko przejściowo, inni na zawsze. Dlatego obecnie mówi się o Niemcach jako o „społeczeństwie imigracyjnym“. Imigranci i ich dzieci wywierają wpływ na część życia kulturalnego i publicznego i w nich uczestniczą.
Obecnie w Niemczech istnieje wiele przedsiębiorstw założonych przez imigrantów. Ich działalność nie ogranicza się jedynie do prowadzenia wszechobecnych restauracji. Coraz częściej działają w innych dziedzinach: usługach lub przemyśle.
Wielu imigrantów jest zrzeszonych w związkach zawodowych. W dalszym ciągu niewielka jest natomiast liczba imigrantów biorących czynny udział w polityce parlamentów gminnych, krajów związkowych i w Bundestagu, co wynika m.in. z dotychczas prowadzonej w RFN polityki integracyjnej.
{mospagebreak}
4. . Polityka integracji imigrantów w Niemczech
Przekonanie o tymczasowości imigracji zarobkowej do Niemiec okresu Gastarbeiterów utrwaliło się mocno w świadomości niemieckiego społeczeństwa i niemieckich polityków, co zaowocowało długotrwałym brakiem oficjalnej polityki integracyjnej wobec cudzoziemców. Dlatego główną cechę niemieckiego modelu integracyjnego było włączanie cudzoziemców w struktury państwa opiekuńczego i system opieki społecznej bez żadnych działań ukierunkowanych na integrację polityczną.
Debaty polityczne lat 90-tych przyniosły jednak przełom w podejściu Niemiec do kwestii zarówno imigracji, jak i integracji cudzoziemców już przebywających na ich terytorium. Odrzucono popularne w ostatnich dekadach, choć coraz bardziej niezgodne z rzeczywistością hasło, że Niemcy nie są krajem imigracyjnym (Deutschland ist kein Einwanderungsland). Będąca owocem trudnych kompromisów nowa ustawa regulująca te kwestie weszła w życie w styczniu 2005 r. Wcześniej, w 2000 r. weszła w życie nowa ustawa o obywatelstwie. Zmiany wprowadzone przez te dwa akty prawne oznaczają poważny zwrot w polityce niemieckiej. Poniżej omówiono niektóre aspekty zagadnienia.
5. Specyfika dotychczasowych uregulowań niemieckich i zmiany wprowadzone przez ustawy: imigracyjną (2004 r.) i o obywatelstwie (1999 r.):
• Niemiecka koncepcja narodu i obywatelstwa oparta była na określeniu pochodzenia etnicznego i na tzw. prawie krwi, z których wynikał bardzo ograniczony dostęp do obywatelstwa dla cudzoziemców. Nadanie obywatelstwa traktowane było nie jako element procesu integracji, lecz jako jego ukoronowanie. W efekcie, w porównaniu z innymi państwami europejskimi, w Niemczech bardzo niska była liczba naturalizacji, a co za tym wysoki odsetek cudzoziemców, którzy długie lata mieszkali w Niemczech, lecz nie mogli zostać w pełni włączeni do nowego społeczeństwa ze względu na brak obywatelstwa. Średni stopień naturalizacji w latach 1985-2002 wyniósł zaledwie 1 proc. Debaty polityczne lat 90- tych zaowocowały zmianami w tym zakresie i odejściem od rygorystycznie pojmowanej koncepcji narodu jako wspólnoty krwi. Pierwsza zmiana w 1993 r. umożliwiła nabycie obywatelstwa przez dzieci imigrantów w wieku 16-23 lat, które od co najmniej ośmiu lat przebywały i uczęszczały do szkoły w Niemczech. Zasadnicze zmiany przyniosła jednak nowa ustawa o obywatelstwie, uchwalona w 1999 r., która weszła w życie w 2000 r. Zgodnie z nową ustawą ułatwiono nabycie niemieckiego obywatelstwa, zaakceptowane zostało (choć w ograniczonej formie) podwójne obywatelstwo, co więcej wprowadzono zasadę ius soli (automatyczne nabycie obywatelstwa kraju, w którym się urodziło) w nabyciu niemieckiego obywatelstwa dla dzieci obcokrajowców urodzonych w Niemczech.
• Nastąpiło pełne włączenie legalnie przebywających cudzoziemców w system opieki społecznej w zakresie ubezpieczeń, emerytur, ulg podatkowych i zasiłków na dzieci, a także zasiłków socjalnych w razie ubóstwa.
• Dostęp do edukacji dla dzieci imigrantów legalnych. Dodatkowo dzieciom tym oferowane są pozalekcyjne dobrowolne zajęcia w językach ojczystych, co ma ułatwić ich potencjalny powrót z rodzicami do kraju pochodzenia. Szacuje się, że około 1/3 dzieci imigrantów bierze udział w takich zajęciach. System edukacji w Niemczech jest w znacznym stopniu zdecentralizowany i pewne kwestie regulowane są odrębnie w poszczególnych landach. Np. islam został wprowadzony jako zajęcia religii w Nadrenii-Westfalii i w Hesji już w 1985 r. Ponadto prowadzone są w Niemczech tzw. klasy przejściowe z intensywną nauką języka niemieckiego dla dzieci mających problemy językowe u początku edukacji;
• Finansowane przez państwo szkolenia zawodowe i praktyki skierowane są ogólnie do młodych ludzi mających trudności z wejściem na rynek pracy, korzystają z nich jednak w znacznej mierze także imigranci.
• Wprowadzono wymóg prawny, by miasta uwzględniały przepisy antykoncentracyjne w polityce mieszkaniowej, co miało zapobiec tworzeniu „gett” narodowościowych;
• Wzrosło zaangażowanie organizacji dobroczynnych w integrację imigrantów (np. AWO, Caritas, Diakonie). W 2000 r. sześć największych z nich wydało łącznie ponad 300 milionów DM na te cele.
• Nowe prawo imigracyjne, które ma weszło w życie 1 stycznia 2005 r. przewiduje bezpośrednie zaangażowanie państwa w działalność integracyjną. Zgodnie z nową ustawą obowiązkowe dla nowoprzybywających i dobrowolne dla cudzoziemców już przebywających w RFN są kursy językowe (600 godzin) oraz kursy historii i wiedzy obywatelskiej (30 godzin).
• Ma miejsce przewaga akulturacji (wobcowania z kultury kraju pochodzenia) nad podejściem wielokulturowym uwidoczniona m.in. w koncepcji Leitkultur (kultury wiodącej) przyjętej przez rząd Bawarii, lub przez akulturacyjną rolę spełnianą przez niemiecką szkołę w procesie integracji dzieci imigrantów;
6. Zamiast podsumowania: Główne problemy związane z imigracją i imigrantami
Zagadnienie tytułowe ujęte jest w poniższych punktach:
• Istnienie radykalnych partii prawicowych nawołujących do ograniczenia/zatrzymania imigracji, często głoszących rasistowskie hasła: PRO (Partei Rechtsstaatkicher Offensive), NPD (Nationaldemokratische Partei Deutschland), REP (Die Republikaner).
• Zamieszki na tle rasowym (napady na imigrantów, podpalanie domów i świątyń).
• Brak identyfikacji imigrantów ze społeczeństwem niemieckim m.in. wobec braku obywatelstwa.
• Bezrobocie wśród imigrantów sięgające 20 proc. jest ponad dwukrotnie wyższe niż wśród ludności rodzimej (8,6 proc. w 2002 r.). Jednocześnie niektóre branże (chociażby rzemiosło, medycyna, część rolnictwa) są uzależnione od imigrantów: stanowią oni tam ponad 40 proc. zatrudnionych.
• Problemy edukacyjne dzieci imigrantów osiągających znacznie słabsze wyniki w nauce w porównaniu do dzieci niemieckich (np. w 2000 r. 19,9 proc. dzieci cudzoziemców ukończyło szkołę podstawową bez żadnego stopnia, podczas gdy tylko 8,3 proc. dzieci niemieckich miało podobny wynik). Spora część dzieci ma problemy z opanowaniem języka niemieckiego, mimo prowadzonych dodatkowych bezpłatnych kursów.
• Wyższy procent cudzoziemców korzystających z zasiłków socjalnych (w 1999 r. 90 na 1000 cudzoziemców korzystało z takich zasiłków w porównaniu do 30 z 1000 Niemców);
• Radykalizacja religijna wśród młodych muzułmanów, „islamizacja” przejawiająca się m.in. poprzez demonstracyjne obnoszenie się z symbolami religijnymi.
Dla dociekliwych:
Muzułmanie w Niemczech – rzut oka
Literatura:
Bauböck R. (2004), Citizenship and Political Integration, referat na konferencję Stockholm Workshop on Global Migration Regimes, Sztokholm.
Heckmann F. (2003), From Ethnic Nation to Universalistic Immigrant Integration: Germany [w:] The Integration of Immigrants in European Societies. National Differences and Trends of Convergence, Heckmann F., Schnapper D. (red.), Stuttgart.
Kicinger A., Koncepcje Integracji Imigrantów ze społeczeństwem przyjmującym na przykładze praktyki wybranych państw europejskich, Międzynarodowa Organizacja ds. Migracji (IOM), 2005
Rubinowicz-Grudler A. (2004), Choć żyjący w Niemczech muzułmanie wciąż nie są zintegrowani, nie mają ochoty na wojnę religijną, http://serwisy.gazeta.pl/swiat/2029020,34181,2390567.html
Wojtan M. (2004), Proces akcesji Polski do Unii Europejskiej w zakresie przepływu osób a doświadczenia Niemiec, Wydawnictwa Uniwersytetu Wrocławskiego, Wrocław.
Federalny Urząd Statystyczny Niemiec: http://www.destatis.de/
Federalny Urząd Niemiec ds. Migracji i Uchodźców: http://www.bamf.de/,
Europejska Sieć Migracyjna, http://www.bamf.de/nn_565478/SubSites/EMN/DE/ Home/emn-home-node.html__nnn=true
Urzędy statystyczne krajów związkowych: http://www.statistik-portal.de/
Raporty i opracowania:
The Impact of Immigration on Germany’s Society, Federal Office for Migration and Refugees, Nürnberg, Germany, 2005
Migration und Asyl, Federalny Urząd Niemiec ds. Migracji i Uchodźców, 2005
Ausländer- und Flüchtlingszahlen, Federalny Urząd Niemiec ds. Migracji i Uchodźców, 2005
Aktuelle Zahlen, Federalny Urząd Niemiec ds. Migracji i Uchodźców, 2005
Wyzwania dla narodowej polityki migracyjnej w kontekście UE. Doświadczenia Polski i Niemiec, Centrum Stosunków Międzynarodowych, Warszawa, 2003
Tekst powstał na bazie licznych, także powyżej cytowanych źródeł