Jadwiga Siedlecka-Siwuda: Perspektywy rozwoju turystyki polsko-białoruskiej
Podziękowania za pomoc w przygotowaniu opracowania:
mojemu mężowi Aleksandrowi Siwuda,
Panu Waldemarowi Wandowiczowi z Ministerstwa Gospodarki, Departamentu Turystyki
oraz
Starostwu Powiatowemu w Hajnówce
Proces układania stosunków z sąsiadami, wymagający obustronnej weryfikacji uprzedzeń i stereotypów, nadal zachodzi na naszych oczach i podlega paroksyzmom celów politycznych. Drugi wymiar tego procesu ma miejsce na poziomie budowania więzi między społeczeństwami ponad dzielącymi je podziałami. Nigdy nie jest za późno na poznanie kraju, z którym łączyła nas kiedyś wspólna historia i kultura. Zachęcają do tego płynące zza wschodniej granicy sygnały o roli turystyki dla Białorusi.
Współpraca
Spośród siedmiu sąsiadów naszego kraju zbyt małą uwagę zwracamy na Białoruś. A przecież Polska jest piątym partnerem handlowym Białorusi w eksporcie po Rosji, Łotwie, Ukrainie i Litwie i czwartym partnerem handlowym w imporcie po Rosji, Niemczech i Ukrainie. Na Białorusi działa 250 polsko-białoruskich spółek produkcyjno-handlowych oraz ponad 130 przedsiębiorstw ze 100 % udziałem polskiego kapitału. Pod względem ilości spółek Polska jest liderem przed Niemcami, Włochami i Austrią, zaś pod względem wartości zaangażowanego kapitału zajmuje trzecie miejsce. Wymianę towarów i usług do Białorusi skomplikowało trochę wstąpienie Polski do Unii Europejskiej. Mimo tego obroty handlowe między Polską i Białorusią wykazują tendencję wzrostową. W 2003 r. wyniosły 782 mln USD, w roku 2004 były rekordowe - ok. 1 mld USD, a w ciągu 9-ciu miesięcy 2005 r. wzrosły o 48%. Od dnia 25 listopada 2005 r. weszła w życie Umowa o współpracy gospodarczej między Polską i Białorusią. Nie została natomiast zawarta umowa o granicy państwowej, co utrudnia wprowadzenie wspólnych odpraw na polsko-białoruskich przejściach granicznych. Przestała działać dwustronna Komisja ds. współpracy Transgranicznej [1]. Współpraca wojskowa zakończyła się na początku 2002 r.
Białoruś posiada w Warszawie przedstawicielstwa 3 banków. Złotówka, uznana w 1999 r. przez Narodowy Bank Białorusi za walutę wymienialną, wykorzystywana jest do wzajemnych rozliczeń w handlu i usługach. Z 90-ciu umów partnerskich podpisanych między białoruskimi i polskimi miastami, powiatami i województwami [2] najbardziej aktywną współpracę gospodarczą prowadzą miasta partnerskie: Lublin i Białystok z Brześciem, Białystok z Grodnem oraz powiaty Euroregionu Puszcza Białowieska: hajnowski, kamieniecki, prużański. Pozostała część ogranicza się do krótkich kilkuosobowych wizyt kurtuazyjnych. W ramach współpracy transgranicznej działają ponadto regionalna Polsko-Białoruska Izba Handlowo-Przemysłowa, Związek Transgraniczny „Euroregion Bug” (Polska, Ukraina, Białoruś – Obwód Brzeski) i Euroregion Niemen (obejmuje obszar Polski, Litwy i Białorusi – Obwód Grodzieński). Polska eksportuje na Białoruś głównie wieprzowinę, owoce i warzywa, osprzęt stolarski, płyty wiórowe i kineskopy. Importuje głównie surowce: produkty ropopochodne, kazeinę, energię, ciągniki, cement i nawozy sztuczne [3].
Konieczność uzyskiwania wiz przez obywateli Białorusi spowodowała zmniejszenie ruchu granicznego. Rynek ten ma duże znaczenie dla polskiej turystyki przyjazdowej, jego waga, znaczenie i potencjał wynika przede wszystkim z bezpośredniego sąsiedztwa. Polska wabi sąsiadów ofertą turystyki aktywnej w górach i turystyki aktywnej dla dzieci i młodzieży. W 2002 r. w celach turystycznych odwiedziło Polskę 1,7 mln Białorusinów. W roku 2003 każdy z 1,62 mln gości pozostawił średnio 116 USD, co przyniosło polskiej gospodarce łącznie ok. 200 mln USD [4]. W 2004 r. Polskę odwiedziło ponad 1 mln Białorusinów, a na Białoruś wyjechało tylko ok. 113 tys. Polaków (53 tys. wydanych wiz). Do połowy grudnia 2005 r. cztery konsulaty białoruskie działające w Polsce (Biała Podlaska, Białystok, Gdańsk, Warszawa) wydały ponad 57 tys. wiz. Najtańsza wiza kosztuje 6 USD [5]. U podstaw załamania turystyki wyjazdowej na Białoruś leży obawa polskich turystów przed nieprzewidywalnymi wydarzeniami i brak informacji o atrakcjach turystycznych w kraju sąsiada.
Największe natężenie wymiany turystycznej obserwuje się na terenach przygranicznych. Wielkość ruchu turystycznego zależy m.in. od jego atrakcyjności. Terenem na wschodniej granicy Polski, niezmiennie przyciągającym turystów, jest województwo podlaskie z Puszczą Białowieską. Po stronie białoruskiej obszar ten rozciąga się od Brześcia do Grodna, obejmując także Puszczę Białowieską. W 2004 r. województwo podlaskie odwiedziło 1 mln turystów zagranicznych, co stanowi 7% ruchu przyjazdowego zza granicy do Polski. W tej liczbie było 390 tys. Białorusinów i 350 tys. Litwinów [6]. Głównym motorem przyjazdu były zakupy. Szacuje się, że w celach turystycznych przyjechało tutaj 200 tys. osób z zagranicy. Średnio każdy z 390 tys. Białorusinów pozostawił w regionie 124 USD, przeznaczając na noclegi 13% wydatków. Przeważały pobyty krótkie z jednym do 3 noclegów (81%) [7]. Tych pieniędzy pozostawionych w regionie mogłoby być więcej, gdyby istniała wspólna polsko-białoruska oferta wypoczynku. Mogliby z niej skorzystać np. Skandynawowie spędzający urlop nad polskim Morzem Bałtyckim [8]. Turyści z innych krajów przyjeżdżają tutaj nie tylko dla unikalnych w skali Europy warunków przyrodniczych, ale również po to, by poznać wielokulturowość, różnorodność religijną i etniczną tych ziem, atmosferę panującą w lokalnych społecznościach. Także po to, by skosztować wyrobów unikalnej kuchni regionalnej, będącej rezultatem różnorodności kulturowej. Liczba odwiedzających wzrasta po wizycie głów państw. Hiszpanie zaczęli przyjeżdżać do Polski po polowaniu w Puszczy Knyszyńskiej, w którym wziął udział król Hiszpanii na zaproszenie Marszałka Sejmu RP Włodzimierza Cimoszewicza [9]. Wynika z tego, że wzrasta zainteresowanie Europy nowymi krajami Unii Europejskiej oraz ich sąsiadami. Czy mimo napiętych stosunków politycznych Białoruś pozwoli się „odkryć” polskim turystom?
Podstawy współpracy w dziedzinie turystyki
Podstawę prawną dla rozwoju turystyki między Polską a Białorusią stanowi Umowa o współpracy w dziedzinie turystyki podpisana w 1995 r. Oba kraje deklarowały zainteresowanie opracowaniem i zorganizowaniem tras tematycznych m.in. „Brześć – Warszawa – Kraków – Brześć”; „Brześć - Bereza Kartuska – Kosów – Różany – Prużany – Mir – Nieśwież” oraz „Brześć - Park Narodowy „Puszcza Białowieska” połączonych ze zwiedzaniem wsi Wiskule. Trasy rowerowe, do tej pory kończące się na Bugu, mają być wytyczone na Białorusi i prowadzić będą m.in. z Białegostoku przez Białowieżę, Wiskule, Kamieniuki i Kamieniec do Brześcia. Wspólny polsko-białoruski program turystyki transgranicznej w oparciu o szlaki rowerowe w Puszczy i na jej obrzeżach (budowa małych elementów infrastruktury, wspólna część informacji turystycznej) realizowany jest w ramach programu „Żubr”. Infrastruktura turystyczna przygotowywana jest także na trasie wodnej rzeką Krasną, Leśną i Bugiem oraz kanałem Augustowskim w Euroregionie „Niemen”.
Białoruś jest dla turystyki polskiej rynkiem strategicznym, plasuje się na 3-4 pozycji. Dlatego planuje się rozszerzenie działań na rynku białoruskim m.in. poprzez organizację warsztatów turystycznych, wyjazdów studyjnych dla dziennikarzy oraz inwentaryzację produktów transgranicznych. Odbywają się spotkania i targi turystyczne. Organizatorem I Międzynarodowego Spotkania Firm Turystycznych z Białorusi i Polski w lutym 2003 r. w Warszawie było Biuro Promocji Gospodarczej Europa Wschód. Podczas Targów Turystycznych w Warszawie w kwietniu 2005 r. odbyła się wystawa narodowa Republiki Białoruś. Targi turystyczne odbywają się w Mińsku na początku listopada. Kolejne, z udziałem innych branż, pod nazwą „Współpraca 2006” odbędą się na początku kwietnia 2006 r. w Brześciu i będą miały znacznie szerszy zakres.
Polskę i Białoruś łączy 605-kilometrowy odcinek granicy. Przejścia kolejowe znajdują się na trasie Terespol - Brześć i Białystok – Grodno. W Kuźnicy Białostockiej funkcjonuje przejście dla ruchu towarowego, samochodowego i pieszego. Na obszarze 18 ha znajduje się także lotnisko dla helikopterów. Jego budowę zakończono w czerwcu 2005 r. kosztem 170 mln zł, które pochodziły m.in. ze środków Phare. Kosztem 5,4 mln zł otwarto w połowie kwietnia 2005 r. przejście graniczne dla ruchu pieszego i rowerowego Białowieża – Piererow. Strona polska postuluje uruchomienie w Białowieży i Kamieniukach punktów konsularnych dla wydawania wiz. Teraz turysta przyjeżdżający do Białowieży jedzie po wizę do Białegostoku, a ten przyjeżdżający do Kamieniuk – do Brześcia. Prace nad budową docelowej infrastruktury dla dokonywania wspólnych odpraw celnych zakończą się w I kwartale 2006 r. W nowych budynkach znajdą się punkty obsługi podróżnych, m.in. punkt Informacji Turystycznej. Z nowego przejścia na Białoruś skorzystało przez pierwsze siedem miesięcy 2005 r. niespełna 70 osób. Dlaczego? Przyczyną są trudności w uzyskaniu wizy podczas krótkiego zazwyczaj pobytu i brak możliwości swobodnego poruszania się po Puszczy po stronie białoruskiej. Od maja 2005 r. czynne jest sezonowo w okresie maj – październik przejście wodne Liesnaja – Rudawka na Kanale Augustowskim.
Dotychczasowe polsko-białoruskie przejście drogowe dla samochodów osobowych Połowce – Pieszczatka zmieni charakter na międzynarodowe. W Kukurykach działa przejście tylko dla samochodów ciężarowych. Największym międzynarodowym przejściem granicznym dla ruchu osobowego jest Terespol – Brześć. Na południu funkcjonuje przejście Sławatycze – Domaczewo. Zaawansowane są rozmowy nad otwarciem przejść we Włodawie, Kodniu i Wygodzie. Polska zaproponowała również otwarcie kolejnych przejść granicznych: Lipszczany – Sofijewo, Chworościany – Dubnica, Jałówka – Ryboły i Koterka – Wysokie Litewskie. Połączenia lotnicze między Warszawą i Mińskiem prowadzą Polskie Linie Lotnicze LOT i Białoruskie Linie Lotnicze BELAVIA (kilka rejsów w tygodniu). Międzynarodowa trasa A-2 (E30) z Paryża do Moskwy biegnie przez Białoruś na odcinku 610 km z Brześcia przez Polesie, Mińsk, Orszę do granicy Federacji Rosyjskiej. Można przejechać tę drogę w jeden dzień i nic nie zobaczyć, można również zwiedzić atrakcyjne miejscowości, położone niedaleko od niej. Równolegle do trasy biegnie droga kolejowa, która w połowie XIX w. połączyła Moskwę i Warszawę.
Ochrona dziedzictwa kulturowego
Grecja kojarzy się z Akropolem, Francja z serem, Austria z narciarstwem. A z czym kojarzy się Białoruś?
Pierwszy na myśl przychodzi żubr i Puszcza Białowieska. Oprócz tego ziemniak, brzoza i błękitne łezki jezior polodowcowych.
Specyfiką turystyki na Białorusi może być turystyka przyrodnicza, historyczno-poznawcza, kulturowo-sentymentalna, uzdrowiskowa, agroturystyka i polowania. Ciekawe tereny dla organizowania fotosafari i turystyki kwalifikowanej – rowerowej, konnej lub pieszej stwarza Puszcza Białowieska i jej okolice. Rajem dla wodniaków jest Polesie i Jeziora Bracławskie, a kurort narciarski Raubicze pod Mińskiem dysponuje najnowocześniejszą infrastrukturą dla skoków narciarskich, free-style, biathlonu i saneczkarstwa. Między innymi tutaj odbywały się w 1980 r. Letnie Igrzyska Olimpijskie.
Modna na zachodzie Europy turystyka sentymentalna nie oznacza w żadnym wypadku chęci powrotu na zwiedzane ziemie, jest poszukiwaniem tożsamości, swoich korzeni i powrotem do wartości, które zagubiły się we współczesnym świecie. To także sentymentalna nutka związana z dumą z wielkich przodków, z miejscem pobytu Wielkich Polaków.
Turystyka kulturowa odbywa się w oparciu o obiekty dziedzictwa kulturowego.
Zagadnienia ochrony zabytków reguluje przyjęta po odzyskaniu niezależności, „Ustawa o kulturze w Republice Białoruś” (1991 r.). Od tego czasu dokonano inwentaryzacji zabytków i pomników kultury i podzielono je na klasy według kryteriów europejskich, od „0” – obejmującej zabytki wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury, do klasy „3” – o cechach charakterystycznych dla spuścizny o znaczeniu regionalnym.
W 1997 r. podjęto na Białorusi planową działalność konserwatorską dla ratowania dziedzictwa narodowego, wykorzystania go dla rozwoju przemysłu turystycznego, opracowania heraldyki historycznej, kształcenia restauratorów, wydawania literatury historycznej i tworzenia nowych muzeów. Najważniejszym dokonaniem była odbudowa dworku Tadeusza Kościuszki w Mereczowszczyźnie.
Ograniczę się w moim artykule do obwodu brzeskiego. Dokonania brzeskiej komisji edukacji i kultury posłużyły za wzór dla innych obwodów, miast i miasteczek Białorusi. W sprawozdaniu profesora Leonida Nestiarczuka (z Wydziału Kultury Brzeskiego Komitetu Wykonawczego) z pierwszej inwentaryzacji zabytków czytamy: „Prowadzone były prace archeologiczne przy rozkopywaniu kurhanów, ustawiono 195 tablic informacyjnych przy najważniejszych obiektach historycznych, architektonicznych i przyrodniczych i 11 pomników pamięci dla uczczenia życia i działalności wybitnych przedstawicieli wielu narodów, mieszkających na Ziemi Brzeskiej oraz wydarzeń historycznych. Utworzono szereg nietradycyjnych miejskich i państwowych muzeów historii fortyfikacji i oręża (Brześć, Beździeże k. Drohiczyna), domy rzemiosła w rejonie Hancewicz, Pińska i Małoryty, uruchomiono szkołę bednarstwa w rejonie Iwacewicze. W 2002 r. utworzono w Brześciu muzeum sztuk pięknych, odrestaurowano muzeum-pałac w Prużanie, otwarto muzea krajoznawcze w rejonach Iwacewicze i Hancewicze, centrum twórczości ludowej w rejonie Iwanowskim. Przygotowano materiały służące popularyzacji przedsięwzięcia wśród młodzieży” [10]. Miasta i miasteczka zatrudniają fachowców-pasjonatów jako sekretarzy komitetów koordynacyjnych zajmujących się ochroną dziedzictwa kulturowego i duchowego. Uczestniczą oni co roku w kursach lub seminariach. Na wszystkich poziomach władzy przygotowane zostały perspektywiczne programy restauracji najcenniejszych zabytków. Dla 58 obiektów historycznych, włączonych do wojewódzkiego planu perspektywicznego obwodu brzeskiego na lata 1999-2005 przygotowana została dokumentacja naukowo-projektowa, prace restauratorskie zakończono w 16 obiektach. Każdego roku na odnowienie i restaurację pomników kultury i miejsc pamięci przeznacza się w tym regionie z różnych źródeł 550-600 mln rubli białoruskich (247 – 270 tys. USD).
Dokonano rewitalizacji 17 najcenniejszych parków historyczno-architektonicznych i 17 zabytkowych założeń parkowych. Został sporządzony wojewódzki spis ponad 200 obiektów architektury pałacowej i dworskiej. Założono dokumentację każdego obiektu, wyznaczono właściciela i podpisano z nim umowę na ochronę zabytku. W latach 1999/2000 zajmowano się uporządkowaniem miejsc związanych z obroną ojczyzny i ofiarami Wielkiej Wojny Ojczyźnianej, w następnych latach udokumentowano ponad 100 źródeł wodnych. Został opracowany plan generalny rozwoju wsi i miasteczek oraz projekty szczegółowej rewitalizacji centrów historycznej zabudowy Brześcia, Pińska, Kobrynia i Kamieńca [11]
Podczas drugiej akcji komisje kultury zinwentaryzowały ponad 175 nowych historycznych zabytków ruchomych, zwłaszcza w rejonach Baranowickim, Kamienieckim, Pińskim i Prużańskim. Organizowane są ekspedycje folklorystyczne, zbierane tradycje i zwyczaje ludowe, opisuje się dialekty i nazwy. W rejonie kobryńskim zapisano na taśmach ponad 600 pieśni ludowych. Ustalono, że na terenie obwodu brzeskiego działa 8 tys. twórców ludowych.
Efektem tych prac było wydanie ksiąg kronikarsko-dokumentalnych z serii „Pamięć”. Dokładnie opisano miasta Brześć i Pińsk oraz rejony: Baranowicki, Berezowski, Hancewicki, Drohiczyński, Żabinkowski, Iwacewicki, Kamieniecki, Lachowicki, Łuniniecki, Prużański i in. Ukazał się encyklopedyczny zbiór „Zamki, pałace, parki Ziemi Brzeskiej X – XX w.”, „Talenty ziemi berestejskiej”, „Historyczne i duchowe skarby Iwanowszczyzny”, „Czar Polesia”, „500 lat Wysokiego”, „Pałace i parki rejonu Baranowickiego” i inne. W przygotowaniu jest bank informacji komputerowej o miejscach spuścizny narodowej. „-Rolą Białorusi jest zachowanie dziedzictwa kultury. Ta sfera socjalno-kulturowa ma charakter nie tylko narodowy ale i międzynarodowy. Dlatego my, pracownicy kultury, pragniemy wymieniać poglądy z zagranicą, aby z jeszcze większą pewnością popularyzować sprawy ochrony dziedzictwa narodowego” – czytamy w książce pt. „Dziedzictwo kulturowe regionu Puszczy Białowieskiej” [12].
Ta ogromna praca nie byłaby możliwa bez współpracy z partnerami zagranicznymi. W ramach innego międzynarodowego programu DANCEE „Puszcza bez granic” współpracowały: Duńska Agencja Ochrony Środowiska (DANCEE), Północnopodlaskie Towarzystwo Ochrony Ptaków, Achowa Ptuszak Biełarusi we współpracy z Białowieskim Parkiem Narodowym i Parkiem Narodowym „Biełowieżskaja Puszcza” oraz najwyższymi organami państwowymi Polski i Białorusi.
Rezultaty wymienionych działań były podstawą do opracowania kompleksowego programu rozwoju turystyki w obwodzie brzeskim na lata 2001-2005. Nowe możliwości dla rozwoju współpracy z partnerami polskimi otworzyło przystąpienie Polski do UE. Tylko w Euroregionie Puszcza Białowieska zrealizowano od tamtej pory kilkadziesiąt wspólnych projektów, wiele zaś czeka na realizację. Wyzwoliła się aktywność obywatelska, a jej skutków doświadczają współpracujące ze sobą w sferze kultury i turystyki powiaty hajnowski, kamieniecki, swisłocki i prużański. Wydawane są małe foldery turystyczne w kilku wersjach językowych. Zawierają propozycje wędrówek po trasach turystycznych ziemi brzeskiej, Polesia, Euroregionu Zielone Płuca Europy czy Euroregionu Puszcza Białowieska [13].
Kreowanie produktu turystycznego
Potrzebne będzie przygotowanie kadry przewodnickiej, dysponującej wiedzą o atrakcjach turystycznych zwiedzanych miejsc, ich przeszłości, o imprezach folklorystycznych, koncertach, targach, wystawach, wycieczkach krajoznawczych, przejażdżkach bryczką, o tym gdzie rozpalić ognisko, łowić ryby, zbierać i suszyć owoce lasu. Badania nad historią miejscowości tworzą możliwości współpracy z polskimi historykami i krajoznawcami. Odwoływanie się do przeszłości oznacza czerpanie z tradycji Wielkiego Księstwa Litewskiego – z kultury ruskiej, polskiej, żydowskiej, nadając szerszy wymiar wydarzeniom ery rozbiorów i obu wojen światowych. Oznacza pamięć o bohaterach ziemi, o wolność której walczyli jej wielcy synowie, bez względu na narodowość i wyznanie. Akceptacja przeszłości ułatwia organizowanie imprez regionalnych i międzynarodowych, odwołuje się bowiem do spraw ważnych dla każdego. Łatwiej wówczas zwiększyć aktywność wielonarodowej społeczności lokalnej.
Co utrudnia ten proces?
O ile nauka języka niemieckiego i angielskiego prowadzona jest w każdej białoruskiej szkole średniej, to nauka języka polskiego napotyka na trudności. Polskość i Polacy stali się ostatnimi czasy sztucznym wrogiem wymyślonym przez część władz białoruskich, pragnących zerwać nikłe jeszcze więzi współpracy z sąsiadami. Brakuje przewodników turystycznych po Polsce dla turystów białorusko- i rosyjskojęzycznych jak i przewodników dla turystów polskich po Białorusi. Podczas prowadzenia szkoleń dla przewodników turystycznych i przy wyznaczaniu tras turystycznych krajoznawcy białoruscy mogą liczyć na pomoc kolegów z Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego i Naturfreunde International.
W większych miejscowościach Białorusi buduje się kompleksy sportowe z boiskami, basenami, lodowiskami. Obiekty te mogą służyć też turystom. Równie ważne jest przygotowanie kwater o odpowiednim standardzie, zarówno hoteli, w których turysta zza granicy płaci za nocleg nadal, nie wiadomo dlaczego, podwójną cenę, jak i kwater turystycznych. Nocując w domu prywatnym oczekuje on noclegu w nie krępujących go warunkach.
O Białorusi wiemy stanowczo zbyt mało. O jej atrakcjach turystycznych – niewiele. Społeczeństwo białoruskie nie ma wzorców turystyki społecznej, agroturystyki i turystyki ekologicznej. Pojęcie turystyka osób niepełnosprawnych nie istnieje. To są pola możliwej współpracy miedzy Polską i Białorusią w dziedzinie turystyki, zaburzane psychozą antypolską i utrudnieniami podczas przekraczania granicy.
Zrozumienie faktu, że turysta jest dobrem, o które trzeba dbać, jest zadaniem dla elit politycznych i władz samorządowych. Społeczeństwu natomiast potrzebne są konkretne wskazówki, jak przygotować się do prowadzenia działalności turystycznej. Może w tym pomóc wykształcona kadra, myślący perspektywicznie gospodarze i mądra władza lokalna. Poprzez wizyty studyjne w Polsce i w innych krajach europejskich, poprzez porównanie ze standardami obiektów turystycznych Europy mogą oni dostosować najlepsze wzory do warunków białoruskich. Do poznania tych standardów przyczynia się współpraca z partnerami zagranicznymi. Niestety, ta forma dialogu jest wykorzystywana w zbyt małym stopniu [14].
Dlatego widzę potrzebę utworzenia wschodnio-europejskiej akademii turystyki. Jej siedzibą, ze względu na posiadaną bazę naukową, mógłby być Białystok lub Warszawa. Powinna ona obejmować wszystkie kraje Europy Środkowo-Wschodniej położone wzdłuż wschodnich granic UE. Polskie uczelnie mogłyby dzielić się doświadczeniami w dziedzinie ochrony dziedzictwa kulturowego, ochrony przyrody, ekologii, profilaktyki zdrowotnej i lecznictwa uzdrowiskowego oraz agroturystyki. Na Białorusi tylko 50 gospodarstw posiada certyfikat takiego gospodarstwa. Kształcenie może przybrać formę studiów interdyscyplinarnych, podyplomowych, kursów, ekspedycji tematycznych, szkoleń skierowanych do konkretnego adresata, np. do pilotów wycieczek zagranicznych, przewodników turystycznych, przyszłych właścicieli bazy agroturystycznej, nauczycieli, kadry medycznej. Mogą to być kursy zaoczne, wyjazdy studyjne lub integracyjne, realizowane w ramach projektów: Programy Sąsiedztwa, Interreg, Lider+, Tacis CBC i in. [15]. Pomoc będzie w wielu wypadkach symboliczna, lecz bez niej nie da się zrobić następnego kroku. Dawana z pokorą i szacunkiem dla ciężko pracującego społeczeństwa Białorusi, nie tylko dla środowisk polskich. My, Polacy, też możemy się przy tym wiele nauczyć.
Akcja edukacyjna skierowana być powinna do młodzieży, dorosłych i seniorów. Również do osób niepełnosprawnych. Ci najlepsi będą później sami organizować szkolenia w swoim środowisku. Bazę naukową może stanowić m.in. kadra Euroregionów, Parków Narodowych, PTTK, Fundacji Zielone Płuca Polski, porozumienia polskich i białoruskich szkół wyższych (np. SGGW, Uniwersytetu im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, uniwersytetów w Białymstoku, Brześciu, Grodnie i Lublinie) oraz Fundacji Europy Środkowo-Wschodniej „Lithuania”, która kontynuuje idee Ogólnopolskiego Klubu Miłośników Litwy – od 17 lat inicjatora współpracy między społeczeństwami krajów Europy Środkowo-Wschodniej.
Prekursorem podobnej działalności edukacyjnej w Polsce była Młodzieżowa Akademia Turystyczna PTTK, która zorganizowała w latach 1982-1988 szkolenia w Białowieży dla prawie 2000 młodych osób z całej Polski w zakresie organizacji turystyki i ochrony przyrody. Absolwenci „letnich kursów” zainicjowali „pospolite ruszenie” na rzecz równych szans w turystyce osób niepełnosprawnych. W latach 1998-2003 to środowisko wydawało kwartalnik turystyczno-kulturalny dla osób niepełnosprawnych pod nazwą „Mandragora”.
Turystyka przyrodnicza
Puszcza Białowieska
W nowych dla Europy warunkach, które powstały po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej szczególnego znaczenia nabiera wykorzystanie Puszczy Białowieskiej - Zielonych Płuc Europy. Turystyka międzynarodowa może stać się kołem napędowym tego regionu i podnieść jakość życia mieszkającej tam ludności. Puszcza Białowieska to dar, którego posiadanie obliguje państwa, rządy i społeczeństwa, nie tylko Polski i Białorusi, do zachowania jej dla przyszłych pokoleń. Ochronie podlega tutaj nie tylko naturalna puszcza, tożsamość kulturowa z jej różnorodnością etniczną, narodowościową i religijną, lecz także dawne tradycje budownictwa, ładu przestrzennego, rzemiosła, ekologiczne rolnictwo i walory turystyczne. Zróżnicowanie w sferze gospodarki i poziomu życia mieszkańców Polski i Białorusi wymaga wyrównania szans regionu w szerokim znaczeniu tego słowa.
Od 10 tysięcy lat Puszcza Białowieska zachowuje stan pierwotny. 20% powierzchni jest lasem naturalnym. Puszcza Białowieskiej jest po stronie białoruskiej większa, bogatsza w gatunki i bardziej różnorodna. Adam Wajrak nazwał ją „białoruskim Wawelem”.
Granicę można tu przekroczyć pieszo lub rowerem. Stamtąd mikrobus Biura Turystycznego Bieławieżskaj Puszczy za 14 Euro od osoby zawiezie nas do Kamieniuk. Z tej propozycji skorzystali nieliczni turyści [16]. Wydaje się, że bardziej racjonalne byłoby otworzyć dla nich drogę Piererow-Biały Lasek, udostępniając ją dla ruchu pieszego i rowerowego przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa dla strefy nadgranicznej. W Piererowie mogłoby powstać muzeum władców Puszczy, a dla rozwijającego się ruchu turystycznego „zielonym korytarzem” mogłyby jeździć autobusy do Białego Lasku i do Kamieniuk. W Kamieniukach ma siedzibę dyrekcja Parku Narodowego „Biełowieżskaja Puszcza”. Muzeum przyrodnicze BPN posiada wystawę stałą w budynku i woliery na świeżym powietrzu dla zwierząt i ptactwa żyjącego w puszczy. Czynne są dwa hotele trzygwiazdkowe, można również wynająć drewniane domki turystyczne i łowić ryby w pobliskim jeziorze. W hotelu jest restauracja i sala konferencyjna. Istniejąca w Kamieniukach szkoła średnia kształcąca przyszłych ekologów mogłaby współpracować z polskimi naukowcami i kadrą turystyczną PTTK.
Biuro Turystyczne Parku Narodowego „Biełowieżskaja Puszcza” organizuje wycieczki do siedziby Dziadka Mroza, białoruskiego Świętego Mikołaja, w Wiskulach. Taka wizyta jest szczególnie atrakcyjna dla dzieci, kiedy spadnie śnieg. Turyści niemieccy przyjeżdżają tu na polowania, przejażdżki rowerowe i konne po wyznaczonych szlakach w Puszczy. Trasy turystyczne prowadzą na teren rezerwatu w pobliżu wielu ciekawych miejsc, jak Rezerwat Bociana we wsi Babiniec, dworek Tyszkiewiczów, kamień Jaćwingów czy willa w Wiskulach, gdzie w 1991 r. zostały podpisane przez prezydentów Białorusi, Rosji i Ukrainy tzw. Porozumienia Białowieskie, które położyły kres istnieniu Związku Radzieckiego.
Pełne uroku są stare ambony i pozostałości chat osoczników pilnujących Puszczy w dawnych wiekach, kobierce srebrnego mchu pokrywającego sosny i świerki nawet do połowy wysokości. Trzeba poczuć, jak smakuje żurawina w żurawinowym lesie i poszukać rosnącej na bagnach trawy żubrówki. Albo spotkać się na piaszczystej drodze oko w oko z jeleniem. Na bezkresnych terenach okalających Puszczę, wśród ziół rosnących na osuszonych bagnach, wre owadzie życie, a przy odrobinie szczęścia spotkać tam można orła lub cietrzewia. Ogromne przestrzenie pobudzają wyobraźnię i zaczynasz się zastanawiać, czy może ta kępa krzaków na wyniosłości jest kurhanem Połowców lub kryje skarby ukryte przez wojska napoleońskie...
Okolice Puszczy Białowieskiej zachowały niepowtarzalny koloryt i wrażenie zatrzymania w czasie. Kamienne studnie z żurawiami, wieńcowa konstrukcja ścian, drewniane więźby dachów, detale architektoniczne, krzyże na rozstajach dróg, ulic i cmentarzy obu wyznań, pamiętające czasy XIX w. spotykamy w wioskach i miasteczkach Dmitrowicze, Roszkówka, Czwirki, Szereszewo. Drewniane cerkiewki, kościółki i kapliczki w Szereszewie [17], Krynicy, Murawie, Jałowej i wielu innych miejscowościach Białorusi stanowią podstawę do wytyczenia wspólnego transgranicznego szlaku budownictwa drewnianego w rejonie Puszczy Białowieskiej.
Proponuję wędrówkę nową trasą turystyczną szlakiem Michała Bobrowskiego (1784-1848), prof. teologii na Uniwersytecie Wileńskim, skazanego razem z I. Daniłowiczem i J. Lelewelem w procesie Filomatów. Prowadzi ona przez Wólkę Wygonowską k. Bociek (miejsce urodzenia), Kleszczele, Drohiczyn, Białystok, Supraśl, Żyrowice, Wilno, Wiedeń, Rzym, Dalmację, Paryż, Puławy (siedziba Czartoryskich), Warszawę, Połock do Szereszewa w Puszczy Białowieskiej, gdzie odkrywca i badacz rękopisów supraskich zakończył życie. Polska wspólnie z Rosją i Słowenią wystąpiły w 2006 r. o uznanie rękopisów supraskich, odnalezionych przez Bobrowskiego w 1823 r., za obiekt dziedzictwa kulturowego ludzkości UNESCO. Podobny wniosek dotyczy Akt KEN, pierwszego w dziejach Europy Ministerstwa Oświaty. Członkiem KEN, komendantem Szkoły Rycerskiej w Warszawie był Adam Kazimierz Czartoryski, podobnie jak jego żona, Izabela z Flemingów i syn Adam Jerzy Czartoryski, czołowa postać Hotelu Lambert, starosta szereszewski. Choćby z tego względu proponuję zachęcić władze białoruskie do otwarcia muzeum w Szereszewie, gdzie przy starym trakcie królewskim mieszkał wybitny slawista, Michał Bobrowski. A losy żydowskich mieszkańców miasteczka? Duma z przodków i tragizm losów społeczności żydowskiej pozostaje białą plamą czekającą na swego kronikarza...
Jeszcze inną propozycją, dla miłośników archeologii i historii, będą wędrówki szlakiem kurhanów. Bo przecież „Hostincem Wilenskim” [18], podróżowali uciekinierzy ze Złotej Ordy, Jaćwingowie, wojska litewskie, ruskie i krzyżackie oraz orszaki Wielkich Książąt Litewskich. Kiedy Jagiełło został królem Polski gościniec zyskał miano „Traktu królewskiego” i był w latach 1386-1611 najważniejszą drogą, którą z Krakowa przez Lublin, Brześć do Wilna i Grodna jeździli królowie Rzeczypospolitej, posłowie oraz karawany kupieckie. Na początku lipca 2006 r. wyruszy z Krakowa ekspedycja rowerowa pracowników naukowych Uniwersytetu im Puszkina w Brześciu, którzy chcą w ten sposób zwrócić uwagę na bogate dziedzictwo kultury dawnego Wielkiego Księstwa Litewskiego i uczczić 455 rocznicę wędrówki tym traktem króla Zygmunta Augusta za trumną Barbary Radziwiłłówny. Opracowanie, przygotowanie i promocja tych tras dla różnego rodzaju turystyki otwierają kolejne pola współpracy międzynarodowej.
Oprócz Puszczy Białowieskiej Białoruś posiada jeszcze Berezyński Rezerwat Biosfery założony w 1925 r. dla ochrony bobrów w górnym biegu rzeki Berezyny, raj dla wielbicieli „zielonej turystyki”. Miłośnicy dzikiej przyrody mogą uczestniczyć w wyprawach ekoturystycznych, pływać łódką i łowić ryby.
Białoruś jest krajem na ogół nizinnym. Długi na ok. 500 km pas wzniesień morenowych Wysoczyzny Białoruskiej ciągnie się w północno-zachodniej części kraju od Grodna przez Wołkowysk, Nowogródek (tu najwyższe wzniesienie ma wysokość 323 m n.p.m.), Oszmianę, osiągając pod Mińskiem wysokość 345 m n.p.m. Południowa część kraju jest równinna.
Przez Białoruś przebiega linia wododziału między Morzem Bałtyckim i Morzem Czarnym. Spośród około 20 tysięcy rzek największymi są: Dniepr (700 km), Berezyna (613 km), Prypeć (495 km), Soż (493 km) i Niemen (459 km). Jezior jest ponad 11 tys., najwięcej na Pojezierzu Bracławskim. Ok. 30% powierzchni zajmują bagna i torfowiska, lasy zaś 36% powierzchni. Funkcjonują trzy sztuczne kanały. Pierwszym jest kanał Dniepr-Bug (dawniej zwany Muchawieckim lub Królewskim), stanowiący część jedynego szlaku wodnego łączącego całą Europę – baseny Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego, drugim Kanał Ogińskiego, a trzecim Kanał Augustowski. Szczególnie ten ostatni powinien spełniać dużą rolę dla rozwoju międzynarodowej turystyki w regionie.
Uruchomiony w 1840 r. miał uniezależnić Królestwo Polskie od korzystania z pruskich portów nadbałtyckich, łącząc dorzecza Wisły i Niemna. Od 1968 r. jest zabytkiem budownictwa wodnego. Po odbudowie i oddaniu do użytku w czerwcu 2006 r. będzie miał długość 102 km (po stronie polskiej 80 km i 14 śluz, po białoruskiej 22 km i 4 śluzy). Umożliwia rozwój międzynarodowej turystyki w Polsce, na Litwie i Białorusi, wykorzystuje potencjał dwóch znanych uzdrowisk: Augustowa i Druskiennik.
Pod ochroną znajduje się środkowa część dorzecza Prypeci. Prypecki Park Narodowy, nazywany często „Płucami Europy”, zajmuje obszar 63,2 tys. ha. i wykazuje podobieństwo do Parku Narodowego „Everglades” na Florydzie. To królestwo wodnej gładzi, rozlewisk, zalewów, dąbrów i lasów, raj dla ornitologów i miłośników ptaków, którzy mogą obserwować zwyczaje ok. 140 rodzajów ptaków. Po wiosennych roztopach woda zajmuje 70% powierzchni parku. Dojechać do niego można z Brześcia przez Kobryń, Drohiczyn, Janów Poleski do Pińska, a stamtąd przez Łochiszyn do Telechan, znanych z produkcji nart. Szczegóły dotyczące atrakcji turystycznych tych okolic zawiera znakomity przewodnik Grzegorza Rąkowskiego pt.: „Czar Polesia” (2001) oraz przewodnik „Od Brześcia do Orszy po głównej trasie Białorusi”, wydany na Białorusi w 2004 r.
Parki Narodowe „Bracławskie Jeziora” i „Naroczański” obejmują najpiękniejsze zakątki Białoruskiego Pojezierza, które pozostawiło w spadku ostatnie zlodowacenie sprzed 13-16 tys. lat. Bogactwem Pojezierza są czyste jeziora. Najpiękniejsze z nich to Narocz, Bracławskie i Głębokie, raj dla wędkarzy, ornitologów i wodniaków. Na terenie Naroczańskiego Parku Narodowego znajduje się ponad 30 pól biwakowych i campingów, można również wynająć domek letni. Na wędrówkę po Pojezierzu Bracławskim trzeba zabrać przewodnik Grzegorza Rąkowskiego „Wśród jezior i mszarów Wileńszczyzny” (2000).
Interesującymi miejscami wypoczynku na południe od Brześcia są okolice jeziora Białego oraz Euroregion „Trójkąt Przyjaźni”. Utworzona tutaj w sierpniu 2004 r. trasa turystyczna o długości prawie 800 km połączyła Lublin, Brześć i Łuck - najciekawsze zakątki Polski, Białorusi i Ukrainy. To szansa dla turystów z Polski i z Zachodu do poznania m.in. uroków Świtazi i Szackiego Parku Narodowego. Przygotowane zostały w różnych językach specjalne mapy „Eurotrójkąta”, informatory tele-adresowe miejsc polecanych do odwiedzenia. Trasę zorganizowano przy udziale funduszy europejskich.
Między Brześciem a Grodnem
Zachodnia Białoruś z Polesiem, Puszczą Białowieska i Grodzieńszczyzną jest obszarem, który zaciekawi najbardziej wybrednego turystę. Infrastruktura drogowa, stan dróg, ich oznakowanie, wyszczególnienie miejsc wartych obejrzenia jest dobra. Należy pamiętać o przestrzeganiu przepisów ruchu drogowego, bowiem ograniczenie prędkości jest egzekwowane bez żadnej taryfy ulgowej.
Na zwiedzanie zabytków Brześcia, będącego bramą do zwiedzania Białorusi, trzeba przeznaczyć 2 – 3 dni. Na terenie Twierdzy Brzeskiej wzniesionej w I poł. XIX w. wyeksponowano pozostałości wczesno-średniowiecznego grodziska Berestie i późniejszego zamku. Poznamy miasto historyczne i współczesne miasto kultury i rozrywki. Biura podróży zapewnią obsługę w języku polskim. Noclegi na trasie najlepiej zaplanować w Brześciu, Kamieniukach, Prużanie, Słonimiu lub Grodnie. Warto przyjechać do Brześcia w ostatnią niedzielę lutego, kiedy odbywa się festyn „Maslnica”, czyli „Pożegnanie zimy”. Pali się wtedy kukły przedstawiające zimę, ogląda występy zespołów muzycznych, próbuje pielmieni, blinów, brzeskiego piwa lub kwasu chlebowego. Drugą wielką imprezą jest obchodzone na początku lipca święto zrównania dnia z nocą – tzw. „Kupały”, przypominające dawne polskie zwyczaje sobótkowe. Powszechny jest wówczas zwyczaj oblewania wodą. Przy tej czy innej okazji można spotkać w Brześciu członków jednego z klubów zajmujących się różnymi okresami historycznymi. Może będzie to „Ojra” – który realizuje rekonstrukcję kultury materialnej Słowian IX-XI w. Członkowie klubu biorą udział w festiwalach historycznych na Białorusi, turniejach rycerskich, występach publicznych, akcjach ekologicznych, obchodach tradycyjnych świąt słowiańskich.
Jedna z tras wzdłuż granicy z Polską prowadzi odwiecznym traktem handlowym, zwanym Traktem Królewskim lub „hostincem Wilenskim”. Na północ od Brześcia trafimy do Czarnawczyc z gotyckim, murowanym kościołem, ufundowanym w 1586 r. przez Mikołaja Krzysztofa Radziwiłła, do Kamieńca nad rzeką Leśną z tajemniczą kamienną wieżą o wysokości 30 m, wzniesioną w latach 1271-1276. We wszystkich miejscowościach, także w Szereszewie, gdzie zachował się średniowieczny układ ulic i zabytkowe drewniane budownictwo, działają gościnne polskie parafie. Przez Świsłocz ze słynnym liceum i Wołkowysk droga prowadzi do Grodna i Wilna. Stąd krok tylko do Druskiennik w Puszczy Dajnowskiej, średniowiecznych Trok i Merecza. Między Grodnem a Wilnem rozciąga się kraina młodości Adama Mickiewicza – Zaosie, Nowogródek, Tuhanowicze, Bolcieniki.
Inny wariant trasy wiedzie na wschód od Puszczy Białowieskiej, do Różany z ruinami renesansowego zamku Sapiehów. Wokół z jednego pnia kulturowego Wielkiego Księstwa Litewskiego wyrosły miasteczka: Słonim, Zelwa, Świsłocz, Prużana, Kobryń, Bereza Kartuska oraz Kosów Poleski. Białoruscy krajoznawcy proponowali dla tego szlaku nazwę „Różański pierścień”. Tutaj turyści mogą korzystać z dużego kompleksu rekreacyjno-sportowego „Papiernia” nad jeziorem o tej samej nazwie.
Na wędrówki szlakiem Mickiewicza zabierzmy przewodniki Tomasza Krzywickiego „Szlakiem Adama Mickiewicza” (1998) i „Litwa” (2005), oba wydane przez Oficynę Wyd. „Rewasz”. O Druskiennikach, Trokach, Wilnie i Mereczu pisała w swych przewodnikach autorka tego opracowania (1994-98, Wyd. AgArt.)
Zwiedzając trzy kraje, poznamy ich osobliwości oraz wspólne dziedzictwo naszych przodków - polskich, ruskich, litewskich, żydowskich i tatarskich.
Nie tylko polonika
Ziemia Białoruska przechowała ślady polskiej przeszłości. Duża część z istniejących jeszcze zabytków jest mocno zniszczona, ponieważ powojenni gospodarze nie dbali o stan budynków, a środki przeznaczane na renowację nie wystarczają. Niektórzy dawni właściciele lub urodzeni tutaj stali się bohaterami dwóch, a nawet i trzech narodów. Najwięksi - Adam Mickiewicz i Tadeusz Kościuszko - są przedmiotem licznych opracowań literackich, mają swoje muzea i turystyczne szlaki. Inne miejsca będą dopiero przypomniane.
Grodno – miasto dwóch kultur – polskiej i białoruskiej, przyciąga miłośników turystyki kulturowej. Jest jednym z najstarszych miast Białorusi i największym skupiskiem Polaków. Niepowtarzalną atmosferę miasto zawdzięcza zachowanej architekturze. Wśród zabytków znajdują się prawdziwe perełki: Stary Zamek Stefana Batorego i Nowy Zamek, w którym obradował ostatni Sejm I Rzeczypospolitej, Kościół Farny z XVII w. pod wezwaniem Franciszka Ksawerego, obecnie Kościół Katedralny, przykład tzw. białoruskiego „baroku”. Na lewej dzwonnicy kościoła znajduje się najstarszy w Europie Środkowej zegar z unikalnym mechanizmem czasowym. Charakterystyczna jest dla Grodna cerkiew na Kołoży, prawdopodobnie najstarsza budowla na całej Białorusi, pod wezwaniem świętych Borysa i Gleba, synów chrzciciela średniowiecznej Rusi. Istniała ona już w 1183 r.
Poruszanie się po Grodnie ułatwi przewodnik „Grodno. Miasto nad Niemnem” Adama Lissa i Krzysztofa Maćkowskiego (Wyd. „Bezdroża”, 2005), a po całej Białorusi – „Nowy ilustrowany przewodnik po zabytkach kultury na Białorusi” Zbigniewa Hausera (Wyd. Burhard Edition, 2005).
Wołczyn był rodową siedzibą ostatniego króla polskiego, Stanisława Augusta Poniatowskiego. Tu również wychowywał się Adam Czartoryski i artysta malarz Zygmunt Vogel. Kraśnik i Łysków w Puszczy Białowieskiej są związane z nazwiskiem Franciszka Karpińskiego, a Dołhe k. Prużany z rodem Kraszewskich. Starostami szereszewskimi była Izabela Fleming, założycielka pierwszego muzeum w Polsce i obaj Czartoryscy: Adam Kazimierz i Adam Jerzy. Ziemia brzeska i grodzieńska była ojczyzną Romualda Traugutta, Marii Rodziewiczówny, Juliana Ursyna Niemcewicza i Tadeusza Kościuszki. Na tej ziemi pozostały pałace Tyszkiewiczów, Sapiehów i Radziwiłłów. Zachowały się stare dwory w Mokranach, Zwodach i Skokach. Ten ostatni należał do rodziny Niemcewiczów, z których pochodził Julian Ursyn, przyjaciel i adiutant Kościuszki, znany poeta. Polskie organizacje na Białorusi, np. Macierz Szkolna, Fundacja Kościuszkowska, Fundacja im. Frycza Modrzewskiego organizują wspólnie z Konsulatem RP w Brześciu i Grodnie konferencje międzynarodowe dla uczczenia pamięci Wielkich Polaków. Tutaj bierze swój rodowód cała plejada artystów, malarzy, rzeźbiarzy, działaczy kultury. Stąd pochodził Ignacy Domeyko, Tomasz Zan, Napoleon Orda, Ludwik Syrokomla, Eliza Orzeszkowa, Ferdynand Ruszczyc, Kazimierz Stabrowski, Władysław Strzemińskim, Czesław Niemen i wielu innych.
Na Białorusi są cztery obiekty wpisane na listę światowego dziedzictwa kultury UNESCO: Puszcza Białowieska; architektoniczny, rezydencjalny i kulturalny zespół rodu Radziwiłów w Nieświeżu; tzw. Południk Struvego oraz zamek w Mirze. Jest on najlepiej zachowanym na Białorusi zabytkiem architektury obronnej początku XVI w. W jednej z wież znajduje się obecnie ekspozycja Białoruskiego Muzeum Narodowego. Właściciel Miru na przełomie XVI i XVII w. Mikołaj Radziwiłł "Sierotka" wzniósł dwa dodatkowe kompleksy obronne i uczynił z Miru magnacki pałac. Z rozkwitem polskiej kultury związane są Szczorse, Słonim, Pińsk, Szczuczyn i in. Mamy nadzieję, że miejsca tak ważne dla kultury doczekają się należytego wyeksponowania również dla turystów polskich (np. napisy w języku polskim, foldery, przewodniki). Za inwestycją w przyciąganie polskich turystów przemawiają względy ekonomiczne.
Także przedstawiciele innych narodowości są związani urodzeniem lub pracą z tym terenem. Przypomnę najbardziej znane nazwiska: Marc Chagall, Chaim Soutine, Michel Kikoine, Iwan Trutniew, Juozapas Kamarauskas, Chaim Weizman (pierwszy prezydent Izraela). Spośród wybitnych Białorusinów wspomnę Franciszka Skorynę, twórcę podstaw białoruskiego piśmiennictwa i drukarstwa, Jakuba Kołasa, białoruskiego Mickiewicza (Muzeum Literacko-Etnograficzne Jakuba Kołasa utworzono w Pinkowiczach k. Pińska). We wsi Komarówka na południe od Brześcia urodził się pierwszy białoruski kosmonauta Piotr Klimuk. Badanie związków i roli, jaką przedstawiciele wielu narodów odegrali dla rozwoju ziemi białoruskiej może stać się pasjonującym zajęciem nie tylko dla naukowców.
Turystyka uzdrowiskowa
Białoruś posiada bardzo dobre warunki do leczenia uzdrowiskowego w postaci łagodnego klimatu (klimatoterapia), wód mineralnych i borowiny. Wody mineralne są z grupy azotowych. Wody – siarczano-wapniowe, magnezowo-sodowo-wapniowe o mineralizacji od 2 do 5 g/l występujące w centralnych i północno-zachodnich rejonach kraju wykorzystuje się do leczenia chorób układu trawienia i dróg żółciowych. Wody siarczanowo-chlorydowo-solankowe o mineralizacji od 2 do 15 g/l znajdujące się w centralnej i wschodniej części Białorusi wykorzystywane są do leczenia chorób układu trawienia i zaburzeń przemiany materii. Chlorki sodowe i wapniowo-sodowe o mineralizacji od 2 do 430 g/l mają szerokie zastosowanie w leczeniu chorób układu krążenia i układu oddechowego.
W Jelsku na Polesiu wydobywa się wody z zawartością chlorków siarkowodoru, zbliżone w składzie do wody mineralnej z uzdrowiska Macesta k. Soczi oraz wody o wysokiej zawartości bromu i jodu. W rejonie Mostów i Nowogródka występują wody radonowe o słabej mineralizacji. W 12 miejscach na Białorusi wydobywa się dla celów leczniczych borowinę pochodzenia torfowego, a w 20-stu pochodzenia sapropelnego [19].
Sanatoria znajdują się nie tylko na terenie Białorusi, ale i za granicą: na Ukrainie (Truskawiec, Mishor), Litwie (Druskienniki), Łotwie (Jurmala), Federacji Rosyjskiej (Tuapse k. Krasnodaru). Najwięcej sanatoriów znajduje się w rejonie Mińska, Naroczańskiego Parku Narodowego, Grodna, Puszczy Białowieskiej i Polesia. Uzupełnieniem lecznictwa sanatoryjnego są pensjonaty i domy wypoczynkowe, prowadzące leczenie profilaktyczne. Byłoby dobrze, gdyby katalog bazy leczniczo-zdrowotnej dla członków Unii Europejskiej, w tym głównie dla polskich sąsiadów, z opisem miejscowości uzdrowiskowych, bazy noclegowej i żywieniowej, wskazań lekarskich i dostępnych procedur leczniczych przygotowało Ministerstwo Zdrowia i Ministerstwo Turystyki Białorusi.
Cieszy fakt, że polskie biura turystyczne organizują od dwóch lat wyjazdy do sanatoriów na Białorusi [20]. Na razie są to pobyty 15-dniowe w sanatorium „Energetyk” w miejscowości Woupa k. Grodna i w sanatorium „Czabarok” koło Baranowicz (basen kąpielowy, jezioro, pokoje z wc, tel. i telewizorem), z czasem oferta będzie rozszerzona. Na Białorusi jest kilkadziesiąt sanatoriów, z tego tylko w niewielkiej odległości od Puszczy Białowieskiej jest ich kilkanaście. Wycieczki na Białoruś organizuje m.in. łódzkie biuro podróży „Wilejka”.
Tendencja korzystania z białoruskiej bazy sanatoryjnej na dobrym poziomie i atrakcyjnej cenowo będzie się nasilać, bo koszty leczenia w naszym kraju wciąż rosną. Coraz bardziej zauważalne jest również zjawisko starzenia się mieszkańców Europy.
Być na Białorusi i nie pójść do bani? To tak jak być w Rzymie i papieża nie widzieć.
Najstarsze świadectwo o łaźniach u Słowian i sposobie ich używania znajdujemy w Nestorze latopisie ruskim. Nestor, opowiadając o Św. Andrzeju, apostole Rusi, mówi: „Poszedłszy Św. Andrzej w górę rzeki Dniepru, przybył do Słowian, gdzie Nowogród leży. Tam widział obyczaje mieszkańców, jako się w łaźniach myją i winnikami chwoszczą i dziwił się temu. Stamtąd przeszedł do Waregów, a od nich do Rzymu się udał, gdzie opowiadał, ile ludzi nawrócił i ile rzeczy widział. Gdym przybył do krajów słowiańskich, mówił, widziałem w nich rzeczy dziwne; widziałem banie drewniane, a w nich piece kamienne, które mocno rozpalają, zwlekają się do naga, polewają się ciepłą wodą, i winnikami się chwoszczą tak mocno, iż ledwie żywi wychodzą. Lecz wyszedłszy polewają się wodą zimną, która ich ożywia i tak co dzień czynią. Nikt ich zaś niechwosta tylko sami siebie” [21].
Jagiełło – wg Marcina Bielskiego, używał jej co trzeci dzień. Witold mył się w łaźni prawie codziennie. Książęta litewscy i polscy królowie używali łaźni parowej dla higieny i pokrzepienia zdrowia. Od czasów Stefana Batorego i Zygmunta III zwyczaj ten kontynuowany był już tylko wśród ludu. W dawnej Polsce łaźnie parowe były w każdym miasteczku i w większości wsi, podczas gdy w Europie Zachodniej zwyczaj korzystania z łaźni parowej prawie całkowicie zanikł. Tylko „na Rusi używanie łaźni stało się nałogową potrzebą ludu, w każdym wieku, w każdej niemocy, w każdej porze roku i w każdym rodzaju pracy i sposobie życia. Rusin pospolity tak do niej nawykł, takie ma w niej powzięte od dzieciństwa upodobanie, iż bez użycia jej raz przynajmniej na tydzień, obejść się nie może” [22].
Po takim orzeźwieniu ciało domaga się posiłku. Co w tym zakresie oferuje Białoruś?
Przez żołądek do serca
Białoruś jest królestwem ziemniaków. Stanowią one podstawę narodowej kuchni. Przygotowuje się z nich ponad 200 różnych dań, m.in. pierożki, draniki (placki ziemniaczane), gałuszki (kopytka smażone z boczkiem, cebulką), bliny, babkę ziemniaczaną (upieczona w glinianej werteszce), kiszkę. O jego roli świadczy fakt, że wystawiono mu pomnik niedaleko Mińska. Natomiast Muzeum Chleba znajduje się w Nowej Raśnie koło Wysokiego Litewskiego.
Brzoza, wszechobecna w krajobrazie wsi białoruskiej, wykorzystywana jest w przemyśle spożywczym i kosmetycznym. W okresie między końcem mrozów a początkiem wegetacji zbiera się z pni drzew sok brzozowy, dziennie ponad 5 l z drzewa. Ten napój o wyjątkowych walorach zdrowotnych oczyszcza nerki, wzmacnia i odmładza organizm. Zawiera sole mineralne, związki potasu, magnezu, fosforu, wapnia i witaminy z grupy B. Kwas brzozowy zawiera naturalną ampicylinę. Wykorzystuje się także bardziej słodki sok klonowy. Oba soki używa się do produkcji białej wódki brzozowej i klonowej. Ogromna ilość rosnących wszędzie ziół służy również do wyrobu balsamów (np. Balsam Białowieski) i nalewek różnego rodzaju, które tylko trochę ustępują w smaku litewskim, są za to od nich o wiele tańsze. Litewskie kołduny noszą na Białorusi nazwę pielmieni, a ołatki z czasów Wielkiego Księstwa Litewskiego przyjęły w czasach rosyjskich wpływów nazwę „bliny”. Sery białe, żółte, z przyprawami, twarogi i mleko są bardzo smaczne. Do tego różne rodzaje czarnego chleba.
Zatem czynnikiem wyróżniającym Białoruś jest zdrowa, ekologiczna żywność, produkowana w lokalnych zakładach lub na miejscu w barach, restauracjach, hotelach i nielicznych gospodarstwach agroturystycznych. Prezentacja tradycyjnych białoruskich potraw, plonów upraw ogrodowych, owoców runa leśnego i miodów jest jednym z elementów każdej wycieczki na Białoruś. Imprez połączonych z degustacją potraw w Polsce prawie nie ma.
W wielu krajach, gdzie tradycyjna kuchnia poszła w zapomnienie, powstają restauracje z jedzeniem typowym dla regionu. Ogromnym powodzeniem cieszą się w Wilnie karczmy z litewskimi, prostymi potrawami, których dziś już się nie przygotowuje w domach, bo są zbyt czasochłonne. Może kiedyś Białorusini zapomną o swoich tradycjach kulinarnych i będą tyć od fast-foodów, ale jeszcze na szczęście każda gospodyni, każda restauracja i bar serwują typowe dania białoruskie. Są smaczne i tanie. Nastawiona na turystów z Europy gospoda z potrawami białoruskimi, występami zespołów folklorystycznych i banią w prezydenckim skansenie „Dudutki” k. Mińska jest prawdopodobnie jedynym takim miejscem. Przynajmniej w niektórych restauracjach, w rejonach o dużym napływie turystów można zaproponować gościom występy zespołów folklorystycznych, kupno ciemnego chleba, pieczonego według starych receptur, miodu z domowej pasieki lub kalendarza z przepisami białoruskiej kuchni.
Od folkloru do performance
Wzajemne przenikanie się przez wieki kultur różnych narodów wytworzyło na Białorusi swoistą kulturę ludową. Jej kontynuowanie jest wyrazem patriotyzmu Białorusinów, tak jak język białoruski, używany przez inteligencję białoruską, jest świadectwem trwania przy kulturze przodków. Żywe są tradycje dawnego rzemiosła, tkactwa i czarnego garncarstwa oraz muzyki. Przydrożne kapliczki i krzyże na mogiłkach, dziady i obyczaje weselne są obecne w krajobrazie kulturowym wielu wsi. Kontynuowane są zwyczaje obchodzenia święta Starego/Nowego Roku (wg dawnego kalendarza juliańskiego święto to przypada na 13/14 stycznia), nocy Kupały czy pożegnania zimy. Wszystko to łączy niezwykła gościnność. Przywiązanie do starych zwyczajów wynika z tradycji przodków. Tę tradycję znajdziesz, turysto, prawie w każdej chacie białoruskiej.
W ostatnim czasie powstało wiele muzeów, w których eksponowane są zbiory archeologiczne, krajoznawcze, prezentowana kultura dnia codziennego przodków. W muzeum etnograficznym w miasteczku Wietka k. Homla zgromadzono przykłady wietkowskiej szkoły ikonograficznej. 300 lat temu przybyli z Rosji staroobrzędowcy, nie uznający reform przeprowadzonych w Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej w XVII w. przez patriarchę Nikona. Przynieśli z sobą sztukę pisania ikon, której początek sięga czasów sprzed chrztu wschodnich Słowian.
Muzeum sztuki i rzemiosła ludowego „Dudutki”, położone w odległości 40 km od Mińska, to całkowicie zrekonstruowana wieś białoruska. Prezentowane są tam obyczaje, muzyka, kuchnia i typowe zajęcia mieszkańców Białorusi. W restauracji regionalnej można skosztować potraw kuchni białoruskiej, a także miejscowych wyrobów alkoholowych. Na chętnych – obowiązkowo przed obiadem – czeka białoruska łaźnia.
W większych miastach działa szereg muzeów z interesującymi zbiorami. Warto zajrzeć do Muzeum w Nieświeżu, Mirze, Nowogródku, do muzeów Grodna i Mińska.
Czy młodzież białoruska żyje tradycją? Część żywi dla niej niekłamany szacunek. A jednocześnie szuka innych, nowoczesnych form wyrazu. Prawdziwe perełki współczesnego życia artystycznego spotkać można w prywatnych galeriach, klubach Mińska, a nawet na ulicy. Nigdzie indziej sztuka performance nie znajduje takiego aplauzu, jak na Białorusi. Białoruska sztuka underground znana jest w Europie od początku lat 80-tych. Świat przedstawiany oczyma niezależnych artystów burzy mit pokutujący w europejskiej świadomości, że Białoruś to szczęśliwa Arkadia. To sztuka walcząca, wyrazicielka bezkompromisowości, odwołująca się do odwiecznych, ponadczasowych wartości, szarpiąca widza subtelnością porównań. Ona każe myśleć.
Turystyka religijna i pielgrzymkowa
Na obszarze o 34% mniejszym od Polski (312,6 tys. km 2 / 207,6 tys. km 2) żyje 9,89 mln mieszkańców, większość w miastach i miasteczkach. Największe z nich to: Mińsk – stolica kraju (1,726 mln), Homel (501 tys. mieszk.), Witebsk (356 tys.), Mohylew (368), Grodno (303 tys.) i Brześć (295 tys.). Białorusini stanowią 81,2 % mieszkańców, Rosjanie 11,4 %, Polacy 3,9%. Prawosławie wyznaje 70% ludności, wiarę katolicką 15%, protestanci stanowią 2% ludności, wyznawcy judaizmu i islamu poniżej 1%. Pozostali (12% ludności) to agnostycy, ateiści i neopoganie.
Na Białorusi działa 1290 parafii prawosławnych, 439 parafii katolickich i ponad 1000 wspólnot protestanckich. Od 1998 r. zanotowano czterokrotny wzrost tych ostatnich, ale już w 2001 r. rozpoczęła się nagonka na kościół ewangelicki. Po odzyskaniu niepodległości przez Białorusinów w 1991 r. odrodziła się literatura religijna, organizowany jest festiwal „Machutny Boże", działają 2 seminaria duchowne – polskojęzyczne i białoruskojęzyczne. Odradza się katolicyzm wśród białoruskiej inteligencji. Często niewielkie rozmiarami cerkiewki i kościoły stają się miejscem wielkiej pracy i nadziei, skupiając wokół siebie aktywne środowisko, także osób niepełnosprawnych.
Sanktuarium Matki Boskiej w Budsławiu w rejonie Miadzioła jest białoruską „Częstochową”. Kult cudownego obrazu Matki Boskiej był bardzo silny w czasach zaboru rosyjskiego i w okresie międzywojennym. W 1998 r. Kardynał Kazimierz Świątek koronował cudowny obraz Budsławskiej Matki Boskiej, patronki Białorusi. W 2004 r. obchodzone było 500-lecie założenia przez bernardynów z Wilna budsławskiego klasztoru. Sanktuarium MB w Torkielach na Grodzieńszczyźnie ma znaczenie regionalne.
Łowczyce k. Nowogródka są celem pielgrzymek Tatarów. Pińsk i Janów Poleski to miejsca związane z życiem i działalnością duszpasterską wybitnego jezuity, św. Andrzeja Boboli. W Łachiszynie położonym na północ od Pińska znajduje się cudowny obraz Matki Boskiej, koronowany w 1997 r. Połock nad Dźwiną związany jest z kultem św. Eufrozyny Połockiej oraz grekokatolickim kultem św. Jozafata Kuncewicza. „Częstochową unitów” są Żyrowice, do czasów rozbiorów najważniejsze miejsce kultu religijnego katolików i grekokatolików w Wielkim Księstwie Litewskim. Obecnie czczone jest przez wyznawców prawosławia i katolików.
Rola turystyki pielgrzymkowej będzie wzrastać. Daje to duże pole do popisu dla wydawnictw kościelnych, dla przygotowywania programów radiowych i telewizyjnych także przez polskie środki masowego przekazu. Oprócz korzyści dla ducha i ciała pielgrzymów korzystających z walorów terapeutycznych świętych miejsc, uczestnicy pielgrzymek wesprą fundusze świątyń i cmentarzy różnych wyznań, wymagających prac restauratorskich.
Turystyka osób niepełnosprawnych
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych XX w. wprowadzono na Białorusi podejście wielodyscyplinarne w rozwiązywaniu problemów osób chorych i niepełnosprawnych. Zaczęto od najmłodszych dzieci. Terapia realizowana jest przez zespół lekarzy i specjalistów rehabilitacji. Wspólnie omawiają oni wyniki swych obserwacji i badań i proponują indywidualny program pracy z dzieckiem i rodziną. Takie podejście wielodyscyplinarne wobec pacjentów w młodym wieku pozwoliło na obniżenie śmiertelności okołoporodowej i lepsze wykorzystanie możliwości diagnostycznych. I chociaż na ulicach białoruskich miast nie widać wielu osób na wózkach inwalidzkich, bo dla większości niepełnosprawnych turystyka jest luksusem, to pierwsze jaskółki już są. W 2004 r. grupa niepełnosprawnych z Brześcia zwiedzała polskie Podlasie.
Mógłby tu znów przyjechać Jerzy Omelczuk, który przekazał Sejmowi Rzeczypospolitej Polskiej namalowany ustami „Poczet prezydentów Polski”. Jest członkiem Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Stopami z siedzibą w Liechtensteinie. W 1999 r. był w galerii „Biełart” w Brześciu. Takiej wystawy jeszcze tu nie było. Jerzy Omelczuk przywiózł nie tylko obrazy – pokazał, w jaki sposób niepełnosprawny może zarabiać i pomagać innym. Okazało się, że w Mołodecznie k. Mińska maluje ustami Aliaksandr Iwanow. Dzięki Jurkowi jest on dziś członkiem tego samego Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Stopami z siedzibą w Liechtensteinie (V.D.M.F.K.). Otrzymuje stypendium, czyli zarabia na swoje utrzymanie. Do dziś brzeska telewizja przypomina te niezwykłe spotkania. W Kobryniu, w internacie dla dzieci niepełnosprawnych, Jurek odwiedził Romę, młodego chłopca, który uczył się malować ustami. Przez jakiś czas mu pomagał, także finansowo.
Środki przekazywane przez państwo białoruskie na wspieranie rehabilitacji niepełnosprawnych poprzez turystykę, sport i sztukę są kroplą w morzu potrzeb. Polskie doświadczenia w procesie włączania osób niepełnosprawnych w życie społeczeństwa mogłyby stać się punktem wyjścia do współpracy zainteresowanych środowisk.
Podsumowanie
Turystyka może być szansą Białorusi. Otwiera pola współpracy z Polską i innymi krajami. Obszarem wzorcowym, poligonem wspólnych ćwiczeń polsko-białoruskich jest Puszcza Białowieska - Zielone Płuca Europy. Może się tu rozwijać każdy rodzaj turystyki. Stan środowiska naturalnego jest na Białorusi lepszy niż w Polsce, a czyste wody rzek i jezior zapraszają do korzystania z nich. Czystość środowiska i wysoki poziom świadczonych usług przyciągną turystów ciekawych nowego kraju. Może będą to modne wczasy profilaktyczno-zdrowotne z możliwością leczenia chorób cywilizacyjnych, zadbania o swoje ciało, aktywnego wypoczynku. O wyborze oferty decyduje niska cena i to, co nieznane.
Ważny jest środek transportu – pociągi, tanie linie lotnicze, autokary kursujące do i od granicy. Potrzebna jest wyszkolona kadra pilotów wycieczek zagranicznych i przewodników terenowych. Oferta przygotowana w języku rosyjskim, niemieckim, polskim i angielskim powinna zawierać wykaz zabytków, muzeów i skansenów, udostępnionych do zwiedzania, atrakcji przyrodniczych (parki narodowe, rezerwaty, parki krajobrazowe) oraz inne atrakcje lokalne, np. targi, festyny, karczmy, kuchnia narodowa. Ogromnie ważną i delikatna sprawą jest zapewnienie turystom bezpieczeństwa, a także jakże prozaiczna sprawa – toalety - na wygląd których turyści z Unii Europejskiej są szczególnie wyczuleni.
Przykładem dla Białorusi może być współpraca Polski i Litwy. Przed czternastu laty Polacy zaczęli przyjeżdżać do Druskiennik. Uzdrowisko dysponowało dobrze wykształconą kadrą medyczną, sprzętem, nie skażonym środowiskiem naturalnym (wody mineralne, borowina, otoczenie Puszczy Dajnowskiej), tanią bazą noclegową i żywieniową oraz dostępną dla cudzoziemców ofertą turystyczną i kulturalną. O wyborze Druskiennik „przy okazji” decydowały powody sentymentalne. Kiedyś przyjeżdżali tu rodzice, leczyli się wielcy Polacy: Kraszewski, Syrokomla, Moniuszko, Orzeszkowa, Marszałek Piłsudski, tu nadal mówiono po polsku z miłym dla ucha śpiewnym akcentem. Nikt nie przewidywał, że turystyka przyniesie miastu tak duże korzyści ekonomiczne. To była szansa, którą Litwa wykorzystała po swojemu, przygotowując się na napływ turystów z Unii Europejskiej. Poznanie Litwy ułatwiły przewodniki turystyczne wydawane w Polsce i na Litwie. Dziś ta kraina uzdrowisk, turystyki kulturowej i przyrodniczej jest rozpoznawana w Polsce i w Europie. W jej promocji pomagają Ośrodki Informacji Turystycznej, taki ośrodek działa również w Warszawie.
Przygotowanie Białorusi na przyjęcie cudzoziemców jest bez wątpienia sprawą ważną dla władz, branży turystycznej i mieszkańców tego kraju, tak jak współpraca z partnerami po wschodniej stronie granicy jest ważna dla Polski. Wszystkie działania przedstawione w tym szkicu zakładają element współpracy między Euroregionami na obszarach transgranicznych, władzami samorządowymi, podmiotami gospodarczymi, uczelniami, organizacjami pozarządowymi, Polskim Towarzystwem Turystyczno-Krajoznawczym, a przede wszystkim między społeczeństwami Polski i Białorusi. Celem tych działań jest człowiek, bez którego ochrona dziedzictwa kulturowego czy przyrodniczego staje się pustym pojęciem.
Zacznijmy więc od tego, co nam najbliższe, od współpracy w ramach Euroregionów. Wypromowanie wspólnego polsko-białoruskiego produktu turystycznego pod nazwą „Zielone Płuca Europy” lub jakąkolwiek inną przyniesie poprawę jakości życia ludności nie tylko na terenach przygranicznych.
Dobrą datą na pierwsze efekty współpracy mógłby być rok 2008. Minie wówczas 90 lat od momentu ważnego dla historii narodów - polskiego, białoruskiego i litewskiego – jakim było odzyskanie niepodległości jesienią 1918 r. To także dobra data dla wszystkich, którzy planują przystosowanie obiektów do zwiększonej obecności niepełnosprawnych turystów. Do zapewnienia godziwego odpoczynku starzejącej się Europie, która dopiero zaczyna odkrywać ukryty klejnot królowej Bony – Zielone Płuca Europy.
Ogromną rolę w procesie informowania o tych cennych inicjatywach podejmowanych przez wielu pasjonatów po obu stronach granicy mają do odegrania na forum ogólnopolskim ośrodki telewizji regionalnej w Warszawie i Białymstoku, a na Białorusi np. w Brześciu czy w Mińsku. Tak mało jest przykładów spojrzenia przez media na ścieżki współpracy między naszymi krajami z odrobiną bezstronności i odwagi.
Żegnając Białoruś, pozostawiamy tu przyjaciół, ciepłych i serdecznych ludzi. Przeżywali tragedie wojen, wypędzeń, aresztowań i prześladowań. Mimo to z dziada-pradziada cierpliwie trwają na swojej ziemi - obok siebie – Polacy, Białorusini, Litwini i Rosjanie. Dzieli nas granica i niekiedy mentalność. Turystyka i współpraca kulturalna będzie tą kładką, która łączy, pomoże zrozumieć i zweryfikować wzajemne uprzedzenia, aby „pięknie się różnić”. Zanim nasze dzieci nie zarzucą nam, że zmarnowaliśmy szansę dobrego sąsiedztwa.
Literatura:
• Pamiać- Prużański Rajon – Mińsk 1992
• Dzieje rezydencji – Roman Aftanazy
• Druskienniki i okolice – Jadwiga Siedlecka, Wyd. AgArt 1994, 1995, 1997
• Troki i okolice – Jadwiga Siedlecka, Wyd. AgArt. 1997
• Połąga i okolice – Jadwiga Siedlecka, Wyd. AgArt 1998
• Starówka wileńska – Jadwiga Siedlecka (maszynopis)
• Puszcza Białowieska Zielonym szlakiem – Krystyna Falińska 1999
• Wśród jezior i mszarów Wileńszczyzny – Grzegorz Rąkowski 2000
• Czar Polesia – Grzegorz Rąkowski 2001
• Zamki, pałace, parki Ziemi brzeskiej X – XX stulecia – L. M. Nestiarczuk, Mińsk 2002
• Dziedzictwo kulturowe regionu Puszczy Białowieskiej – praca zbiorowa Białowieża – Kamieniuki 2003
• Od Briesta do Orszy – przewodnik po trasie, Mińsk 2004
• Russkaja bania – istoria, tradycji, polieznyje sowiemy – pod red. E.E. Burgowa, Jekaterynburg 2004
• Grodno. Miasto nad Niemnem – Adam Liss, Krzysztof Maćkowski, Wyd. Bezdroża 2005
• Krajoznawstwo i Turystyka osób niepełnosprawnych – redakcja Franciszek Midura, Jarosław Żbikowski, Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Papieża Jana Pawła II w Białej Podlaskiej, 2005
• Zielone Płuca Polski i Europy. Ścieżki współpracy Polski, Białorusi i Litwy – seria EPISTEME 53 (2006)
Przypisy:
[1] Wg informacji Ambasadora Republiki Białoruś podczas Konferencji „Euroregion Puszcza Białowieska dziś i jutro – perspektywy rozwoju” w Białowieży w dniu 16.XII.2005 r.
[2] Wg wykazu przekazanego przez Ambasadę RB w Warszawie.
[3] Wg informacji Ambasadora RB podczas konferencji „Euroregion Puszcza Białowieska dziś i jutro – perspektywy rozwoju”, Białowieża, 16.XII.2005 r. oraz internet.
[4] Dane Instytutu Turystyki.
[5] Informacja Ambasadora RB udzielona w Białowieży 16.XII.2005 r. Na mocy wspólnych ustaleń o ułatwieniach w przekraczaniu granicy strona polska wydała 35% bezpłatnych wiz do Polski, Białoruś obniżyła koszty wiz, najtańsza kosztuje 6 USD. W związku z planowanym na 2007 r. wejściem Polski do strefy Shengen koszt wizy na Białoruś może wzrosnąć nawet do 60 Euro.
[6] Informacja dyr. Departamentu turystyki i sportu Urzędu Marszałkowskiego p. Katarzyny Zajkowskiej.
[7] tamże.
[8] tamże.
[9] tamże.
[10] „Dziedzictwo kulturowe regionu Puszczy Białowieskiej” Białowieża – Kamieniuki 2003.
[11] tamże.
[12] tamże.
[13] Te pozycje udało mi się pozyskać: „Trasy turystyczne ziemi brzeskiej” wyd. przez Narodową Agencję Turystyki, Mińsk 2003, „Białoruś zaprasza”, wyd. przez Białoruskie Centrum Informacji Turystycznej, Warszawa 2005, „Euroregion Puszcza Białowieska. Gospodarka i możliwości inwestycyjne”, Hajnówka 2005, „Euroregion Puszcza Białowieska”. „Rejon Kamieniecki”, „Rejon Prużański”, „Rejon Swisłocki”, Hajnówka 2005, „Projekt Łączy nas nie tylko Puszcza”, Hajnówka 2005, „Pińsk. Piesze podróże”, Ministerstwo Informacji, Mińsk 2005, „Białoruskie Polesie. Turystyczne transeuropejskie magistrale wodne”, wyd. przez Brzeski Państwowy Uniwersytet im. A. S. Puszkina, Mińsk 2005, „Destination Belarus. Traveler’s Choice”, Beiintourist, Mińsk 2005 oraz „Discovery tourism in Belarus”, „Hunting & Fishing in Belarus”, „Transit Tourism in Belarus”, „Belarus is a country of health”, „Active tourism in Belarus” wyd. przez Centrum Inf. Turyst. Mińsk, „Treatment and health improvement tourism in Belarus” wyd. przez Państw. Agencję Turystyki.
[14] Umowy o współpracy między rejonami i miastami Białorusi i Polski zostały podpisane m.in. przez partnerów: Mińsk-Łódź (1992), Mińsk-Lublin (1991), rejon Mołodeczno-powiat Kutnowski (1999), Nieśwież-Złotów, Puławy, Borysów-Żyrardów, Obwód brzeski-woj. Lubelskie, Brześć-Lublin, Biała Podlaska i Terespol, Baranowicze-Biała Podlaska, Gdynia, Pińsk-Lubartów i Strzelce, Kamieniec-Hajnówka, Siemiatycze, Obwód grodzieński-woj. Podlaskie, woj. Podkarpackie, Grodno-Białystok, Wrocław, Sulęcin, Nowogródek-Krynica Morska, Elbląg, Lida-Koszalin, rejon Mosty-Ostrołęka i województwo warszawskie (umowa o współpracy kulturalnej), Homel-Radom, Witebsk-Zielona Góra (2002), obwód witebski-woj. Łódzkie (2000), Połock-Łomża, Głębokie-Słupca i powiat Mazowiecki. Dane uzyskałam w XI.05 w Ambasadzie RB w Warszawie.
[15] Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., www.pbu.wwpwp.gov.pl, www.wrotapodlasia.pl, informacji udzieli Euroregion Puszcza Białowieska www.euroregion-pb.pl.
[16] Niespełna 70 osób, od momentu otwarcia 16.IV-połowa XII.05, nie licząc delegacji państwowych i samorządowych.
[17] Z 1799 r., stanowiła fragment cerkwi pw. Narożdienia Preczystej Bożej Matery, ufundowanej w 1500 r. W działającej przy cerkwi szkole pisarzy ikon stworzona została „Szereszewska Ewangelia”, wg której od XVI do XIX w. odprawiano msze, teraz znajduje się w Białoruskim Państwowym Muzeum Sztuk Pięknych.
[18] Seweryn Wysłouch „Dobra Szereszewskie. Ze studiów nad podziałem terytorialnym WKL przed reformą 1565-1566”, Wilno 1932 r., str. 43-45.
[19] sapropel, z gr. szlam gnilny, ciemny muł gnilny zbiorników wodnych, głównie jezior, bogaty w substancje organiczne i siarczki żelaza.
[20] Biuro Turystyczne „Ultra Maria”, Warszawa, tel. 0-22 634 17 05, Agencja Turystyczna „Wilejka” Łódź, tel. 0-42 630 60 70, www.wilejka.pl , Stowarzyszenie „Ostoja-Przystań”, Warszawa, tel. 0-22 870 71 70. Ceny za turnus 15-dniowy z 5 zabiegami dziennie do 1300 zł.
[21] „Russkaja bania. Istoria, tradycja, poleznyje sowiety” pod red. E.E. Bugrowa, Jekaterynburg 2004 r., str. 46.
[22] tamże.
Jadwiga Siedlecka-Siwuda - Wiceprzewodnicząca Komisji Turystyki Osób Niepełnosprawnych ZG PTTK (2002-2005), sekretarz zarządu Ogólnopolskiego Klubu Miłośników Litwy od 1995 r.
Tekst redakcja psz.pl otrzymała od autorki.