Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Opinie Unia Europejska Piotr Piss: Szanse i wyzwania nowej międzynarodowej brygady LITPOLUKRBRIG

Piotr Piss: Szanse i wyzwania nowej międzynarodowej brygady LITPOLUKRBRIG


03 lipiec 2013
A A A

Utworzenie trójnarodowej litewsko-polsko-ukraińskiej brygady planowane jest na drugą połowę 2013 roku. Termin ten zapowiedział Minister Obrony Narodowej, Tomasz Siemoniak na spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem, Pawło Lebiediewem, w marcu br. Miejmy nadzieję, że termin ten uda się dotrzymać i brygada rozpocznie swoją działalność. Od czasu podpisania listu intencyjnego w sprawie jej sformowania w 2009 roku jej utworzenie przekładano w czasie. Wiele wskazuje na to, że mimo trudności, jednostka w całości rozpocznie swoją działalność. Wobec tego, można się zastanowić czy jej sformowanie otworzy nową kartę w trójstronnej współpracy między Polską, Litwą a Ukrainą.
Image Na początek kilka podstawowych informacji o formowanej brygadzie. Dowództwo znajdować się będzie w Lublinie. Polska wystawiła część 3 Brygady Zmechanizowanej, powstało już polskie dowództwo. Dzisiaj stacjonuje tam około 350 żołnierzy. Litwa planuje wystawić do sztabu 3-5 oficerów, batalion piechoty zmechanizowanej wraz z plutonem rozpoznawczym oraz plutonem przeciwlotniczym. Razem ok. 600 żołnierzy. Ukraina planuje wysłać 18 oficerów do sztabu, batalion aeromobilny, pluton rozpoznania, kompanię saperów, kompanię zaopatrzenia i kompanię remontową. Będzie to około 450 żołnierzy. Razem jednostka będzie liczyła około 1400 – 1500 żołnierzy. Możliwe są wzmocnienie kadrowe. Językiem, w jakim porozumiewać się będą żołnierze to angielski, zapewne wspomagany przez rosyjski. Jednostki będą stacjonować w krajowych garnizonach, spotykać się będą głównie w czasie ćwiczeń. Za szkolenia i przygotowanie oddziałów odpowiedzialne będzie krajowe dowództwo, a koordynacją szkolenia i przygotowaniem do misji będzie zajmowała się strona polska.

LITPOLUKRBRIG wydaje się oczywistym następcą dwóch innych oddziałów: Litewsko-Polskiego Batalionu (LITPOLBATU) działającego w latach 1997-2007 oraz Polsko-Ukraińskiego Batalionu (POLUKRBATU) działającego w latach 1998-2010. Tym razem plany są ambitniejsze, bo brygada będzie nie dwu- a trójnarodowa. Doświadczenia z funkcjonowania wyżej wspomnianych batalionów bez wątpienia są dużym ułatwieniem przed sformowaniem LITPOLUKRBRIGu.

Jakie są zakładane cele przed tą brygadą? Z jakimi problemami będzie się stykała? Jakie sukcesy może przynieść jej działalność?

Głównym zadaniem, do którego została stworzona ta brygada, będzie utrzymanie międzynarodowego pokoju oraz udział w misjach pod egidą: ONZ, NATO oraz UE. Bez wątpienia są to ważne cele dla społeczności międzynarodowej. Jeśli uda się je spełnić, to wzmocni się prestiż każdego z krajów uczestniczących w projekcie. Jest to również szansa na zacieśnienie współpracy pomiędzy nimi.

Jeśli brygada będzie brała udział w misjach pod sztandarem NATO, będzie to kolejne działanie zbliżające Ukrainę z Sojuszem Północnoatlantyckim. Mimo że nie należy ona ani do NATO, ani do UE ważne jest, że chce brać udział w misjach Sojuszu. Ukraina znajduje się obecnie na rozdrożu, między Rosją a strukturami zachodnimi. Każda inicjatywa, wzmacniająca wektor zachodni ukraińskiej polityki zagranicznej, będzie więc dobrym rozwiązaniem.

Dodatkowym celem działalności LITPOLUKRBRIGu jest też bez wątpienia wymiana doświadczeń, wspólne zbliżenie trzech krajów do siebie, wzmocnienie potencjału militarnego oraz prestiżu w tym regionie Europy. Problematyczny może być jednak stosunek Rosji do działalności tej jednostki. Jak wiadomo, tereny byłego ZSRR traktowane są przez Kreml jako rosyjska strefa wpływów. Na pewno silna, sprawnie działająca trójnarodowa brygada, wysyłająca swoje siły na misje np. NATO, nie będzie mile widziana w Moskwie. Na razie nie widać jeszcze oficjalnych komentarzy ze strony rosyjskiej w sprawie LITPOLUKRBRIGu, może poza opinią z Portalu ria.ru, która stwierdza, iż brygada może być narzędziem USA w regionie. Związane jest to z tym, że to właśnie Polska pretenduje do dowodzenia tą jednostką. Autor zwraca również uwagę, że jest to projekt polityczny i uważa za mało prawdopodobne, aby ta jednostka uczestniczyła w misjach.

Bardzo ważnym problemem będzie finansowanie oddziału. Litwa przeznacza najmniej na armię z członków tej brygady (wydatki na wojsko 0,8 % PKB. Polska przeznacza 1,95 % PKB a Ukraina 1,1 %). Będzie jej przez to znacznie trudniej wziąć równy udział w misji. Problem ten szczególnie było widać w trakcie działalności LITPOLBAT-u. Ze względu na brak możliwości finansowych cały batalion nie wziął udziału w żadnej misji ONZ, wyjechały pojedyncze kompanie i plutony. Jednak całemu batalionowi nie udało się wziąć udziału w misji, a przecież do tego był stworzony i szkolony. Odbiło się to zapewne na morale żołnierzy. Sytuacja ta nie może się powtórzyć. Dlatego koniecznym jest zapewnienie odpowiedniego finansowania tej jednostki, aby nie doszło po raz kolejny do podobnych sytuacji.

Wyzwaniem dla tego oddziału będzie też działanie ponad zawirowaniami politycznymi. W polskich mediach przetaczają się problemy mniejszości polskiej na Litwie czy gloryfikowaniu Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) na Ukrainie. Są to bardzo trudne tematy w relacjach między naszymi narodami i ich rozwiązanie potrwa jeszcze zapewne wiele lat. Bardzo istotne będzie w związku z tym, aby uwzględnić te elementy już na początkowym etapie jej powstawania. Jednostka ta może stać się okazją, a nawet platformą do konstruktywnego dialogu i realnych zmian jakościowych we wzajemnych relacjach. Jeśli okaże się, że żołnierze potrafią ze sobą współpracować, może należałoby zaszczepić tę samą myśl w obywatelach krajów uczestniczących. W naszej historii przeżyliśmy wspólnie wiele chwil wielkich i tragicznych. Jeśli pokaże się społeczeństwu współpracujące oddziały, brygada będzie wspólnie defilowała w każdym z państw członkowskich, odbywać się będą konferencje, to może mieć to wpływ na postawy obywateli. Stąd ważny będzie nacisk na „soft power” tego oddziału, aby można było przez jej działanie pokazywać możliwości naszych krajów na arenie międzynarodowej oraz wśród własnych obywateli.

Kolejnym problemem będzie wartość bojowa, prestiż oraz wyznaczanie celów dla brygady. Już sama struktura jest specyficzna, bo żołnierze będą się widywać jedynie w trakcie szkoleń. Jeśli jednostka będzie istniała tylko „na papierze”, nie będzie posiadała dobrego morale oraz chęci do współpracy i działania, to projekt ten będzie tylko stratą czasu i środków. Jest to też powiązane z wartością bojową. Jeśli LITPOLUKRBRIG zostanie wysłany na misję, będzie to bardzo ważne dla prestiżu każdego z krajów, aby oddział działał sprawnie. Także krajowe kontyngenty działające w brygadzie muszą mieć wyznaczone takie same cele, aby nie było rozbieżności. Związane to jest jak najbardziej z działalnością polityków z każdego kraju, gdyż oni wyznaczają cele dla wojska. Jeśli nastąpią różnice zdań między politykami, to mimo najlepszych chęci wojskowych, oddział nie będzie mógł zostać użyty jako całość w danej misji. Wyobraźmy sobie sytuację, że kraj X potrzebuje pomocy humanitarnej. Dowództwo LITPOLUKRBRIGu chce wysłać tam oddział, jest wola wojskowych z każdej ze stron. Ale akurat w którymś z krajów brygady zbliżają się wybory i popularne stają się hasła oszczędzania na wojsku. Wobec braku zgody jednej ze stron, brygada w całości (do czego jest szkolona) nie zostaje wysłana. Jest to duże zagrożenie co do samej istoty tego projektu, gdyż jeśli oddział nie będzie miał wspólnych celów i nie będzie chęci do ich osiągnięcia – jednostka ta traci rację bytu.

LITPOLUKRBRIG ma znaczący potencjał do odegrania roli w polityce zagranicznej Polski, Litwy i Ukrainy. Ze strony polskiej może być początkiem zacieśniania współpracy z naszymi wschodnimi sąsiadami, gdyż w ostatnich latach częściej mówi się o różnicach między naszymi krajami, zamiast o wspólnym działaniu i sukcesach. LITPOLUKRBRIG może stać się ważną platformą wymiany doświadczeń wojskowych i społecznych, może wpłynąć na zmianę postrzegania sąsiedzkich stosunków między krajami. Jednak, co trzeba podkreślać, nie będzie to możliwe bez współpracy politycznej. Co ważne, projekt ten ukazuje Polskę jako strategicznego partnera dla swoich sąsiadów. Współpraca między państwami powinna wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa Polski, Litwy i Ukrainy, a żołnierze ćwicząc na nowych poligonach, powinni zdobywać nowe, cenne doświadczenie. Im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi w boju jak mówi wojskowe porzekadło. Jest to kolejne ważne zadanie przed tą jednostką, z korzyścią dla każdego z krajów. Pozostaje mieć nadzieję, że ten projekt okaże się nie tylko wspólnym sukcesem, ale także zbliży do siebie nasze narody i będzie wzorem do współpracy w stosunkach polityczno-wojskowych dla innych w regionie.

Foto: rian.ru