Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home

Renata A. Thiele: Międzynarodowa Nagroda Karola Wielkiego dla Angeli Merkel


14 maj 2008
A A A

Są nagrody, o których mówi cały świat i nagrody, o których mówią w świecie specjalistów. Są też nagrody o mniejszym zasięgu, znane tylko mieszkańcom danego kraju, miasta lub okolicy. Tylko przez kilka dni miejsce ich wręczania znajduje się w centrum uwagi mediów. Najczęściej wtedy, gdy znana osobistość ma taką nagrodę otrzymać. I nie inaczej było 1 maja tego roku w Akwizgranie.

W Akwizgranie od 1950 r. święto Wniebowstąpienia kojarzy się z uroczystym wręczeniem Międzynarodowej Nagrody Karola Wielkiego (Internationaler Karlspreis der Stadt Aachen). Wyróżniane są nią osoby, które w szczególny sposób zasłużyły się w realizacji idei zjednoczenia Europy i utrzymaniu pokoju na naszym kontynencie. Jej inicjatorem był w 1949 roku kupiec akwizgrański dr Kurt Pfeiffer. Okazało się, że pomysł szybko znalazł zwolenników wśród ojców miasta, profesorów uniwersytetu RWTH, jak i lokalnej prominencji, która utworzyła Dyrektorium Nagrody, decydujące co roku o wyborze kandydata. Idea tej nagrody zbiegła się z wysiłkami państw zachodnioeuropejskich zmierzających do utworzenia organizacji, która stanowiłaby przeciwwagę dla USA i ZSRR. W 1948 roku powstała OEEC – Europejska Organizacja Współpracy Gospodarczej, w 1949 r. NATO – czas był więc odpowiedni.

Akwizgran może poszczycić się wielką historią. To tu Karol Wielki postanowił stworzyć swoją królewską rezydencję – novum w czasach królów-wędrowników. Jako twórca wielkiego imprerium stał się przykładem dla wielu później panujących władców, a dla powojennego Akwizgranu – praojcem idei zjednoczenia Europy. Dlatego to właśnie jego imię zdobi medal wręczany laureatom nagrody. Jego awers przedstawia najstarszą pochodzącą z XII wieku pięczeć Miasta Akwizgran z inskrypcją: Carolus Magnus Romanorum Imperator Augustus – Karol Wielki Najdostojniejszy Cesarz Rzymu.

Pierwszym laureatem Międzynarodowej Nagrody Karola Wielkiego był Austriak, Ryszard hrabia Coudenhove-Kalergi, założyciel Unii Paneuropejskiej w 1923 r., pierwszej organizacji europejskiej, a po nim wiele innych znanych osobistości, jak np. Konrad Adenauer (1954 r.), Sir Winston Churchill (1956 r.), François Mitterand i Helmut Kohl (razem w 1988 r.), a nawet koronowane głowy jak Juan Carlos I(1982 r.) czy holenderska królowa Beatrix. Wśród lauteratów znajduje się również dwóch Polaków: w 1998 roku Bronisław Geremek i papież Jan Paweł II., który w roku 2004 otrzymał Specjalną Nagrodę Karola Wielkiego. Na rewersie jego medalu znajduje się inskrypcja: Außerordentlicher Karlspreis Aachen. Papst Johannes Paul II. – Europa des Friedens (Specjalna Nagroda Karola Wielkiego, Papież Jan Paweł II. – Europa Pokoju).

W tym roku nagrodę otrzymała – jako czwarta kobieta – kanclerz dr Angela Merkel. Jak uzasadniło dyrektorium nagrody: „za wybitny wkład w przezwyciężenie kryzysu w Unii Europejskiej i w uznaniu za podjęcie ważnych decyzji wytyczających drogę w jedności europejskiej.” Inskrypcja na jej medalu głosi: Europa gelingt gemeinsam – Europa uda się razem (wspólnym wysiłkiem).

Angela Merkel w Polsce postrzegana jest przynajmniej z rezerwą, w Niemczech opinie na jej temat są bardzo podzielone. Nie zmniejszyła w sposób istotny  bezrobocia, nie rozwiązała problemu niepewnych emerytur, ubezpieczeń społecznych i wielu innych spraw. Nie jest cudotwórcą. Wewnątrzniemieckie problemy gospodarcze, czasem ze zdziwieniem pojmowane w Polsce, należy rozpatrywać nie przez pryzmat przeciętnej polskej kieszeni, lecz niemieckiej. A Niemcy uważają, że jest w niej coraz mniej. Koniunkturalna czkawka niemieckiej gospodarki zmęczyła też wielu inwestorów. Merkel wprawdzie nie przysłużyła się do zahamowania tej gospodarczej jazdy w dół, ale przynajmniej do jej spowolnienia. Przeciwnicy zarzucają jej korzystanie z owoców pracy Schroedera, inni uśmiechają się przy tym pobłażliwie, pamiętając poczynania tego ostatniego, a szczególnie jego ciepłą posadkę u Putina.

Merkel „puszczając przodem” członków swojego rządu zajęła się polityką zagraniczną. Jej przeciwnicy wykorzystują tę wstrzemięźliwość twierdząc, iż nie interesuje się ona sprawami Niemców. Lecz jest to jej taktyka. Merkel pozwala wygadać się wszystkim chętnym, zanim podejmie swoją decyzję. A od niej nie będzie odwołania. Merkel to prawdziwy rasowy polityk. I twardziel. I to jest nowe w rozdyskutowanych Niemczech. Nie każdy z polityków starej daty może sobie z tym poradzić. Szczególnie męska część rządu potrzebuje werbalizacji swoich emocji. Nie ma też lepszego miejsca na modelowanie własnego profilu niż mównica w Bundestagu. A Merkel najwyraźniej jej do tego nie potrzebuje. Jej pole działania jest większe. To Europa.

I o tym mówiło się w Akwizgranie 1 maja 2008 r. w słoneczne przedpołudnie. Nagrodę Karola Wielkiego otrzymuje się bowiem za zasługi w kontekście europejskim, a Merkel przewodniczyła przez 6 miesięcy Radzie Europejskiej. W tym czasie udało jej się doprowadzić do podpisania traktatu lizbońskiego. Możemy na ten temat narzekać, ale należy przy tym pamiętać, że ratyfikacja konstytucji EU skończyła się w 2004 r. „referendalnym” fiaskiem w kilku krajach Europy. Angela Merkel postrzegana jest więc w wielu szczególnie starych państwach członkowskich UE jako zdolny polityk, który wyprowadził Unię na prostą. I między innymi właśnie za to Dyrektorium Nagrody Karola Wielkiego Miasta Akwizgran postanowiło ją wyróżnić tą – jak dotychczas – najbardziej europejską z nagród.

Laudację na cześć Merkel wygłosił spontanicznie, jak sam podkreślił, prezydent Francji, Nicolas Sarkozy. Niestety. Można było odnieść wrażenie, że Sakrozy skorzystał z okazji, by raczej podkreślić, jakimi wspaniałymi partnerami stały się Niemcy i Francja, a on sam przyjacielem, ba, wielbicielem Angeli Merkel. Tego typu inscenizacje wydają się zabawne, a nawet nie na miejscu. Pomijając znaną żywiołowość Sarkozy’ego, nie należy zapominać, iż również stosunki niemiecko-francuskie potrzebowały wielu lat, aby osiągnąć taką bezpośredniość. Przed laty każdy krok Kohla czy Mitteranda interpretowano w obu krajach nie mniej intensywnie i na wszelkie możliwe sposoby, tak jak dzisiaj postawę Merkel wobec Polski i zachowanie prezydenta Kaczyńskiego i premiera Tuska wobec Niemiec. Sarkozy natomiast mógł sobie pozwolić na taki żywiołowy występ w Akwizgranie i zebrał co najwyżej uśmiechy rozbawienia wśród prominentnej publiczności. No bo wiadomo, o co chodzi.

Dyrektorium Nagrody Karola Wielkiego Miasta Akwizgran składa się z wybitnych osobistości miasta i uniwersytetu. Ta lokalność, żeby nie powiedzieć prowincjonalność jest nieco groteskowa, gdyż miasto bardziej świętuje tą nagrodą samo siebie, swoją wielką przeszłość, kiedy to przez 600 lat było miejscem koronacji królów i którą chce w ten sposób przetransponować w teraźniejszość. Jednak wyróżnieni nią są bezsprzecznie współtwórcami Nowej Europy.