Portal Spraw Zagranicznych psz.pl




Portal Spraw Zagranicznych psz.pl

Serwis internetowy, z którego korzystasz, używa plików cookies. Są to pliki instalowane w urządzeniach końcowych osób korzystających z serwisu, w celu administrowania serwisem, poprawy jakości świadczonych usług w tym dostosowania treści serwisu do preferencji użytkownika, utrzymania sesji użytkownika oraz dla celów statystycznych i targetowania behawioralnego reklamy (dostosowania treści reklamy do Twoich indywidualnych potrzeb). Informujemy, że istnieje możliwość określenia przez użytkownika serwisu warunków przechowywania lub uzyskiwania dostępu do informacji zawartych w plikach cookies za pomocą ustawień przeglądarki lub konfiguracji usługi. Szczegółowe informacje na ten temat dostępne są u producenta przeglądarki, u dostawcy usługi dostępu do Internetu oraz w Polityce prywatności plików cookies

Akceptuję
Back Jesteś tutaj: Home Daleki Wschód Chiński dysydent Liu Xiaobo otrzymał pokojowego Nobla

Chiński dysydent Liu Xiaobo otrzymał pokojowego Nobla


09 październik 2010
A A A

Chiny ostro zaprotestowały przeciwko Pokojowej Nagrodzie Nobla dla chińskiego dysydenta Liu Xiaobo. Norweski Komitet Noblowski uhonorował go za "długą i pokojową walkę o podstawowe prawa człowieka w Chinach". Wezwany przez chińskie władze ambasador Norwegii podkreślił, że przyznanie nagrody to decyzja niezależnego komitetu i że jego kraj chce kontynuować dobre relacje między oboma krajami.

Image
fot. (cc) voa, wiki
Już wcześniej, po ogłoszeniu nazwiska tegorocznego laureata Pokojowej Nagrody Nobla, na stronie internetowej chińskiego MSZ pojawiło się oświadczenie, w którym Pekin skrytykował decyzję Norweskiego Komitetu Noblowskiego. Dla chińskich władz Liu Xiaobo to "kryminalista", a uhonorowanie go Pokojowym Noblem stanowi "zaprzeczenie idei tej nagrody". Chiński MSZ ostrzegał, że decyzja ta negatywnie odbije się na stosunkach chińsko-norweskich. Wcześniej chińskie władze starały się wywierać presję na Komitet Noblowski, ostrzegając przed konsekwencjami przyznania chińskiemu dysydentowi Nagrody Nobla w dziedzinie pokoju.

Z całego świata napływają natomiast gratulacje dla chińskiego dysydenta. Nagrody Nobla pogratulował Liu Xiaobo Barack Obama. Prezydent USA, który był laureatem tego wyrożnienia w zeszłym roku, zaapelował także do chińskich władz o uwolnienie pisarza. Gratulacje złożył także przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Barroso. "Decyzja jest mocnym przesłaniem wsparcia dla tych, którzy na całym świecie, często z wielkim poświęceniem, walczą o wolność i prawa człowieka" - napisał w specjalnym oświadczeniu szef Komisji. Szef francuskiego MSZ Bernard Kouchner wezwał Chiny do uwolnienia Liu Xiaobo. O uwolnienie chińskiego dysydenta zaapelował też w imieniu niemieckiego rządu jego rzecznik Steffen Seibert, a władze Norwegii oficjalnie pogratulowały Liu Xiaobo wyróżnienia. Oświadczenie do laureata opublikowało biuro XIV Dalajlamy w Indiach. Duchowy przywódca Tybetańczyków podkreślił w oświadczeniu, że przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla chińskiemu dysydentowi oznacza wsparcie przez wspólnotę międzynarodową tych głosów w Chinach, które domagają się rozpoczęcia w kraju reform politycznych, prawnych i konstytucyjnych.

Gratulacje przesłał także przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek, wzywając jednocześnie chińskie władze do uwolnienia laureata. "To jeden z najbardziej niezłomnych obrońców praw człowieka, który walczy o wolność słowa pokojowymi metodami" - napisał Jerzy Buzek w specjalnym oświadczeniu. Przyznanie pokojowego Nobla chińskiemu dysydentowi jest komentowane także w Polsce. Politolog, profesor Edward Haliżak uważa, że Norweski Komitet Noblowski instrumentalnie wykorzystał pokojową Nagrodę Nobla. Według profesora Haliżaka z Instytutu Stosunków Międzynarodowych Uniwersytetu Warszawskiego przyczyny przyznania tej nagrody są polityczne i ekonomiczne. W jego opinii Komitet Noblowski chciał wywrzeć presję na Chiny, ale nie z powodu łamania praw człowieka, tylko z powodu ich rosnącej potęgi gospodarczej.

Innego zdania jest szefowa Rady Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka Halina Bortnowska. W rozmowie z Polskim Radiem podKreśliła, że wybór Komietu jest bardzo mądry i pożyteczny, bo nagroda Nobla, jak wiemy z polskiego doświadczenia, stwarza osłonę dla osoby, która ją otrzymuje. Jednocześnie - w ocenie Haliny Bortnowskiej - ta nagroda powoduje, że sprawa jest nagłośniona, ludzie o niej myślą, i można mieć nadzieję, że to pomoże sprawie praw człowieka w Chinach.

Także Lech Wałęsa jest zadowolony, że tegoroczna pokojowa nagroda Nobla trafi w ręce chińskiego opozycjonisty. Polski laureat z 1983 roku wyraził nadzieję, że Chiny zbliżą się dzięki temu do wartości wyznawanych przez Zachód. Zdaniem Lecha Wałęsy, teraz świat będzie musiał się opowiedzieć, czy jest za wartościami zachodnimi, czy za łamaniem praw człowieka.

Liu Xiaobo to intelektualista, pisarz i literaturoznawca. W 1989 roku brał udział w protestach na pekińskim placu Tiananmen Dwa lata temu on i 300 innych chińskich intelektualistów podpisało Kartę 08, domagając się wprowadzenia demokracji i zniesienia systemu jednopartyjnego. Aresztowany pod zarzutem uprawiania działalności wywrotowej został skazany i odbywa karę 11 lat więzienia.