Chiny i Rosja zawarły umowy na 3,5 mld dol.
W trakcie drugiego dnia wizyty rosyjskiego premiera Władimira Putina w Pekinie, towarzyszący mu urzędnicy i biznesmeni podpisali około 40 umów handlowych o łącznej wartości przekraczającej 3,5 mld dol.
W Pekinie obecny jest m.in. szef Gazpromu Aleksiej Miller, który podpisał wstępną umowę przewidującą dostawę do Chin 70 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie. Miałaby ona rozpocząć się za pięć-sześć lat. Porozumienia zostały podpisane w obecności Putina oraz przyjmującego go chińskiego premiera Wena Jiabao.
Rosja szuka możliwości na poszerzenie kontaktów handlowych, ponieważ ze względu na trwający kryzys i spadek cen surowców, jej gospodarka w 2009 roku może skurczyć się nawet o 7,5 proc. Z tego względu Moskwa wyraźnie skłania się ku sprzedaży Chinom coraz większej ilości surowców energetycznych, które potrzebne są szybko rozwijającej się chińskiej gospodarce.
Rosyjski wicepremier Aleksandr Żukow poinformował, że dwie umowy dotyczą pożyczek, jakie chińskie banki zgodziły się udzielić rosyjskim instytucjom finansowym. Zgodnie z nimi China Development Bank oraz Agricultural Bank of China pożyczą po 500 mln odpowiednio bankom VEB oraz VTB. Inne umowy przewidują również zaangażowanie chińskiego kapitału w rosyjskie firmy budowlane.
W ciągu ostatnich sześciu lat obroty handlowe między Chinami a Rosją wzrosły z 10 do 50 mld dol. Znaczną część tej kwoty stanowią surowce. W tym roku obydwa kraje podpisały już porozumienie, na mocy którego Rosja otrzyma 25 mld dol. kredytu w ramach wsparcia budowy rurociągu z Syberii do Chin. Dzięki niemu w zamian Pekin przez 20 lat będzie otrzymywał rosyjską ropę, która od 2011 roku popłynąć ma ze Skowordina do rafinerii w Daqing.
Moskwie zależy także na zwiększeniu eksportu swoich maszyn, szczególnie sprzętu lotniczego oraz związanego z elektrowniami atomowymi, jednak popyt na nie w Chinach jest ograniczony. Chiny i Rosja zamierzają zwiększyć udział wymiany handlowej, jaka rozliczana jest w ich własnych walutach, zamiast w amerykańskich dolarach. Obecnie jedynie 1 proc. z niej rozliczany jest w yuanach.
Na podstawie: chinadaily.com.cn, news.bbc.co.uk