Chiny/ Kontrowersje wokół raportu Pentagonu
Chiński MSZ zaprotestował przeciwko przekazanemu w piątek do Kongresu opracowaniu, które wskazuje na zagrożenia związane z rosnącą potęgą militarną Pekinu.
Oświadczenie umieszczone na stronie internetowej ministerstwa głosi, iż „raport Pentagonu wyolbrzymia chiński potencjał militarny i wielkość wydatków na wojsko, kierując się ukrytymi motywami.” Według Pekinu „raport kontynuuje szerzenie teorii o chińskim zagrożeniu, łamie normy stosunków międzynarodowych i jest zasadniczym wtargnięciem w sprawy wewnętrzne Chin.” MSZ wyraził „poważne niezadowolenie oraz zdecydowany sprzeciw” wobec tez zawartych w amerykańskim raporcie.
Ostrzejszy komentarz został zamieszczony w gazecie Komunistycznej Partii Chin Renmin Ribao, według której dokument wprowadza w błąd, jest jednostronny i może zaszkodzić dwustronnym stosunkom między Chinami i Stanami Zjednoczonymi. Krytyczny tekst głosi między innymi, iż „raport ignoruje fakty, z premedytacją wyolbrzymia chińskie zagrożenie, atakuje możliwości obronne Chin oraz ich prawo do modernizacji wojska.”
Głównym przesłaniem wydawanego corocznie raportu Pentagonu jest niepokój wynikający z rosnących możliwości błyskawicznie i wszechstronnie modernizującej się chińskiej armii. Zwraca on uwagę na fakt, iż środki wydawane na cele wojskowe znacznie przekraczają poziom zapisany w budżecie. W 2007 roku wyniósł on ok. 45 mld USD, co oznaczało wzrost o 17,8% w skali roku. Eksperci szacują jednak, iż rzeczywiste wydatki pochodzące również z pozabudżetowych źródeł, sięgną od 85 do 125 mld USD.
Tradycyjnie raport wzywa również do większej przejrzystości działań Pekinu. Dzień przez ukazaniem się raportu, sekretarz obrony USA Robert Gates powiedział, iż „byłoby dobrze mieć informacje z pierwszej ręki od Chińczyków. Chcielibyśmy, aby ich działania były bardziej przejrzyste, aby w większym stopniu informowali nas, jakie są ich intencje.”
Amerykańscy wojskowi zauważają, iż Chiny w coraz większym stopniu rozbudowują swój potencjał do przeprowadzania uderzeń wyprzedzających. W tym celu kładą nacisk na wprowadzanie do służby nowych okrętów podwodnych, bezzałogowych samolotów oraz zaawansowanych pocisków rakietowych. Jednym z przykładów jest rozwój nowej floty okrętów podwodnych o napędzie atomowym, wyposażonych w pociski balistyczne o zasięgu ponad 8 tys. kilometrów. Strategia ta miałaby zniwelować amerykańskie atuty i odsunąć potencjalne działania od chińskich wybrzeży. Autorzy raportu podkreślają, że „rozwój możliwości chińskich sił zbrojnych jest głównym czynnikiem zmieniającym wschodnioazjatycką równowagę militarną.” Dodają także, iż „doskonalenie chińskich zdolności strategicznych ma konsekwencje daleko wykraczające poza sam region.”
Raport wskazuje, iż jednym z głównych czynników planowania wojskowego Chin jest możliwa interwencja Stanów Zjednoczonych w razie kryzysu w Cieśninie Tajwańskiej. Przypomina również zakończony sukcesem test broni antysatelitarnej przeprowadzony przez Pekin w styczniu tego roku. Kolejnym powodem do niepokoju jest rozwój potencjału nuklearnego oraz rakiet, które będą w stanie razić całe terytorium USA. Powoduje on, iż w wątpliwość zostaje poddane również wieloletnie zapewnienie, że Chiny nie użyją broni nuklearnej jako pierwsze, a rozważana jest zmiana ich nuklearnej doktryny.
W Stanach Zjednoczonych istnieją podzielone opinie co do działań, jakie należy podjąć wobec zbrojących się Chin. Część ekspertów i polityków uważa, iż należy sprzeciwiać się wyłaniającemu się zagrożeniu związanemu z modernizacją chińskich sił zbrojnych. Inni postrzegają ten proces jako naturalną konsekwencję rosnącej potęgi ekonomicznej Pekinu.
Na podstawie: BBC, International Herald Tribune, China Daily.