Chiny/ Liczba ofiar przekroczyła 51 tysięcy
W wyniku potężnego trzęsienia ziemi, które 12.05 dotknęło prowincję Syczuan zginęło już ponad 51 tys. osób. Wciąż jednak nieznany jest los prawie 30 tys. zaginionych, co oznacza, że ostateczna liczba ofiar może być jeszcze o ponad połowę większa. Najnowsze dane mówią również o ponad 288 tys. rannych, z których prawie 34 tys. nadal przebywa w szpitalach. Wielu z nich znajduje się w stanie ciężkim, co również może wpłynąć na zwiększenie ostatecznej liczby ofiar kataklizmu.
Trzęsienie ziemi pozbawiło dachu nad głową około 5 milionów ludzi, dlatego jednym z obecnie najważniejszych zadań jest zapewnienie im schronienia. Po ponad dziesięciu dniach od kataklizmu znaczna część z nich nadal mieszka pod rozwieszanymi płachtami brezentu. Z tego względu Chiny nadal zwracają się do społeczności międzynarodowej z prośbą o dostarczanie namiotów. Szacuje się, że może być ich potrzebne nawet 3,3 mln. Na apele odpowiedziały m.in. Stany Zjednoczone, Rosja i Singapur, które przysyłają samoloty z pomocą humanitarną.
Według chińskich danych w całej prowincji całkowitemu zniszczeniu uległo 2,9 mln domów, a 14 mln zostało uszkodzonych. Władze zapowiedziały, że w ciągu trzech miesięcy postawią milion tymczasowych domków, które pozwolą na przejściowe poradzenie sobie z tym problemem.
Na czwartkowym posiedzeniu rządu poczyniono pierwsze ustalenia dotyczące pomocy finansowej dla Syczuanu. Wszystkie wydatki rządowe, włącznie z wojskowymi, zostaną zmniejszone o 5 proc., co łącznie pozwoli na wygospodarowanie co najmniej 10 mld dol., które zostaną przeznaczone na fundusz odbudowy prowincji.
Chińskie władze zapowiedziały też, że Beichuan, jedno z najbardziej dotkniętych kataklizmem miast, nie będzie ponownie zasiedlane. Trzęsienie zniszczyło tam ponad 70 proc. budynków, dlatego miejscowość zostanie odbudowana ok. 20 kilometrów od obecnego centrum.
Tymczasem po zakończeniu trzydniowej żałoby narodowej w czwartek wznowiono przebieg olimpijskiej sztafety, jednak uroczystości z nią związane będą mniej huczne. Zapowiedziano również, że ogień olimpijski, który miał trafić do Syczuanu w dniach 15-18 czerwca, pojawi się tam dopiero 3 sierpnia, tuż przed ostatecznym przetransportowaniem do Pekinu.
Na podstawie: chinadaily.com.cn, news.bbc.co.uk