Chiny/ Pekin sprzeciwia się uhonorowaniu Dalajlamy XIV
Chińskie władze wezwały Waszyngton do wycofania się z zamiaru przyznania w środę (17.10) Złotego Medalu Kongresu przebywającemu w Stanach Zjednoczonych Dalajlamie XIV. Pomimo silnego sprzeciwu Chin, prezydent George W. Bush spotkał się we wtorek z tybetańskim przywódcą duchowym. Najbardziej drażliwą kwestią jest jednak zamiar uhonorowania Dalajlamy Złotym Medalem Kongresu, najwyższym cywilnym odznaczeniem w USA. Uroczystość ta ma się odbyć w siedzibie amerykańskiego parlamentu w obecności prezydenta Busha.
Rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych powiedział we wtorek, że Pekin jest „wysoce niezadowolony” oraz wezwał do „skorygowania błędów i odwołania zaplanowanej uroczystości”. Ostrzegł również, że brak reakcji USA będzie miał „nadzwyczajnie poważny wpływ” na relacje pomiędzy obydwoma krajami. Nie poinformował jednak, jakie kroki Chiny mają zamiar podjąć. Zamiary Waszyngtonu zostały również skrytykowane przez Zhanga Qingli, szefa partii komunistycznej w Tybecie, w trakcie trwającego w Pekinie XVII Zjazdu KPCh.
W odpowiedzi rzecznik Białego Domu wyraził zrozumienie dla chińskich obaw, lecz zarazem powiedział, że ma nadzieję, iż „chińskie władze zaczną postrzegać Dalajlamę tak, jak postrzega go prezydent – jako duchowego przywódcę, który pragnie pokoju”.
Władze w Pekinie traktują wszelkie działania społeczności międzynarodowej, które popierałyby dążenia tybetańskich mnichów do uzyskania autonomii, jako ingerencję w wewnętrzne sprawy Chin. W tym tygodniu Pekin wycofał się z udziału w spotkaniu dotyczącego irańskiego programu nuklearnego. Jako powód władze chińskie podały „przyczyny techniczne”, jednak nie ma wątpliwości, że decyzja ta ma związek z działaniami Stanów Zjednoczonych.
Podobnego rodzaju reakcję władz w Pekinie spowodowało spotkanie kanclerz Niemiec Angeli Merkel z Dalajlamą, do którego doszło z zeszłym miesiącu. W ramach protestu Pekin niedawno odwołał kolejną sesję cyklicznego dialogu dotyczącego praw człowieka, który corocznie prowadzony jest przez przedstawicieli Chin i Niemiec.
Na podstawie: iht.com, news.bbc.co.uk