Japonia/ Opozycja chce wstrzymania misji w Iraku
Środowe głosowanie było kolejnym starciem między dwiema najsilniejszymi partiami w Japonii wokół koncepcji zagranicznych misji wojskowych. Do podobnych spięć doszło na początku tego miesiąca, kiedy wygasł mandat misji w Afganistanie. Partia Demokratyczna zablokowała wtedy jej przedłużenie, w efekcie japońska marynarka zaopatrująca wojska koalicji na Oceanie Indyjskim w paliwo musiała wycofać się do kraju.
Premier Yasuo Fukuda obiecał Amerykanom szybki powrót do misji afgańskiej, jednak na razie nie udało mu się tego dokonać. „Chcemy, aby ten krótki okres zażenowania wszystkich japońskich partii minął, tak abyśmy mogli powrócić do naszych działań w Afganistanie" – mówił premier. Kwestia ta ma być rozstrzygnięta w grudniu.
Opozycja sprzeciwia się zaangażowaniu swoich sił poza granicami kraju, opierając się na głosie części opinii publicznej i na konstytucji, która zabrania Japonii prowadzenia działań zbrojnych poza granicami państwa. Lider opozycji Ichiro Ozawa przekonuje, że japońskie wsparcie powinno być dostarczane ONZ, a nie armii amerykańskiej. Podkreśla także, że zaangażowanie w wojnę z terroryzmem może pociągnąć za sobą akcje odwetowe ekstremistów. Rząd utrzymuje, że ONZ usankcjonowało obie misje i że Japonia powinna przyłączyć się do wojny z terrorem wypełniając zwoje zobowiązania, jako członek społeczności międzynarodowej.
"Mieszkańcy obu krajów [Iraku i Afganistanu, K.E.] walczą o stworzenie warunków pozwalających utrzymywać terrorystów z dala od reszty świata i jest w interesie społeczności międzynarodowej, aby wesprzeć ich w osiągnięciu pokoju i stabilizacji" – powiedział Fukuda przed środowym głosowaniem.
Na podstawie: bbc.co.uk, iht.com, nytimes.com