29 listopad 2007
We wtorek (27.11) w Phenianie odbyły się rozmowy między ministrami obrony Korei Północnej i Południowej. Miały one na celu zmniejszenie napięć wokół kwestii spornej granicy między obu państwami.
Rozmowy między Kim Jang-Soo i jego odpowiednikiem z północy Kim Il-Cholem potrwają do piątku. Będą dotyczyły również tematu bezpieczeństwa transgranicznego połączenia kolejowego między obydwoma krajami, które prawdopodobnie zostanie przywrócone w przyszłym miesiącu. Przedyskutowane zostaną także sprawy dotyczące wspólnych stref połowów na Morzu Żółtym. Przedstawiciele obu państw liczą, że w wyniku tych rozmów nie dojdzie więcej do zbrojnych potyczek, jakimi zakończył się ten spór w 1999 i 2002 roku.

Jest to drugie spotkanie ministrów obrony obu Korei w ciągu ostatnich 50 lat – poprzednie odbyło się siedem lat temu. Zostało ono zorganizowane po ubiegłomiesięcznym szczycie z udziałem Kim Dzong-Ila i prezydenta Korei Południowej Rho Mo-Hyuna, na którym podpisano porozumienie o rozszerzeniu stosunków bilateralnych i współpracy gospodarczej.
Kim Jang-Soo, chcąc wrazić swoje poczucie odpowiedzialności za pokój i bezpieczeństwo na półwyspie koreańskim po przybyciu do Phenianu stwierdził, że "delagacja Korei Południowej głęboko rozumie żarliwą chęć wszystkich rodaków, aby znieść napięcia militarne, zbudować pewność i zagwarantować trwały pokój pomiędzy Południową i Północną Koreą”. „Będziemy debatować na racjonalne tematy, zgodnie z racjonalnymi regułami – jeśli to nie pomoże powinniśmy posłuchać naszych serc – jesteśmy w końcu jednym narodem. Jeśli to nie zadziała, to obawiam się że nie ma innej drogi” – dodał minister.
Jak podkreślają przedstawiciele Korei Południowej ostatnie postępy w demontażu północnokoreańskich instalacji nuklearnych nie usuwają problemu koncentracji większości konwencjonalnych sił zbrojnych tego państwa w pobliżu granicy z południowym sąsiadem, stwarzając obawy, że mogą one nie być zredukowane w najbliższej przyszłości.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, iht.com