Korea Południowa/ Lee Myung-bak został zaprzysiężony na stanowisko prezydenta

Jednocześnie zadeklarował chęć pomocy Korei Północnej w podniesieniu jej dochodu per capita do 3 tys. dol. w ciągu 10 lat. Lee obeicał również podjęcie starań o wyciągnięcie Phenianu z międzynarodowej izolacji.
Prezydent w inauguracyjnej mowie zapowiedział odejście od polityki swojego poprzednika Roh Moo Hyuna, który starał się nadać Korei rolę elementu równoważącego wpływy wielkich mocarstw w regionie. Lee zamierza powrócić do ścisłej współpracy ze Stanami Zjednoczonymi. „Będziemy intensywnie pracować nad rozwojem tradycyjnie przyjaznych stosunków z USA w kierunku zorientowanego na przyszłość partnerstwa”. Jednocześnie prezydent podkreślił, że zadba również o rozwój bliższych relacji z Chinami, Rosją i Japonią.
Stojący na czele partii narodowej Lee to pierwszy od dziesięciu lat konserwatywny polityk, który został wybrany na najwyższe stanowisko w państwie. W grudniu ubiegłego roku wygrał on wybory z ogromną przewagą nad pozostałymi kandydatami. Głównym przesłaniem jego kampanii było skupienie się na kwestiach rozwoju gospodarczego. Jego program w skrócie nazywany jest „747”: przewiduje on przyspieszenie tempa wzrostu PKB z 4,5 proc. do 7 proc., podwojenie rocznego dochodu per capita do 40 tys. dol. oraz uczynienie z Korei siódmej gospodarki świata.
W uroczystości zaprzysiężenia wzięli udział liczni zagraniczni goście, w tym premier Japonii Yasuo Fukuda oraz amerykańska sekretarz stanu Condoleezza Rice.
Na podstawie: iht.com, news.bbc.co.uk