Sarkozy jednak pojedzie do Pekinu
Francuski prezydent potwierdził w środę (09.07), że będzie obecny w trakcie uroczystości inauguracji igrzysk olimpijskich w Pekinie, która odbędzie się 8. sierpnia. Ostateczną decyzję o wzięciu udziału w otwarciu igrzysk Sarkozy podjął po spotkaniu z chińskim prezydentem Hu Jintao w trakcie szczytu grupy G8 w Japonii. Podczas rozmowy Sarkozy miał podkreślić znaczenie „olimpijskich wartości pokoju, przyjaźni i braterstwa” i zadeklarować, że w Pekinie będzie reprezentantem 27 krajów wchodzących w skład Unii Europejskiej.
Wcześniej francuski prezydent uzależniał swój przyjazd od postępów w rozmowach chińskich władz z przedstawicielami tybetańskiego rządu na uchodźstwie i rozważał możliwość bojkotu imprezy w proteście przeciwko marcowym działaniom Pekinu w Tybecie.
Tymczasem chiński ambasador w Paryżu Kong Quan poinformował, że Sarkozy został uprzedzony, że ewentualne spotkanie prezydenta z Dalajlamą w trakcie jego sierpniowej wizyty w Europie będzie miało „poważne konsekwencje” dla stosunków pomiędzy Francją a Chinami. Kong podkreślił, że „byłoby ono sprzeczne z zasadą nieingerencji w wewnętrzne sprawy obydwu państw.”
W trakcie szczytu przywódców najbardziej uprzemysłowionych państw świata doszło również do spotkania prezydentów Chin i Stanów Zjednoczonych. Po jego zakończeniu Hu podziękował Bushowi mówiąc, że „wysoko docenia postawę amerykańskiego prezydenta, który wielokrotnie wyrażał swój sprzeciw wobec prób upolitycznienia igrzysk olimpijskich”. Biały Dom w ubiegłym tygodniu potwierdził, że Bush również weźmie udział w inauguracji igrzysk.
Do Chin nie przyjedzie kanclerz Niemiec Angela Merkel oraz premier Kanady Stephen Harper. Brytyjski premier Gordon Brown weźmie udział jedynie w uroczystościach zamknięcia igrzysk.
Na podstawie: news.bbc.co.uk, chinadaily.com.cn