Sri Lanka/ Zamach bombowy w dniu wygaśnięcia zawieszenia broni
Środowy (16.01) wybuch bomby w autobusie w lankijskim mieście Buttala spowodował śmierć 27 osób – podały władze wyspy. Atak bombowy nastąpił w dniu formalnego zakończenia zawieszenia broni pomiędzy siłami rządowymi a Tamilskimi Tygrysami, które trwało 6 ostatnich lat. Władze oskarżyły o atak organizację Tygrysów. „To bezwstydna demonstracja niezmiennego zaangażowania Tygrysów w działalność terrorystyczną i odrzucenia przez nich demokracji i norm cywilizowanego świata” stwierdził lankijski prezydent Mahinda Rajapaksa. Tygrysy oficjalnie zaprzeczyły zarzutom.
Według wojskowych większość ofiar zginęła od strzałów oddawanych przez rebeliantów do ludzi próbujących wydostać się z autobusu, niż bezpośrednio w wyniku wybuchu bomby. Rzecznik armii oświadczył, że uciekając z miejsca zdarzenia Tygrysy postrzeliły jeszcze kilkoro farmerów. Śmierć w wyniku ataku poniosło 27 osób, około 50 przebywa w szpitalu z powodu odniesionych ran.
W środę wieczorem oficjalnie zakończyło się zawieszenie broni trwające od 2002 roku. Władze Sri Lanki ogłosiły już dwa tygodnie temu, że nie mają zamiaru przedłużać porozumienia z Tygrysami i poprosiły zagranicznych obserwatorów o opuszczenie wyspy. Oficjalnym powodem jest nieprzestrzeganie przez rebeliantów warunków rozejmu – rząd twierdzi, że Tygrysy wykorzystały ten czas na zbrojenia. Zagraniczni obserwatorzy podkreślają jednak, że obie strony łamały warunki porozumienia. Zakończenie zawieszenia broni wywołało niepokój na arenie międzynarodowej. Środowy zamach najprawdopodobniej zaostrzy sytuację w regionie i doprowadzi do eskalacji przemocy.
Wojna domowa na Sri Lance trwa od 1983 roku i pochłonęła już około 70 tysięcy ofiar. Prezydent Rajapaksa podkreślił w przemówieniu wygłoszonym po zamachu, że wysuwane przez Tamilskie Tygrysy żądania niepodległości części wyspy są „nie do zaakceptowania”, a wszelkie dążenia separatystyczne „grożą suwerenności i terytorialnej integralności państwa”.
Na podstawie: reuters.com, dailynews.lk